Witam koledzy, mam nastepujacy problem z moją 190.
Jest to auto z 91 roku motor 2.3 automat prawdopodobnie nigdy nie widzial gazu.
Dzieje sie tak : zapala super zimny i goracy, chodzi rowno. Mozna jezdzic tym autem spokojnie i nic sie nie dzieje, mozna cisnac od 0 do np 150 i tez jest przewaznie. ok. Natomiast przyspieszajac tak na pol - 2/3 gazu (od np 2 tys obrotow) w okolicach 3 tyś obrotòw silnik zaczyna sie dusic bardzo szybko to przechodzi i znowu ok 4 tys sie dusi, na 3 biegu jest to wlasciwie tylko te dwa razy na 4 niestety częsciej sie dusi czasem mniej czasem bardziej, ale zawsze zaczyna dopiero od 3 tys obrotow. Na 1 biegu nie da sie tego zauwazyc na dwojce jest tez praktycznie ok.
Auto kupilem juz ta usterka - skrzynia juz chodzi super jest zregenerowana wiec jest to napewno wina silnika. Zrobilem juz sporo przy tym silniku, ale moze ktos wie co to moze byc konkretnie tak na 99 % ?czy moze to byc pompa paliwa??. Z gory dzieki za pomoc, na forum, jest sporo podbnych tematow ale ja mam jakis specyficzny przypadek.
0
[w201] m102 dławi sie
Rozpoczęty przez mike201, kwi 28 2012 09:28
8 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 28 kwietnia 2012 - 09:28
#2
Napisano 28 kwietnia 2012 - 12:42
Pompa to nie jest, bo by dławił się przy mocniejszym dodaniu gazu. Tym mocniej by się dławił, im więcej gazu.
#3
Napisano 29 kwietnia 2012 - 13:00
Ok, zakładam że to pompa nie jest, ale spróbuje wam opisac dokładniej co sie dzieje i doradzcie cos bo auto jest ogólnie w dobrym stanie a ta usterka zaczyna mnie coraz bardziej wkurzac.
Powiedzmy że są 3 sytuacje (style) jazdy:
1. jade spokojnie, rozpędzam sie, ale tak żeby silnik nie przekroczył 3 tyś obrotów - można tak jezdzic cały czas i wszystko jest ok nic sie złego nie dzieje.
2. Znowu ropędzam sie ale tym razem tak żeby z dwójki na trójke przeszedł w okolicach 60 a z 3 na 4 w okolicach 90. Wiadomo, ze wtedy musze przekroczyć te 3 tys obrotów i dzieje sie tak - na dwójce przydusi sie raz ok 55 km/h póżniej troche sie jeszcze rozpędzam wskoczy 3 jade i przy 70 dławi sie pożniej znowu jedzie dławi sie drugi raz oko. 85 km/h pózniej wskakuje 4 i jedzie aż do 105 km/h i znowu sie dławi jeszcze ze dwa, trzy razy.
3. startuje z gazem do podłogi od 0 do 160, więc obroty są cały czas powyżej powiedzmy 3700-3900 i wtedy praktycznie nic złego sie nie dzieje.
Tak samo żeby sprawnie wyprzedzic to albo od ok 60 gaz na kick-down na dwójce aż do oporu i trójka i dalej jest ok, albo przy 90 gaz do dechy na 3 i do opuru idzie normalnie.
Podsumowując - wszytko jest ok jeżeli sie unika obrotów od ok 3 tyś do ok 3800.
Powiedzmy że są 3 sytuacje (style) jazdy:
1. jade spokojnie, rozpędzam sie, ale tak żeby silnik nie przekroczył 3 tyś obrotów - można tak jezdzic cały czas i wszystko jest ok nic sie złego nie dzieje.
2. Znowu ropędzam sie ale tym razem tak żeby z dwójki na trójke przeszedł w okolicach 60 a z 3 na 4 w okolicach 90. Wiadomo, ze wtedy musze przekroczyć te 3 tys obrotów i dzieje sie tak - na dwójce przydusi sie raz ok 55 km/h póżniej troche sie jeszcze rozpędzam wskoczy 3 jade i przy 70 dławi sie pożniej znowu jedzie dławi sie drugi raz oko. 85 km/h pózniej wskakuje 4 i jedzie aż do 105 km/h i znowu sie dławi jeszcze ze dwa, trzy razy.
3. startuje z gazem do podłogi od 0 do 160, więc obroty są cały czas powyżej powiedzmy 3700-3900 i wtedy praktycznie nic złego sie nie dzieje.
Tak samo żeby sprawnie wyprzedzic to albo od ok 60 gaz na kick-down na dwójce aż do oporu i trójka i dalej jest ok, albo przy 90 gaz do dechy na 3 i do opuru idzie normalnie.
Podsumowując - wszytko jest ok jeżeli sie unika obrotów od ok 3 tyś do ok 3800.
