[W124] 220E '92r by elspasoo
#1
Napisano 07 maja 2019 - 15:00
- Klima , ASB, ABS, ASD, poducha,el. antena,el. szyber, tempomat, furtki w prądzie (przód), wszystkie lusterka el. i podgrzewane podobnie jak spryski, hak demontowalny Oris'a i jakieś niedziałające piloty Bosch, moduł komfortu, 3-ci stop, termometr, zagłówki chowane itp.
Co dla mnie istotne, wnętrze bez jakichkolwiek śladów zużycia, kompletna dokumentacja na cały przebieg auta, 301tkm, 2 właścicieli. Świeżo zrobiony TUV i wymienione wszystkie płyny oraz wiele części.
Minusy? Uszkodzona wiązka silnika oraz ruda szmata tu i ówdzie.... zdjęcia zrobione u Właściciela (RH nie oddał ), o dziwo nie płakał.
Dostałem zaproszenie na lokalną imprezę z darmowym piwem ,najadłem się do syta ,ale niestety zostać nie mogłem , ale kontakt ze Stefanem mam do teraz, fajny gość.
[URL=http://mb201-124.eu/uploads/imgs/1557237368__p1010538.jpg[/IMG][/URL
#2
Napisano 07 maja 2019 - 19:04
#3
Napisano 08 maja 2019 - 09:05
Poprzedniego posta nie mogę już edytować, poniżej jeszcze jakieś zdjęcia z dnia zakupu:
Auto nie jeździło, miało rudą, jednak udokumentowana przeszłość, ładne wnętrze, brak wcześniejszej poważnych interwencji blacharskich i lakierniczych, oraz wcześniejszy rachunek na naprawy za 1300EUR przez właściciela , pozostawiał dozę optymizmu.
W pierwszej kolejności wymieniłem wiązkę silnika, przepustnicy i cewek na nowe. Nie obyło się też bez napraw innych przewodów, zwarcie przepływki spowodowało więcej szkód- właściciel kupił nową i próbował odpalić mimo ,że pod izolacją przepływki były druty - żaden z bezpieczników się nie przepalił.
W każdym razie po około 40 godzinach włożonej pracy, wielu piwach i wielu wypowiedzianych słowach na k... silnik pracuje bezszelestnie. A wszystkie słabe punkty zostały usunięte, niektóre prewencyjnie. Krótka rundka aby ocenić stan zawieszenia ,skrzyni i reszty układów. Wydaje się ,ze wszystko z grubsza ok, auto ma potencjał.
Załączam fotki z przed prac blacharskich. Obecnie jest już nowy lakier ,ale do tego dojdziemy
Po tym jak z SD i HHT, staliśmy się wiernymi kompanami, oraz dzięki pomocy kolegi Noc, udało się ogarnąć silnik od strony elektrycznej. Nowy akumulator wraz z podstawą i przepławka Bosch ‘a była kropką nad "i". Po drugiej próbie odpuściłem sobie kupno nowej w PL. Za każdym razem otrzymywałem otwarte któryś tam raz pudełko z uszkodzonym nowym MAF. Ostatecznie kupiłem za pół ceny w stanach, nowy sprawny nieotwierany. Dojście do tej usterki było wyjątkowo irytujące.
Rozebrałem w mak auto, po ocenie stanu blach decyzja: wymiana drzwi, błotników, tylnej klapy na oryginalne wolne od korozji + ewentualne piaskowanie. Wrzucam fotki z prac blacharskich. Standardowo rdza przy lewarku, tylne łączenie błotnika ze zderzakiem, pod przednimi nadkolami, łączenie ze ściana grodziową. Auto będzie lakierowane całe, z listwami zderzakami, lusterkami włącznie.
Użytkownik elspasoo edytował ten post 08 maja 2019 - 09:34
#4
Napisano 08 maja 2019 - 09:54
Wspomniałem jaki to genialny plan miałem? Tak. Autem miała jeździć żona, tyle że na etapie lakierowania usłyszałem: - " ten samochód jest dla mnie za duży"
Cały misterny plan...... Rozwiązaniem okazał się Smart Forfour z 2004r. ,który ostatecznie kupiłem niedaleko Frankfurtu.
Od teraz W124 to mój daily car Z czystym sumieniem dokupiłem nowe lampy i Keskiny KT5 17" - jakoś musi wyglądać.
Zdjęcia wnętrza za bardzo nie mam - jak się pracuje to nie ma czasu na fotki - dlatego wrzucam to które jest, czyli zaraz po debondingu jakiś dziwnych klejów cyjanpanowych (dosłownie ze środka dechy), po uchwycie na okulary czy jakoś tak. Finalnie foty wnętrza zrobię jak wypiorę ,co by wstydu nie było. Dodatkowo pierwsza fota po lakierowaniu nadwozia.
