122 odpowiedzi w tym temacie

[czarnylotos]

Z Królewskim było tak,że zmieniało się z serii na serię. Kiedyś wiosną wydawało się najlepsze. Potem stawało się gorsze z każdym miesiącem, po jednym złocistym miałem zgagę. Aż w końcu nowa seria, a raczej fala i wszystko ok. Ale to historia z początku tego wieku.
Obecnie preferuję Perłę Eport. Czasem tylko jak się naoglądam Szybkich i wściekłych to Corona, ale obawiam się, że ona długo do nas do Polski jedzie i miesiącami stoi na półkach. A piwo to nie wino.

[Aero]

Użytkownik majsterus dnia 05 lutego 2016 - 08:34 napisał

Żywce są bleeeee...przereklamowane.

Do tego akurat mogę się odnieść, bo mieszkam 7 km od Browaru i pół mojej wsi tam pracuje. 90% z tych osób nie pije Żywca. Sami rozumiecie, co chce powiedzieć? Opowiadania o tradycyjnych recepturach można między bajki wsadzić, bo to "piwo instant", zresztą kto nie wierzy niech wypije 4 i rano następnego dnia zmierzy obwód czaszki. Lubię ich Portera, ale z tego co wiem robiony jest w Cieszynie(!!!) gdzie powstaje też Brackie, i one jeszcze idą jakąś formą "tradycyjnego wytwarzania."

Jeśli ktoś zawitałby do Żywca to polecam zwiedzić muzeum Browaru z ciekawości, ale na piwo wybrać się w okolice rynku do Browaru Krajcar - lokalny, tradycyjny, piwo faktycznie jak 100 lat temu. Miód malina, mają zawsze kilka rodzajów, warzą też sezonowe.

Jeśli już muszę wypić coś nie lokalnego a tych zawsze staram się próbować, to wspomniany Porter, Kasztelana też lubię, na Brackie się nie obrażam.

Użytkownik Aero edytował ten post 07 lutego 2016 - 10:32

[paksiwo]

Ogólnie to polskie piwa się zrąbały strasznie... Te wszystkie koncerny już taką chałę robią że się pić nie da -.-. Czeskie jeszcze się trzymają Litovel miodowy jest super, i cytrynowy ciemny też wchodzi Co do polskich to tylko Raciborskie mi smakuje, a reszte to wleje w siebie jak nie ma nic innego;/

[Prox]

Użytkownik Aero dnia 07 lutego 2016 - 10:30 napisał

Do tego akurat mogę się odnieść, bo mieszkam 7 km od Browaru i pół mojej wsi tam pracuje. 90% z tych osób nie pije Żywca. Sami rozumiecie, co chce powiedzieć? Opowiadania o tradycyjnych recepturach można między bajki wsadzić, bo to "piwo instant", zresztą kto nie wierzy niech wypije 4 i rano następnego dnia zmierzy obwód czaszki. Lubię ich Portera, ale z tego co wiem robiony jest w Cieszynie(!!!) gdzie powstaje też Brackie, i one jeszcze idą jakąś formą "tradycyjnego wytwarzania."

Jeśli ktoś zawitałby do Żywca to polecam zwiedzić muzeum Browaru z ciekawości, ale na piwo wybrać się w okolice rynku do Browaru Krajcar - lokalny, tradycyjny, piwo faktycznie jak 100 lat temu. Miód malina, mają zawsze kilka rodzajów, warzą też sezonowe.

Jeśli już muszę wypić coś nie lokalnego a tych zawsze staram się próbować, to wspomniany Porter, Kasztelana też lubię, na Brackie się nie obrażam.

W Cieszynie robią te lepsze piwa i pokazują go w reklamach gdzie mają stary browar
Z żywca saison jest w porządku, apa od bidy jak nie ma nic innego.
A wszystkie lagery są robione tak samo, więc jakby pracowali w browarze w Tychach to by tyskiego nie pili. Co do Tyskiego to klasyczne jest jeszcze znośne.
Dyskusje o wyższości Kasztelan nad żywcem są trochę zabawne bo to wszystko to samo, bez chmielu.
Z ogólnodostępnych polecam browar Kormoran, jasne jest fajne i dochmielone, krzepkie trochę słodkie ale też dobre. Podobnie Ciechan, choć wyborny jest średni.
Zasadniczo w Polsce robi się już całkiem fajnie w sprawie piwa, da się kupić coś rozsądnego nawet w mniejszych miejscowościach.

[Oskar124]

Co powiecie na Kasztelana Chmielowego albo Harnaśa Wysokochmielowego???
Dobre jest też Brackie Pils i Warka zwykła.
Lubie też bardzo piwa czeskie i niemieckie.

[Prox]

Kasztelana wczoraj piłem, nawet mi zapachniał Chmielewski po otwarciu, potem już mniej, szału nie ma ale można wypić. Harnaś to syf , aromat jakiś delikatny jest ale oprócz tego to nic.

[inutile]

Od m.in. piwska (i 124-ki, huehuehue) mój bebech urósł do rozmiarów, których zaakceptować nie mogę.
Mhh.
Trzeba będzie się przerzucić na cydr i whisky
Dla ludzi lubiących cynamon w pokarmie polecam Cydr Dobroński.
Whisky, jak mieszacie z Colą, może być nawet Passport Scotch.
Bez coli tylko Balantyna lub Jack Daniels. Są delikatne i słodkawe w smaku.

Użytkownik inutile edytował ten post 04 marca 2016 - 23:49

[Prox]

Balantainsa to nie trawie, w ogóle mi nie podchodzi. A brzuch nie jest od piwa a na piwo
I się pochwalę, wczoraj próbowałem moje pierwsze osobiście robione piwo, pszeniczne. Wyszło super a satysfakcja niesamowita.

[tatadyrektor]

3 litrowa rzędowa szóstka

https://www.facebook...02538109828337/

[bastq]

Z koncerniaków lubię Namysłów. Najczęściej też pada wybór na piwa ciemne, w szczególności portery bałtyckie. Mniaam

Najbardziej jednak gustuje w swoim piwie, uwarzonym samemu w domu. Zapodaje fotke Promocyjnego, warzonego w tamto lato z okazji promocji oficerskiej brata. Gatunek India Pale Ale. We tle stoi Mercedesik
Na pewno wezme ze sobą skrzyneczke na spróbowanie na jakiś forumowy zlot