#4
Napisano 29 kwietnia 2012 - 14:43
Sprawdź potencjometr, czy dobrze ustawiony, oraz najlepiej oscyloskopem czy nie ma trzasków(przetarte ścieżki).
Sprawdź czujnik przepustnicy(zamknięta, otwarta, otwarta na maks)
O sprawności wszelkich podciśnień i przewodów gumowych nie piszę ,bo to podstawa.
Jeżeli wszystko posprawdzasz to zostaje spróbować przestawić wypełnienie magicznym imbusem w "kominie", ale to zostaw na sam koniec, bo można sobie narobić problemów i wracać do pierwotnego ustawienia ze 3 dni
A skoro piszesz, że już tak kupiłeś to jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś już tym kręcił
Sprawdź czujnik przepustnicy(zamknięta, otwarta, otwarta na maks)
O sprawności wszelkich podciśnień i przewodów gumowych nie piszę ,bo to podstawa.
Jeżeli wszystko posprawdzasz to zostaje spróbować przestawić wypełnienie magicznym imbusem w "kominie", ale to zostaw na sam koniec, bo można sobie narobić problemów i wracać do pierwotnego ustawienia ze 3 dni
A skoro piszesz, że już tak kupiłeś to jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś już tym kręcił
#5
Napisano 29 kwietnia 2012 - 18:46
możliwe że potencjometr jest przetarty, czy w takim razie nie warto by go odrazu wymienić? tylko gdzie kupić coś sensownego???
ale czy te moje objawy rzeczywiście wskazują na potencjometr? - fakt jest ze go nie wymieniałem ani porządnie nie sprawdzałem.
nie bardzo wiem o co chodzi z tym czujnikiem? ale tak jak pisałem wcześniej - silnik zapala i chodzi na wolnych super (żadnego kręcenia czy falowania), w ogóle chodzi dobrze nie licząc przedziału 3-4 tys obrotów.
ale czy te moje objawy rzeczywiście wskazują na potencjometr? - fakt jest ze go nie wymieniałem ani porządnie nie sprawdzałem.
nie bardzo wiem o co chodzi z tym czujnikiem? ale tak jak pisałem wcześniej - silnik zapala i chodzi na wolnych super (żadnego kręcenia czy falowania), w ogóle chodzi dobrze nie licząc przedziału 3-4 tys obrotów.
#6
Napisano 30 kwietnia 2012 - 20:54
Podjedź do jakiegoś elektronika który ma oscyloskop i przedłużacz
Ściągniesz filtr podepniecie oscyloskop (niech ustawi na 0-5V lub 0-10V) pod piny 1 - 2 jak dobrze pamiętam i na włączonej stacyjce a nie zapalonym silniku wciskając powoli klapę palcem patrz na oscyloskop czy nie ma trzasków.
Dasz mu na piwo i będziesz wiedział na 100% czy to potencjometr, o sprawdzaniu miernikiem zapomnij bo Ci nie pokaże.
Zresztą jak wytłumaczysz elektronikowi o co chodzi to Ci sam sprawdzi.
Ściągniesz filtr podepniecie oscyloskop (niech ustawi na 0-5V lub 0-10V) pod piny 1 - 2 jak dobrze pamiętam i na włączonej stacyjce a nie zapalonym silniku wciskając powoli klapę palcem patrz na oscyloskop czy nie ma trzasków.
Dasz mu na piwo i będziesz wiedział na 100% czy to potencjometr, o sprawdzaniu miernikiem zapomnij bo Ci nie pokaże.
Zresztą jak wytłumaczysz elektronikowi o co chodzi to Ci sam sprawdzi.
#7
Napisano 03 maja 2012 - 17:41
Ok, wiem już że potencjometr jest przerysowany (widać gołym okiem) więc zkładam że nadaje sie jedynie do wymiany. Gdzie w takim razie najlepiej kupić coś sensownego? czy zamienniki z aledrogo wchodzą w gre?
#8
Napisano 03 maja 2012 - 19:30
Z allegro niby są ok i wytrzymują około roku.
#9
Napisano 28 czerwca 2012 - 16:07
witam, auto jest wreszcie od 2 tygodni zrobione. Okazało sie, że była to wina wyłącznie modułu zapłonowego. Szkoda tylko, ze wczesniej nikt mi tego nie podpowiedział.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Podpięty [W201/W124] M102, M103, problemy z silnikiem- temat zbiorczy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Jakub95 |
|
||
[W124] 2.3 m102 koło dwumasowe |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Szpytma91 |
|
|
|
(w201) m102.980 2.3 --> m111.983 2.3 kompressor |
Modyfikacje,Tuning | Maku |
|
||
W124 m102 brak kompresji po wymianie zaworów i planowaniu glowicy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Shizzle188 |
|
|
|
[W201]190E M102 2.0 otwór na pokrywie filtra powietrza. Odma? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | SQ5NAZ |
|
|