Dzis zauważylem, ze puka cos zgrzyta. Glos dochodzi z wspomagania. Plyn jest. Jak dotkne obudowe od wspomagania to czuc jakby cos zgrzytalo. Czy przyczyna moga byc wyrobione kola zebate w wspomaganiu a moze lozysko? Zgrzytanie jest w rownych odstepach co 5-6 sekund, jak sie z tym uporac. Pozdrawiam
MOD: Wydzielono posty; korekty edytorskie;
adam zanim wyslesz post uzyj opcji "PODGLAD". Przeczytaj i nanies poprawki.
0
31 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 12 lipca 2007 - 08:07
#2
Napisano 12 lipca 2007 - 09:32
adam, prosba zebys zadawal jedno pytanie w jednym watku, a na drugie pytanie oddzielny watek. Zdecydowanie bedzie pozniej latwiej znalesc odpowiedz na rozne pytania osobom szukajacym na forum odpowiedzi na te same problemy.
#3
Napisano 13 lipca 2007 - 00:30
Witam!
Sprawdź czy nie masz przypadkiem pękniętego mocowania pompy wspomagania(ta plastikowa łapa). One lubią pękać i później wspomaganie właśnie tak zgrzyta i rzęzi(pompa wpada w rezonans) :grin: .
Ciekawe tylko czemu u Ciebie co 5 sekund
Pozdrawiam ;-)
Sprawdź czy nie masz przypadkiem pękniętego mocowania pompy wspomagania(ta plastikowa łapa). One lubią pękać i później wspomaganie właśnie tak zgrzyta i rzęzi(pompa wpada w rezonans) :grin: .
Ciekawe tylko czemu u Ciebie co 5 sekund
Pozdrawiam ;-)
#4
Napisano 15 lipca 2007 - 02:47
Jeśli jesteś pewien, że coś się dzieje w pompie wspomagania to nie czekaj z naprawą, bo od wibracji może Ci pęknąć mocowanie pompy, a wtedy pokrywa rozrządu do wymiany
#5
Napisano 15 lipca 2007 - 19:23
Witam obudowa sie nie trzesie dylko po chwyceniu pompy czuc jakby bylo w niej cos wyrobione i w odstepie paru sekund zgrzyta mysle ze poprzedni wlasciciel jezdzil bez oleju w wspomaganiu i zebatki dostaly.pozdrawiam
#6
Napisano 17 lipca 2007 - 06:01
Mogło tak w przeszłości być jak piszesz, ale też koła zębate mogą mieć już nadmierny luz i dlatego haczą wzajemnie...
Obudowa, owszem, na wolnych obrotach się nie trzęsie, ale przy wyższych już może wpadać w niezłe drgania...
Obudowa, owszem, na wolnych obrotach się nie trzęsie, ale przy wyższych już może wpadać w niezłe drgania...
#7
Napisano 21 sierpnia 2009 - 19:59
Witam, mam wrażenie, że hałasuje mi coś w okolicy tej rolki od pompy wspomagania, prawdopodobnie łożysko tam się znajduje, jeśli się mylę to mnie poprawcie.
Jest możliwość wymiany tego na własną rękę? Czy lepiej nie ryzykować, jeśli macie jakieś materiały albo wskazówki to będę wdzięczny.
Jest możliwość wymiany tego na własną rękę? Czy lepiej nie ryzykować, jeśli macie jakieś materiały albo wskazówki to będę wdzięczny.
#8
Napisano 15 grudnia 2009 - 22:22
Witam. Chciałbym podpiąć się pod temat.
Parę dni temu po odpaleniu usłyszałem stuki pod maską. Po przysłuchaniu się, dźwięk dochodził z pompy wspomagania. Płyn w zbiorniczku był jakiś milimetr poniżej minimalnego poziomu. Więc wymieniłem filtr i płyn. Po jakiś 100 km stukanie (tak jakby miała pompa się urwać) ucichło ale pojawił się szum przy kole pompy wspomagania. Tak jakby dźwięk zacieranego łożyska. Pytanie czy idzie wymienić łożysko, na którym pracuje koło paska klinowego czy cała pompa na śmieci ??
Pompa nie ma nigdzie przecieków. I mocowania jej też są całe.
Parę dni temu po odpaleniu usłyszałem stuki pod maską. Po przysłuchaniu się, dźwięk dochodził z pompy wspomagania. Płyn w zbiorniczku był jakiś milimetr poniżej minimalnego poziomu. Więc wymieniłem filtr i płyn. Po jakiś 100 km stukanie (tak jakby miała pompa się urwać) ucichło ale pojawił się szum przy kole pompy wspomagania. Tak jakby dźwięk zacieranego łożyska. Pytanie czy idzie wymienić łożysko, na którym pracuje koło paska klinowego czy cała pompa na śmieci ??
