23 odpowiedzi w tym temacie

[spokoemil]

Witam, jeśli coś takiego juz było to przepraszam, ale niestety nie znalazłem w szukajce.... Przygoda zaczeła sie jakis rok temu, kiedy cały wózek z tyłu siadł, tz koła sie "położyły", a samochod w koleinach zachowywał sie jak na rodeo....... Mechanik, diagnoza.... Wszystkie tuleje do wymiany.... Zrobili. Samochod od razu inaczej wygladał, stał duzo wyżej z tyłu niz poprzednio, koła juz nie "leżały"... No i jazda testowa, wszystko ok, ale mechanik kazal jeszcze ustawić zbierzność. Faktycznie, tył samochodu po najaździe w głębszą studzienkę, bądź dziurę dziwnie sie bujał....Tak odbijał nienaturalnie (amortyzatory tez były nowe). Ale mysle ze nawet gdyby były zużyte, to i tak objaw był zbyt "brutalny" jak na amortyzatory. Ustawili zbierzność, i porawiło sie, ale nie powiem że ustało, bo samochód nadal tak dziwnie "odbijał" po najeździe w dziure czy studzienke.... No ale przywykłem. Jednak teraz znowu jest tak jak na poczatku, a nawet gorzej. Teraz jadac 110km/h kiedy droga jest nierówna (niekoniecznie sa dziury) ale lekkie wzniesienia np, to czuje huśtanie tyłem, dość dziwnie, niekomfortowe uczucie Po najeździe w studzienke tył wyskakuje ku górze i buja... Powiedzcie mi, czy macie jakieś podejrzenia? Z czym moze to byc zwiazane? Co radzicie? Prosze o pomoc.... a do tego mechanika wiecej za ch..... nie pojade. Ponad 1000 zł w plecy i dalej problemy

[longikolomowski]

kolego może podjedz na diagnostykę żeby Ci tył sprawdzili na "trzepakach", może opony nie takie.

[FilipW]

Tez sprobowalbym zmiany opon. U mnie bylo tak na letnich. Zrobilem caly remont zawiechy a bujalo jak lajba. Zmienilem na zimowe i spokoj jest. A letnie jeszcze dobre byly na oko...

[melfio1]

spokoemil, może opony za szeroke

[spokoemil]

hmmm, mysle ze opony nie sa za szerokie, r16 195/65, takie jak oryginały... a czy sa zużyte? tez mi sie nie wydaje

[FilipW]

Jesli masz jakis inny komplet na felgach to wrzuc i sie przejedz kawalek. Koszt 0 zl a jedna rzecz wyeliminujesz samemu

[sek60]

trzeba sprawdzic mocowanie poduszek wozka z tyłu mocowanie tych przednich mniejszych. niestety bardzo popularna sprawa w w124 że mocowanie przekorodowuje i trzeba spawać. w zasadzie 70% 124 ma urwane mocowanie wózka na przednich poduszkach albo jest juz skorodowane i trzeba się tym zająć. Powodzenia i mam nadzieje że to nie to ;-)

[vietrzyk]

sek60 napisał:

niestety bardzo popularna sprawa w w124 że mocowanie przekorodowuje i trzeba spawać. w zasadzie 70% 124 ma urwane mocowanie wózka na przednich poduszkach albo jest juz skorodowane i trzeba się tym zająć. Powodzenia i mam nadzieje że to nie to ;-)

Faktycznie poduszki przednie jak były kiepskiej firmy to mogą roku nie wytrzymać, ale jak kolega wyliczył te procenty, to ja nie wiem... to jakiś ogólnodostępny wzór matematyczny jest ? ;-)

[sek60]

zastosowałem równanie regresji wielokrotnej wprowadzając poprawke na juz korodujący element hahahaha Troche jakoś mi tych aut przeszlo przez ręce i szukając na giełdzie też staram sie pamiętać o tym. Chodziło mi nie tyle o sama poduszke tylko o element zawieszenia do którego jest przyspawana. Nie wiem co z tym jest ale całe auto może ładnie wygladać a tam kurcze skorodowane i nie rzadko strzelone.

[vietrzyk]

sek60 napisał:

tam kurcze skorodowane i nie rzadko strzelone.

Zty równaniem to myślałem że co najmniej macierz cross i trend z dwoma niewiadomymi i zmienną objaśniająca jako czas Muszę sprawdzić u siebie ;-)