w201 PB + LPG. Nie odpala na PB na LPG odpala w miarę dobrze
#1
Napisano 27 listopada 2020 - 20:07
przyszedłem na forum po pomoc i mam nadzieję w celu zabawy starym autkiem, delikatnym przerabianiem go itp.
Autko zabrałem od ojca, gdzie stało 2 lata nieużywane. Podobno przed porwaniem było w warsztacie gdzie je ogarnęli - może to i prawda bo z Podkarpacia do Wielkopolski przejechał sprawnie i bezproblemowo.
Niestety od czasu strzału na LPG zaczęły się problemy
Auto trafiło do warsztatu, gdzie panowie mechanicy je poskładali - powciskali wszystkie rurki które wypady przy strzale (jako świeżak nie wiedziałem co i jak).
Naprawiając auto tak dzielnie je odpalali że zajechali rozrusznik - popękała plastikowa obudowa tych trzech małych zębatek w środku.
Przy wymianie rozrusznika mechanik coś robił lutownicą pod autem - nie wiem co.
Po tych dwóch warsztatach auto przestało zimne odpalać na benzynie, szarpie, krztusi się, dusi, obroty spadają do 500, skaczą do 1000+ a czasem auto umiera. Po nagrzaniu wszystko jest ok. Zapala na benzynie i LPG. Rano odpaliłem na LPG, pochodził chwilkę byle tylko wskaźnik temperatury drgnął. Zgasiłem i już odpalił na benzynie.
Od 2 tygodni przegląda to i inne fora + youtube i:
1. Przekaźniki i bezpieczniki posprawdzane
2. szczelność układu sprawdzona - wszystkie rurki na swoim miejscu
3. KE po strzale sprawdzone nic się nie wygięło, nie pękło
4. Pompa paliwa się włącza
5. Dziś po pracy wydarłem wtryskiwacz rozruchowy. W domu podłączyłem do akumulatora od motocykla - cyka, WD przez niego przepłynęło. Z pod przewodu paliwowego sikała benzyna więc ciśnienie jest.
6. Masa na wtryskiwaczu jest.
Nie mam pojęcia co może być nie tak - zwłaszcza że po zagrzaniu auto normalnie jedzie a na zimnym na gazie też śmiga.
Sprawdzałem dziś silniczek krokowy i regulator ciśnienia paliwa ? Ta czarna plastikowa kostka z tyłu KE. Na obu nie ma masy na żadnym kablu (kluczyk wyjęty ze stacyjki).
Dziś po rozebraniu obudowy filtra i demontażu wtrysku po poskładaniu na LPG też jakoś tak szarpie - a nic nie było zmieniane.
Jedyne co - rura od odmy jest chwilowo nie włożona bo za cholerę nie mogę jej od dołu wcisnąć w ten filtr
Na logikę obstawiam coś z mieszanką PB bo z tego co rozumiem zasadę działania tego układu - na LPG po odcięciu pompy paliwa nie ma żadnego sterowania po za fizyką - zassanie paliwa i powietrza.
Na necie widziałem gdzieś jakąś śrubę do ustawiania wolnych obrotów ale u siebie nic takiego nie widzę nigdzie.
Jeśli ktoś ma jakieś propozycje co to może być chętnie spróbuję.
Jutro na zimnym silniku sprawdzę jeszcze czy wtrysk rozruchowy dostaje prąd po przekręceniu stacyjki - na ile da się to samemu zrobić.
Silniczek krokowy ?
Wymiana potencjometru na nowy - mam jakiś w schowku ?
Oba powyższe dawałyby objawy raczej ciągle ...
Możliwe że np. olej z odmy w jakiś sposób dotarł do silniczka krokowego ? Z tego co widzę jest to połączone - odma idzie do trójnika. Jedna rura do obudowy filtra druga do silniczka krokowego z silniczka rokowego na dół pod kalosz "U".
Pozdrawiam
#2
Napisano 28 listopada 2020 - 12:32
Dziś testów i poszukiwań ciąg dalszy.
Wtrysk rozruchowy sprawdzony - przy kręceniu na zimnym dostaje napięcie - "chiński" multimetr pokazuje skoki napięcia 2+V
(z tego co zauważyłem jeśli to rzeczywiście krótkotrwałe skoki jak w kierunkowskazie to niestety to urządzenie nie jest w stanie pokazać pełnych 12V bo prąd wcześniej zanika zanim multimetr się ogarnie ;D).
Ale prąd idzie.
Styki na krokowcu za silnikiem przeczyszczone, na sterowniku ciśnienia paliwa też, na potencjometrze i czyjniku obrotów jałowych - na lince gazu.
