42 odpowiedzi w tym temacie

[XM]

Z tym strachem przed mieszaniem, to jakaś lipa...
Każdy piszę "lepiej nie mieszać różnych, żeby się nie zrobiło [tu wstawić wszystko co najgorsze: kisiel / budyń / skisłe ogórki]". Tymczasem nigdy, nigdy i nigdy nie słyszałem żeby komukolwiek się coś takiego faktycznie przytrafiło. Nie liczę opowieści typu "a u kolegi siostry szwagra, to...". No chyba że jednak wszyscy dolewają to_co_było, a jak nie wiedzą co było, to robią kompletną wymianę i to jeszcze z płukaniem, więc te straszne rzeczy faktycznie nikomu się nie zdarzyły.

Temperaturę zamarzania wszystkie mają jednakową. Kolor jest mi obojętny, bo i po co go "podziwiać". Smaku i zapachu nie sprawdzam :) . Producent każdego zapewnia o mieszalności z innymi. Coś tam śmiesznie piszą o przeznaczeniu do chłodnic aluminiowych (tak jak by ktoś widział inną niż aluminiowa). Każdy ma właściwości antykorozyjne i smarujące pompę. A ceny?... Różnice w cenach, to już nie kilkadziesiąt procent jak przy olejach, a nawet kilkaset. Biorąc pod uwagę, że płyny do chłodnic nie mają żadnych klas jakości ani parametrów innych niż temperatura krzepnięcia, to nie widzę możliwości porównywania ich. Więc co? Płacić tylko za markę? Mnie nie stać. Jak musiałem dolać, bo zmieniałem jeden wężyk, to wlałem najtańszy z TESCO. I co? I nic - bez sensacji.

Teraz możecie mnie zjeść za to co napisałem :) .

[sarbel]

Płyny do chłodnic są w większości mieszalne wzajemnie.Ale,Również doradzam wywalić stary i nie patrząc na nic zalać nowym.Osobiście leję 'Prestone" i chwalę.A piątka jest droższa od boryga tylko dwa złote.Z tym że chyba każdy będzie lepszy noż stare(ale jare )niewiadomoco.

[XM]

sarbel napisał:

Z tym że chyba każdy będzie lepszy noż stare(ale jare)niewiadomoco.

Z tym się zgodzę w 100%. Większość osób w nieskończoność dolewa, zamiast raz na ileś lat kompletnie wymienić.

[pavlus]

XM napisał:

sarbel napisał:

Z tym że chyba każdy będzie lepszy noż stare(ale jare)niewiadomoco.

Z tym się zgodzę w 100%. Większość osób w nieskończoność dolewa, zamiast raz na ileś lat kompletnie wymienić.

Dolewaja w nieskonczonosc bo im silniki wypijaja wiekszosc, wiec wychodzi na to samo To ze wiekszosc specyfikow jest mieszalne to wiem, mialem tylko watpliwosci czy aby na pewno mozna mieszac z orginalem mercedesa, ale ok wleje jakies cuda w obojetnie jakim kolorze i doprawie musztarda

[sarbel]

Cytat

Dolewaja w nieskonczonosc bo im silniki wypijaja wiekszosc,

, a przez przypadek chłodziwo nie zmienia koloru?

[pavlus]

Nie pisalem o swoim przypadku. I nie, nie mam walnietej uszczelki

[XM]

sarbel napisał:

Cytat

Dolewaja w nieskonczonosc bo im silniki wypijaja wiekszosc,

, a przez przypadek chłodziwo nie zmienia koloru?

A w jakim sensie piszesz, że zmienia?
Jeśli od mieszkania dwóch różnych, to oczywiście że kolor się zmienia - na tej samej zasadzie jak po zmieszaniu np. mleka i soku z porzeczek ;) . Tyle, że w przypadku płynu kolor chyba na nic nie wpływa. Czyli płyn z TESCO miesza się z tym z Biedronki, hehe.
A jeśli chodzi o zmianę koloru od samego zużycia, to pewnie też coś zmętnieje, ale to już po paru latach jeżdżenia bez wymiany.

[Crom]

Bez przesady, plyn to nie jakies wielkie pieniadze. Spusc wszystko ze zbiornika (ile to tam plywa?). Zalej swiezym. Ja w 300D leje prestone. Jezdze trzeci sezon, temperatura nigdy nie wyskoczyla powyzej 85 stopni, a bywalo ze autko lecialo na 3500 obrotow przez 3-4 godziny non stop (trasa Norynberga-Swiecko).

[Kania]

Koledzy, dziś zakupiłem 10l gotowego płynu chłodzącego Prestone z zamiarem wymiany. Powiedzcie mi (Ci którzy stosują) jaki on ma kolor w oryginale, bo ten który zakupiłem jest bezbarwny, lub lekko żółtawy, dokładnie nie wiem bo butelki żółte i fabrycznie zapieczętowane, a przez podziałkę dozowniczą widzę, że jest jasny.
http://www.autokosme...0c_1l,p233.html