Pompa nie ma nigdzie przecieków. I mocowania jej też są całe.
#9
Napisano 16 marca 2010 - 09:49
Witam
Ja z podobną kwestią. W granicach około 1000-1500 obrotów słychać jakby brzęczenie z okolic pompy wspomagania, ponadto zauważyłem że koło pasowe na pompie rusza się o kilka mm (4-5) wzdłuż osi, czy jest to dopuszczalne, a jeśli nie (co podejrzewam) czy możliwa jest wymiana łożyska na pompie?
Dziękuję z góry.
[ Dodano: Czw Mar 04, 2010 22:43 ]
Witam
Skoro w wątku się nic nie rusza to dopiszę coś od siebie, ponieważ zacząłem sam drążyć temat. Przy próbie wymiany paska wieloklinowego wyszło na jaw że napinacz ma luz skutkiem czego rolka śmiga nieosiowo.
Nie czekając wiele zacząłem demontować kolejne części aby dotrzeć do źródła usterki, bo diagnoza mogła być różna (krzywy trzpień napinacza, uwalone łożysko napinacza, bądź rolki, zerwany gwint w pokrywie przedniej silnika).
Odkręcona rolka nie wykazywała oznak mocnego zużycia, trzpień napinacza dało się również wykręcić z lekkim użyciem siły, a okazało się że nadszedł czas łożyska napinacza (55114 wg. Rouvilla, kartka z oryginalnym nr FAG została w garażu wieć nie podam teraz numeru). Łożysko wymieniłem, rolkę napinacza również (jak szaleć to szaleć), ale pamiętając liczne wpisy na forum przyjrzałem się dokładnie pompie wspomagania i cytując słowa piosenki " dostałem to com chciał". Dolne ucho było w proszku.
Pompę udało się pospawać i wzmocnić ucho, zmontowałem wszystko w całość zabezpieczając gwinty niebieskim Loctite'm, odpaliłem i... nadal słyszę to brzęczenie, rzężenie przy dolnych obrotach 800-1100.
Morał jest taki że to nie rolka napinacza i nie krzywa, bądź luźna pompa wspomagania.
Słyszałem o sposobie na sprawdzanie łożysk w tego typu sytuacjach poprzez nawinięcie sznurka na rolkę sprawdzanego ustrojstwa i wprawienie go w ruch przez wyciągnięcie sznurka. W najbliższą sobotę wymieniam pasek (nowego nie zakładałem ze wzgl. na krzywą rolkę), więc sprawdzę pompę wody, oraz alternator.
Służę radą i zdjęciami z przeprowadzonych prac jeśli będzie odzew wrzucę na FAQ fotorelację.
Jeśli ktokolwiek w podobnym temacie dzwonienia/rzężenia walczył, a nawet zwyciężył proszę się udzielać.
[ Dodano: Wto Mar 16, 2010 09:49 ]
Idąc dalej tropem brzęczenia w okolicy 1000 obrotów, przyszedł czas na wymianę paska wieloklinowego, tym bardziej że wiek starego trudno było określić. Zamontowałem Continentala (u mnie 6PK2030, 2.5D)
Defekt ustąpił, silnik pracuje czysto i przyjemnie, pozdrawiam.
Ja z podobną kwestią. W granicach około 1000-1500 obrotów słychać jakby brzęczenie z okolic pompy wspomagania, ponadto zauważyłem że koło pasowe na pompie rusza się o kilka mm (4-5) wzdłuż osi, czy jest to dopuszczalne, a jeśli nie (co podejrzewam) czy możliwa jest wymiana łożyska na pompie?
Dziękuję z góry.
[ Dodano: Czw Mar 04, 2010 22:43 ]
Witam
Skoro w wątku się nic nie rusza to dopiszę coś od siebie, ponieważ zacząłem sam drążyć temat. Przy próbie wymiany paska wieloklinowego wyszło na jaw że napinacz ma luz skutkiem czego rolka śmiga nieosiowo.
Nie czekając wiele zacząłem demontować kolejne części aby dotrzeć do źródła usterki, bo diagnoza mogła być różna (krzywy trzpień napinacza, uwalone łożysko napinacza, bądź rolki, zerwany gwint w pokrywie przedniej silnika).
Odkręcona rolka nie wykazywała oznak mocnego zużycia, trzpień napinacza dało się również wykręcić z lekkim użyciem siły, a okazało się że nadszedł czas łożyska napinacza (55114 wg. Rouvilla, kartka z oryginalnym nr FAG została w garażu wieć nie podam teraz numeru). Łożysko wymieniłem, rolkę napinacza również (jak szaleć to szaleć), ale pamiętając liczne wpisy na forum przyjrzałem się dokładnie pompie wspomagania i cytując słowa piosenki " dostałem to com chciał". Dolne ucho było w proszku.
