Skocz do zawartości




- - - - -

Instalacja gazowa 3-ej generacji dla K-jeta


31 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   gowaa


  • Postów: 1 006
  • Na forum od: 13 lip 2008
  • Miejscowość: Chorzów
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 500SEL

Napisano 20 października 2010 - 18:13

Ze względu na obfite trawienie Pb mojej star planuję powrót do LPG. Dzis rozmawiałem z gazownikiem który miałby to robić i podrzucił mi ofertę instalacji 3-ej generacji. Jak mi powiedział przewaga na 2 generacją jest tego typu, że nie ma parownika i miksera i nie ma opcji strzelania, a przewaga nad 4 generacją to fakt, ze tej ostatniej do K-jeta nie da się zainstalować. Pomysł Blosa odrzucił
Pytanie do Was, co Wam wiadomo na temat instalacji 3-ej generacji.



#2 Offline   nagły124


  • Postów: 74
  • Na forum od: 12 paź 2009
  • Miejscowość: biłgoraj

Napisano 20 października 2010 - 18:52

hmm a czemu Blosa odrzucił?? ciekawy jestem bo ja jestem zadowolony z tego wynalazku...tutaj jest coś na temat trzeciej generacji http://instalacje-gazowe-do-aut.pl/gene ... opunktowa/

#3 Offline   gowaa


  • Postów: 1 006
  • Na forum od: 13 lip 2008
  • Miejscowość: Chorzów
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 500SEL

Napisano 20 października 2010 - 18:59

Tak czytałem ten artykuł, nie wnosi do mojej skromnej wiedzy nic nowego. Co do blosa to stwierdził, że jeśli chce jeździć, bez wystrzałów to tylko 3 generacja. Jako, że wiem, że facet wie co mówi i ma doświadczenie nie polemizowałem i przyjąłem. Ciekawi mnie tylko to czy ta instalacja faktycznie eliminuje wystrzały, konstrukcyjnie to 4 gen., z tym, że wykorzystuje wtrysk liniowy, posiada dwa kompy, jeden odpowiedzialny za bieg jałowy, drugi za normalną prace tzn. jazde, chyba jasno to napisałem :( bo jeśli eliminuje wystrzały to warta swojej ceny, czyli ponad 4tys.

#4 Offline   nagły124


  • Postów: 74
  • Na forum od: 12 paź 2009
  • Miejscowość: biłgoraj

Napisano 20 października 2010 - 19:48

wszystko sie zgadza.... tylko jak masz szczelny układ dolotowy to przy blosie nie ma szans na wystrzały, wiem po sobie bo jeżdzę ponad rok i nawet go nie grzeje na benzynie przy zapalaniu np. rano.

#5 Offline   gowaa


  • Postów: 1 006
  • Na forum od: 13 lip 2008
  • Miejscowość: Chorzów
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 500SEL

Napisano 20 października 2010 - 20:08

nagły124 napisał:

tylko jak masz szczelny układ dolotow

tak, zgadzam się z Tobą, tylko jaką masz gwarancje, ze układ jest zawsze w 100% szczelny? Myślę, że nie ma takiej gwarancji w pełni :D , a ta instalacja podobno daje gwarancje braku wystrzłów i jeśli tak jest to jest to tzw złoty środek na K-jeta. Tak myślę bynajmniej. Na forum, na bank ktoś ma takową założoną. Niech się pochwali :(

#6 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 20 października 2010 - 20:48

gowaa napisał:

a ta instalacja podobno daje gwarancje braku wystrzłów i jeśli tak jest to jest to tzw złoty środek na K-jeta.
A ja widziałem auta strzelające na benzynie, bo np. "kable się skończyły" :D
BLOS dość drastycznie reaguje na nieszczelny dolot -przestaje działać, bo podciśnienie nie podnosi w nim przepustnicy, a gdzie tu jeszcze wysysanie gazu. Jak nieszczelność jest mikra to BLOS ma szansę ją czasem "połknąć", lecz zazwyczaj zamiera, lub ma zaburzenia w pracy spore.
Ale u Ciebie w aucie BLOS to już kupa kombinacji -jakbym je kupił to owszem, capnąłbym się za to ale DLA SIEBE, bo to kupa czasu na dogranie.
Głównie chodzi o wydajność instalacji, parowników(picerstwo iście włoskie), możliwe, że przeróbki samego BLOSa byłyby konieczne. Sporo osób ma z tym problem:
Auto np. 220koni, instalacja liczona na 300km, a u góry mieszanka uboga, nic nie daje regulacja na hamowni itp. Bo te parowniki to G mają zazwyczaj, nie wydajność deklarowaną. Do tego kilka błędów i...lipa.
Cały przelot robią 8mm i fajno...A przeloty przy filterkach, kanaliki do parownika zostają 6ki :(
Jak Cię stać i masz pewnego serwisanta w pobliżu to III generacja jest w porządku, daje sporą pewność nawet lekko zaniedbana. Ale jak masz to speca kawałek to...może być ciężko -chętnych na gmeranie w niej jest tym mniej im bliżej ich zakładów podjedziesz.
Co jasne to fakt: III generacja była dedykowana właśnie elektromechanicznemu wtryskowi :D
Ty masz w aucie K-jetronic? Ej, chyba nie :star:
Przyczyną strzelania nie tyle jest rodzaj instalacji, ile wykonanie, dobór, montaż, regulacja i serwis. Bo można każdą dostroić ale nie każdy ma do tego zapał, zmyślność i czas.

