dobijam się do tematu blosa..
Kolektor rozebrany, wypucowany od środka, poskładane na silikonie olejo odpornym, poskręcane mocno, rozdzielacz wywalony, kolano na przepustnice,
potem blos i stożek, od stożka jest kąt 45 st blos potem kąt 90 st, rury 70mm, rury gazu 8fi, blos nówka gwizdek chyba D, świece nowe bosch, kable nowe do lpg, palec nowy beru, kopułka w bd stanie, cewka chyba dobra (na benzynie dobrze ciągnął), reduktor BRC 220 albo 250 nowy - wszystkie części mniej niż 500km przebiegu, silnik 2,3 m102 - układ sprawdzony - szczelny - gdzie się da tam silikon. Na benzynie śmigał, równe obroty, nie gubił zapłonu..
Teraz problem : auto ciągnie jak 80-90 koni, po odpuszczeniu gazu strzela w wydechu, rzadkie tendencje do kichnięcia ale czasem są.
Jak zwiększe ilość lpg to gorzej mu wejść na obroty i muł, jak zmniejsze to idzie kapke lepiej ale dalej lipa. tendencje do kangurzenia przy stałej prędkosci na 2 tys obr na każdym biegu. podcisnienie zapłonu sprawdzone, czujnik temp od zapłonu sprawdzony, korektor w różnych pozycjach - aktualnie na 1. a auto dalej muł.
blos głowna sruba wykrecona na 3/4 obr, małą sruba na 1,5 obr
reduktor nie ruszany, obejscien jalowych zakrecone.
zachowuje się jak by gubił zapłon, aczkolwiek cały nowy..
rozdzielacz rozebrany i suchy
Użytkownik JuR edytował ten post 14 sierpnia 2014 - 23:05