Tymczasem Jeżdżę i testuję co się zepsuje, albo co trzeba naprawić.
Co udało się zrobić:
- "Przelutowałem" - przekaźnik świateł (nie było jednej postojówki i przeciwmgielnej) i uszkodzona ścieżkę w liczniku (brak podświetlenia deski)
- Wrzuciłem automatyczna antenę,
- Zrobiona konserwacja profili, progów, drzwi, bagażnika itd,
- Wymieniłem uchwyty listew na przedniej szybie (początki korozji)
- Dosłownie wszystkie uszczelki karoserii auta , zostały wyjęte, dokładnie umyte i zakonserwowane smarem silikonowym
- Pozbyłem się jakiegoś dziwnego radia Kenwood, w to miejsce wstawiłem Becker Monza 2130 + zmieniarka. Oj ile mieliśmy z synem radochy w odszukiwaniu i testowaniu kaset
- Kupiłem w DE nowe dywaniki rypsowe.
- Proszkowo pomalowałem/wypiaskowałem belkę haka demontowanego (Oris), wymieniłem śruby i nity na nierdzewne A2
- Wymieniłem chłodnicę klimy, od razu prewencyjnie łożysko na kompresorze, osuszacz, wentylator elektryczny , był sprawny ,ale wizualnie odstawał od reszty.
Pozostało do zrobienia
- Tempomat , pewnie trzeba będzie przylutować sterownik.
Teraz nie ma na to czasu bo robię konserwację podłogi.
Jak poskładałem w całość wyszło coś takiego:
Jak dla mnie za wysoko, musi być niżej.
Użytkownik elspasoo edytował ten post 08 maja 2019 - 09:54
#5
Napisano 08 maja 2019 - 10:32
Stwierdziłem również, że czas na remont zawieszenia i konserwację podwozia. wymienione będzie zawieszenie w całości, jedynie: tylna rama, wahacze przód i stabilizatory zostały wypiaskowane (+epoksyd i Rapor) i będą ponownie użyte z nowymi gumami.
Układu napędowego nie ruszam , bo jest w super stanie - tylko wymiana płynu w ASD i moście (+ piaskowanie i lakier).
Cały układ hamulcowy również będzie nowy, jedynie zaciski będą odnowione.
Przy okazji zmienię sprężyn na niższe, przy zachowaniu sensownego komfortu (Eibach, oraz amorki na te z wersji Sportline. (przynajmniej taki jest plan)
Zrobiłem też kompleksową regenerację 8-loch, 16" 7,5J ET 41 na razie lądują na półce, bo nie mam dla nich zastosowania.
Użytkownik elspasoo edytował ten post 08 maja 2019 - 10:37
#6
Napisano 08 maja 2019 - 21:30
Więcej fotek!
Edit: to czarny czarny, czy czarny szwarcblałowy?
Użytkownik maciejd edytował ten post 08 maja 2019 - 21:30
#7
Napisano 10 maja 2019 - 09:39
BTW czy śruby tylnego wahacza dolnego można kupić gdzieś w zamienniku?
Użytkownik elspasoo edytował ten post 10 maja 2019 - 09:47
#8
Napisano 24 maja 2019 - 14:10
#9
Napisano 26 maja 2019 - 06:37
W międzyczasie zamontowałem nową: chłodnicę wody, pompę (bo taki miałem kaprys), wisco i wiadomo płyn. Ponieważ był dobry dostęp to zaszalałem i wleciał jeszcze nowy amortyzator napinacza. Olej w moście zmieniony, do tandemu wspomagania i ASD czeka, podobnie jak silnikowy i ASB. W poniedziałek, skręcam wszystko już na kołach, zbieżność i zobaczymy jak to będzie jeździć. Ciekawi mnie głównie zestawienie zawieszenia jako całokształt: Sprężyn Eibach ProKit, Amorków Sachs o krótszym skoku (wersja sportline), niższy odbój, gumy przód 4, tył 3 cycki.
Użytkownik elspasoo edytował ten post 26 maja 2019 - 06:46
#10
Napisano 06 czerwca 2019 - 21:15
W międzyczasie wielki powrót zaliczył pewien jegomość, którego srebrną wersję straciłem w zeszłym roku w wypadku. Wówczas doszczętnie spłonął. ,a ja na pół roku wylądowałem w domu. Dziś jest kolejny ... jeszcze lepszy .
Użytkownik elspasoo edytował ten post 06 czerwca 2019 - 21:40
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W124]MarcinDB 220E 1993 |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | MarcinDB |
|
||
[W124] majsterus 220E `92 |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | majsterus |
|
||
[W124] 220E (M111) ASB. Wolny start |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | LeszeKao |
|
||
OT wydzielone z [W124]majsterus 220E `92 |
Uwagi Administracyjne | pawel14b3 |
|
||
komputer sterowania silnikiem 220E M111.960 |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | aga |
|
|