#7 Offline   gowaa


  • Postów: 1 006
  • Na forum od: 13 lip 2008
  • Miejscowość: Chorzów
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 500SEL

Napisano 20 października 2010 - 21:06

kloss72 napisał:

Ty masz w aucie K-jetronic

Mój błąd mam KE-jet. :oops:
Serwisanta mam zaufanego, nawet mobilnego jak dla mnie. Powiedz mi czy wydatek, ponad 4kk złotych jest w tym przypadku uzasadniony, auto zostaje na dłużej, kto wie czy nie do końce jego lub moich dni i w tym przypadku myślę, ze warto wypłacić tę kase, ale ... właśnie czy nie lepiej dopieścić zwykła 2 generacji i mieć "spokój".

kloss72 napisał:

Auto np. 220koni, instalacja liczona na 300km, a u góry mieszanka uboga, nic nie daje regulacja na hamowni itp. Bo te parowniki to G mają zazwyczaj, nie wydajność deklarowaną. Do tego kilka błędów i...lipa.
no i tego się boję.

#8 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 20 października 2010 - 21:21

gowaa napisał:

właśnie czy nie lepiej dopieścić zwykła 2 generacji i mieć "spokój".
A kto Ci to dopieści? Z praktyki wiem, że proste słowa "dogram to, dopasuję mikser, krokowca wyskaluję" mogą zmienić się w "...po trzech latach ciągle kopaliśmy , a latryna wciąż nie była gotowa" :(
Szpenio najęty siknie na te zabawy przy KE-J momentalnie....
Dla mnie dwie drogi są właściwe: BLOS, lub III generacja. Te dwa rozwiązania dla KE-J łączy jedno -stosunkowo łatwe dogranie składu mieszanki. Co może nie zagrać z BLOSem w skrócie pisałem. IIIeczka zaś jest droga i złożona, a do tego szpenie od mikserów 100HP i "one tak mają" na jej widok gały wybałuszają...sam bym sobie popatrzył, bo mało miałem styku :D
Trzecia droga to już złamanie bushido i pozbawienie KE-J honoru, czyli założenie wtrysku elektronicznego(czy przez dobranie, czy przez MS), a potem sekwencja...jak licha i źle założona/wyregulowana to i tak oznacza kłopoty, mulenie, podpieranie się beną przy każdej niemal okazji itp. Dobra -kosztuje.
Częściej niż powinienem słyszę "myślałem, że na sekwencji będzie bajka, a jest %&$*@"
Ale to już kupa roboty i kombinacji.
Moja rada -jest kwit na ręce, jest miłość do auta, chęć trzymania latami i zapewniony sprawdzony fachowiec od LPG? Jest jak piszesz. Masz niechęć do grzebania samemu i dogrywania instalki pod BLOS, do dobierania parowników i bujania po hamowniach/wpatrywania się w oscyloskop, AFRkę? Jeżeli i tu odpowiedź brzmi tak to zakładaj III generację, zadbaj o WN i będzie naprawdę świetnie :D
BLOS tez polecam ale nie każdemu przypasuje takie rozwiązanie. Bo jednak trzeba samemu powalczyć....

#9 Offline   gowaa


  • Postów: 1 006
  • Na forum od: 13 lip 2008
  • Miejscowość: Chorzów
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 500SEL

Napisano 20 października 2010 - 21:27

kloss72 napisał:

Masz niechęć do grzebania samemu i dogrywania instalki pod BLOS, do dobierania parowników i bujania po hamowniach/wpatrywania się w oscyloskop, AFRkę? Jeżeli i tu odpowiedź brzmi tak to zakładaj III generację, zadbaj o WN i będzie naprawdę świetnie
BLOS tez polecam ale nie każdemu przypasuje takie rozwiązanie. Bo jednak trzeba samemu powalczyć....
W obu przypadkach na TAK, mam gościa do tego i nie mam chęci do grzebania w tym, a już na bank czasu na hamownie i inne cuda :( Z Twoich wypowiedzi wynikło dla mnie jedno warto zapodać tę kase i mieć spokój, a ten dla mnie najcenniejszy.

#10 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 20 października 2010 - 21:56

Pamiętaj jedynie o przepięknej i kuszącej pani -"gwarancja pisemna" ją zwą :( Czasy ciężkie i na dobroć montera nieustającą bym nie liczył...choć zawsze mile widziana :D








Podobne tematy Zwiń