Pompę udało się pospawać i wzmocnić ucho, zmontowałem wszystko w całość zabezpieczając gwinty niebieskim Loctite'm, odpaliłem i... nadal słyszę to brzęczenie, rzężenie przy dolnych obrotach 800-1100.
Morał jest taki że to nie rolka napinacza i nie krzywa, bądź luźna pompa wspomagania.
Słyszałem o sposobie na sprawdzanie łożysk w tego typu sytuacjach poprzez nawinięcie sznurka na rolkę sprawdzanego ustrojstwa i wprawienie go w ruch przez wyciągnięcie sznurka. W najbliższą sobotę wymieniam pasek (nowego nie zakładałem ze wzgl. na krzywą rolkę), więc sprawdzę pompę wody, oraz alternator.
Służę radą i zdjęciami z przeprowadzonych prac jeśli będzie odzew wrzucę na FAQ fotorelację.
Jeśli ktokolwiek w podobnym temacie dzwonienia/rzężenia walczył, a nawet zwyciężył proszę się udzielać.
[ Dodano: Wto Mar 16, 2010 09:49 ]
Idąc dalej tropem brzęczenia w okolicy 1000 obrotów, przyszedł czas na wymianę paska wieloklinowego, tym bardziej że wiek starego trudno było określić. Zamontowałem Continentala (u mnie 6PK2030, 2.5D)
Defekt ustąpił, silnik pracuje czysto i przyjemnie, pozdrawiam.
#10
Napisano 01 lutego 2011 - 11:57
Witam,
podepnę się do tematu bo właśnie walczę z problemem stukania przy około 1000 obr. Stukanie słychać w bardzo wąskim przedziale obrotów około 1000 - 1050 - najwidoczniej w takich warunkach coś wpada w rezonans i stuka. Dzisiaj byłem z tym u mechanika, on na wstępnie stwierdził, że to właśnie pompa wspomagania. Na pompie mam luz osiowy około 1 - 2 mm, nie więcej. Tak więc, jeśli u Ciebie thekilla jest 4-5 mm, to chyba raczej to nie powinna być pompa. Zdjęliśmy pasek i bez paska silnik chodzi jak należy, zero stukania. Wymieniłem wózek ( zwany też kiwaczką) bo miał luz i przy okazji ten amortyzatorek. Stukanie rzeczywiście zesłabło, ale mimo wszystko jeszcze coś stuka przy 1000 obr. Mechanik wini pompe wspomagania. Przy pracującym silniku dociskaliśmy pompe w osi i jakby zmniejszało sie stukanie ale nie do końca... hmm chyba żałuje że nie wymieniłem odrazu paska klinowego . Rolka napinacza była OK, zero luzu na łożysku, więc jej nie ruszałem.
Generalnie zlokalizowanie problemu takiego stukania to jest niezła zagadka.
podepnę się do tematu bo właśnie walczę z problemem stukania przy około 1000 obr. Stukanie słychać w bardzo wąskim przedziale obrotów około 1000 - 1050 - najwidoczniej w takich warunkach coś wpada w rezonans i stuka. Dzisiaj byłem z tym u mechanika, on na wstępnie stwierdził, że to właśnie pompa wspomagania. Na pompie mam luz osiowy około 1 - 2 mm, nie więcej. Tak więc, jeśli u Ciebie thekilla jest 4-5 mm, to chyba raczej to nie powinna być pompa. Zdjęliśmy pasek i bez paska silnik chodzi jak należy, zero stukania. Wymieniłem wózek ( zwany też kiwaczką) bo miał luz i przy okazji ten amortyzatorek. Stukanie rzeczywiście zesłabło, ale mimo wszystko jeszcze coś stuka przy 1000 obr. Mechanik wini pompe wspomagania. Przy pracującym silniku dociskaliśmy pompe w osi i jakby zmniejszało sie stukanie ale nie do końca... hmm chyba żałuje że nie wymieniłem odrazu paska klinowego . Rolka napinacza była OK, zero luzu na łożysku, więc jej nie ruszałem.
Generalnie zlokalizowanie problemu takiego stukania to jest niezła zagadka.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W201] Dziwne dźwięki przy równej jeździe |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | SQ5NAZ |
|
||
[W201] Dziwne dźwięki, skrzeczenie/piszczenie, coś z zawieszeniem? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Malysz86 |
|
||
W124 300D 1986 r. dziwne zachowanie obrotomierza |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | w201chojnice |
|
||
Dziwne stuki przy ruszaniu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kac955 |
|
||
[w201] Dziwne szuranie/tarcie na biegu wstecznym |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Zycu |
|