I teraz zasadnicze pytanie
Czy w tych 2litrowych silnikach z manualem jest jakieś "pokrętło" od ustawiania wolnych obrotów ?
Bo tak sobie dziś auto na LPG odpaliłem i co mniej więcej 20, 40, 60, 80 stopni odpalałem raz na PLG raz na Pb.
I co dziwne na LPG pali praktycznie na strzał (no wiadomo z 1 obrót na zassanie mieszanki).
Na benzynie ledwo odpala z pedałem w samą podłogę (bez tego to i aku z tira pewnie padnie).
Na LPG mam obroty podkręcone więc te 1200+ trzyma (ale to wyłącznie na parowniku).
Po przełączeniu na PB obroty spadają do 500 i niżej, niżej aż auto gaśnie nie próbując się nawet ratować podnoszeniem obrotów.
Odbierając auto od "mechaników" kojarzę stwierdzenie że gaz "na ucho" ustawiali. I tak mnie naszło, może zamiast ustawiania wolnych obrotów na parowniku ustawili je jakoś na wtrysku ? Stąd problem z benzyną ?
No i miałoby to jakiś sens bo definitywnie problem jest z dawką / mieszanką paliwa bo nawet na ciepłym silniku auto nie chce odpalać na benzynie - a to już wyklucza działający zresztą wtrysk rozruchowy.
Po odpaleniu na LPG i przełączeniu na PB można jechać - póki się nogi z gazu nie zdejmie.
Jest tam jakieś pokrętło ?
Gdzieś w sieci widziałem foty krokowca z jakimś pokrętłem ale u siebie tego nie widzę.
Jest jakaś inna opcja "szybkiej" regulacji wolnych obrotów, której panowie magicy mogli użyć ?
#3
Napisano 28 listopada 2020 - 18:42
#4
Napisano 28 listopada 2020 - 19:35
Sprawdzenie szczelności układu to była druga rzecz jaką sprawdziłem - jak wół w pierwszym poście.
Co do samej zasady działania układu masz rację specem nie jestem.
Wiem natomiast mniej więcej że sam wtrysk ustawia się poprzez sprawdzenie multimetrem napięcia na potencjometrze na pinie 1 i 2 (0,7V) na rozgrzanym silniku i "wtyczce" serwisowej na pienie nr 5 i masie auta i ewentualne korygowanie tych ustawień samym położeniem potencjometru góra + / dół - oraz śrubą w "kominie" pod obudową filtra paliwa po uprzednim przeliczeniu tego wszystkiego (max, min na wtyczce dzielenie przez napięcie instalacji itp. itd. - gdzieś to mam zapisane kolejno). Ma mi wyjść 0,4V jeśli jest inaczej to kręcę śrubą w kominie itd...
Zupełnym laikiem motoryzacyjnym nie jestem więc napisanie że spadła guma, czy też pękł kalosz naprawdę nie wiele wnosi do tematu zwłaszcza że to sprawdziłem. Zresztą gdyby to była nieszczelność to na LPG też bym miał problem a tak nie jest. Na LPG auto pali bardzo ładnie.
Jedynie pogięte ramię wtrysku mogłoby być jakimś tropem gdyby nie fakt że talerz ma "antystrzałowy" ogranicznik i po strzale nic się w jego wyglądzie / ułożeniu nie zmieniło. Nic nie ociera, nie blokuje się. Całość płynnie chodzi góra dół.
Niestety nie mogę sobie przypomnieć, czy problem z odpalaniem pojawił się zaraz po wizycie w warsztacie, czy np. 5 dni później.
Dostałem podpowiedź że takie objawy to może być uszkodzony potencjometr - wytarte ścieżki. Czy ktoś może to potwierdzić ? Niestety poskładałem już wszystko bo zimno a w poniedziałek do roboty - nie chce mi się rozkręcać wszystkiego jeśli to zły trop.
Auto na LPG chodzi normalnie. po przełączeniu na PB czy to zimny, czy ciepły silnik obroty spadają do 500 i niże aż auto gaśnie. - stąd podejrzenie że może jakiś magik ustawiając gaz nie ustawiał wolnych obrotów samą instalacją LPG tylko w jakiś inny sposób ?
I przy okazji, czy sama wymiana potencjometru (pomijając jego ustawienie na śrubach góra / dół) wymaga jakiegoś ustawiania całego wtrysku ? Zimno się robi i nie wiem czy się za to brać na parkingu, czy szukać kolejnego "magika"
Pozdrawiam
Użytkownik Guldan edytował ten post 28 listopada 2020 - 19:38
#5
Napisano 29 listopada 2020 - 13:03
(panowie mechanicy zabezpieczyli mnie przed kolejnym wypadnięciem U rurki zakładając na wszystko opaski zaciskowe O_O. Rurka nie spadnie - rozerwie cały kalosz - proste a genialne) ;D
Silniczek krokowy podpięty do akumulatora od motocykla - zero reakcji. W sumie to nie bardzo wiem co on ma robić bo rurka od niego idzie gdzieś z pokrywy zaworów do kalosza ? To co on tam puszcza ?
Ogólnie wygląda że ani na silniczku krokowy, ani na potencjometrze nie mam prądu po przekręceniu stacyjki - no chyba że tak ma być ?
#6
Napisano 29 listopada 2020 - 15:01
#7
Napisano 29 listopada 2020 - 21:15
Użytkownik Guldan dnia 28 listopada 2020 - 12:32 napisał
Tylko najwcześniejsze wersje tego wtrysku miały pokrętło regulacji wolnych obrotów.
Użytkownik Guldan dnia 27 listopada 2020 - 20:07 napisał
Użytkownik Gerri edytował ten post 29 listopada 2020 - 21:17
#8
Napisano 30 listopada 2020 - 17:50
Użytkownik Gerri dnia 29 listopada 2020 - 21:15 napisał
Tylko najwcześniejsze wersje tego wtrysku miały pokrętło regulacji wolnych obrotów.
"Srebrny przekaźnik" też?
Tak, wszystko posprawdzane, przekaźniki cykają, są dobrze wsadzone w gniazda, piny przetarte papierkiem. Bezpiecznik nowy wsadzony na lekko podgiętych nóżkach żeby w razie czego i tak stykał gdyby gniazdo było w jakiś sposób wyrobione.
Jutro lub pojutrze podmienię "krokowiec" bo ten mój - jak się okazuje - po podpięciu prądu na krótko nie reaguje. Został w prawie zamkniętej pozycji a jest raczej nierozbieralny - znaczy rozbiorę ale obudowa z jakiegoś stopu więc raczej już go nie pozaginam żeby trzymał
Żadnej filozofii w sumie w tym wtrysku nie ma. Tylko pytanie co nawaliło
Nieszczelności odpadają bo LPG śmiga. Dziś z rana kichnął i nie odpalał ale tylko do chwili wsadzenia sławetnej "U" rurki - po tym zabiegu odpalił pięknie (na LPG oczywiście).
Jedyny trop w tej chwili to nietrzymanie obrotów na benzynie (czy to zimne, czy gorące).
Czujnik temperatury działa bo wskaźnik koło zegarów reaguje. Ten w obudowie filtra coś robi ? Steruje czymś, czy tylko jest, żeby pokazywać temperaturę zewnętrzną przy kierownicy ?
Odpalić na PB nadal nie mogę ani na ciepłym, ani na zimnym
Gdyby to był wtrysk rozruchowi i cokolwiek z nim związane to bym na ciepłym silniku odpalił (bo lpg śmiga)
Gdyby to był problem z benzyną / pompką / filtrem to by nie chodził wcale - a trzymając go na obrotach chodzi.
Zapłon też ewidentnie jest no bo odpala i chodzi.
Wczoraj podczas grzebania znalazłem ułamany przewód od czujnika biegu jałowego (przy lince gazu). Połączyłem wszystko na nowo - zero zmian.
Zostają mi raczej opcje odpowiedzialne za sterowanie ilością benzyny / powietrza przy pracy na benzynie.
Jeśli "krokowiec" nie pomoże szukam mechanika
Ps. czy u dołu silnika jest jakaś masa, albo inny przewód któy panowie podczas wymiany rozrusznika mogli urwać ?
Widziałem że specu podczas wymiany rozrusznika coś tam lutownicą dłubał od spodu... a wątpię, żeby po ponad tygodniu pamiętał co to było.
Użytkownik Guldan edytował ten post 30 listopada 2020 - 17:55
#9
Napisano 30 listopada 2020 - 19:40
Co wątek, co strona to inne numery pinów są podane ;D
#10
Napisano 30 listopada 2020 - 19:58
Użytkownik Guldan dnia 30 listopada 2020 - 17:50 napisał
Użytkownik Guldan dnia 30 listopada 2020 - 17:50 napisał
Użytkownik Guldan dnia 30 listopada 2020 - 17:50 napisał
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Problemy z odpalaniem w124 300e na zimnym silniku |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | lukasz1986 |
|
||
W201 Problem z odpalaniem na zimnym |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gigachadman90 |
|
||
Mercedes w201 Problem z odpalaniem na zimnym i kontrolką ABS |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gigachadman90 |
|
||
M111 2.2 +LPG zgasł podczas jazdy i nie odpala |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Kamilu98 |
|
|
|
[W124] M104 Kręci ale nie odpala |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | BiG BoSs |
|