Witam wszystkich.
Na wstępie prosiłbym moderatora o niezamykanie tematu, tylko ewentualnie przeniesienie go do odpowiedniego działo, gdyż przeglądając układ forum uznałem, że ten będzie najodpowiedniejszy dla zawartości tematu.
Wszystko o mnie można znaleźć w moim profilu, ale nie każdy tam zagląda, więc mam na imię Kuba, jestem właścicielem czarnej 190'tki z silnikiem 2.0 w 4ro biegowej skrzyni biegów ( dla zainteresowanych mogę wrzucić jakieś zdjęcia, kwestia ładnej pogody ). Auto zakupiłem przeszło pół roku temu i ciągle powoli, własnymi siłami bądź z pomocą z zewnątrz poprawiam moja 190tke Jest to już mój trzeci Mercedes, pierwszym była również 190tka 2.0, tyle że z 5cio biegową skrzynią biegów a także MB 124 Coupe 3.0 E24. Można powiedzieć, że jestem pasjonatem Mercedesów, w szczególności z przełomu 80/90 i w miarę możliwości czasowych i finansowych realizuje swoją pasję. Nie raz korzystałem z wiedzy zawartej na forum, jednak chyba moje problemy należały do dość typowych, bo zazwyczaj funkcja szukaj oraz google powolały znaleźć rozwiązanie mojego problemu. Jestem również studentem 3ciego roku Komunikacji w Biznesie w trakcie pisania swojej pracy licencjackiej. Jako że postanowiłem połączyć studia z pasją, podjąłem się pisania pracy z zakresu rynku youngtimerów. Do dokończenia pracy, potrzebuje jednak pomocy użytkowników Mercedesów, czyli właśnie waszej!
Ponadto, muszę się przyznań, że mam nadzieje, iż moja praca przyczyni się do realnego rozwoju linii produktów, skierowanych właśnie do grupy youngtimerów, na czym skorzysta każdy użytkownik MB. Mam nadzieje, ze tym bardziej każdy kto czyta ten post będzie chętny do pomocy
Sama pomoc nie będzie nic kosztować, nie zajmie też dużo czasu. Wszystko, co trzeba zrobić, to odpowiedzieć na pytanie i ewentualnie włączyć się w dyskusje, która mam nadzieje żywo się wywiąże i przyniesie owocne wnioski zarówno dla mnie, jak i dla każdego użytkownika.
Mianowicie, chciałbym was zapytać, w jaki sposób robicie poprawki lakiernicze w waszych autach ?
1
Wasze zdanie na temat poprawek lakierniczych.
Rozpoczęty przez Qble, maj 22 2013 15:48
25 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 22 maja 2013 - 15:48
#2
Napisano 22 maja 2013 - 18:47
W taki, jak w każdym innym samochodzie
Lakier na naszych autkach nie różni się od innych lakierów, więc technologia pozostaje taka sama jak przy poprawkach na starym Golfie...
Lakier na naszych autkach nie różni się od innych lakierów, więc technologia pozostaje taka sama jak przy poprawkach na starym Golfie...
#3
Napisano 22 maja 2013 - 19:42
Dokładnie jak Wojtek pisze Ja dodam do tego jeszcze że warto się bardziej starać przy robieniu zaprawek lakieru niż w wyżej wymienionym golfie
#4
Napisano 22 maja 2013 - 20:01
Jest też grupa osób (sponsorowana przez Hutę Katowice, wcześniej przez producentów Brunoxa i Cortaninu), która leje na temat poprawek blacharsko-lakierniczych, bo wiedzą że jest już za późno. Niektórzy się do tego otwarcie przyznają, a inni uparcie twierdzą, że kreują: natural rust style - taki nowy trend w tuningu.
A na serio, hmm... często nasze wozy, to dalej jeszcze wołki robocze, nie traktowane jak old/young-timery. Jedni robią na bieżąco, z jakiejś puszeczki psik po zeszlifowanych purchlach, inni się nie bawią, tylko walą do "profesjonalistów", z których tylko część jest Profesjonalistami. Jak się czasem czyta, producentów jest masa, technik i środków również - oczywiście każda metoda jest "jedyna słuszna" i ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie bardzo wiem czego spodziewałeś się usłyszeć... Heh, może z ciekawostek powiem, że zachodniopomorska część załogi forum, często wspomina o różnych okrętowych farbach (albo np. minia i inne "ekologiczne" wynalazki), ale to raczej w kontekście zabezpieczania podwozi, a nie lakieru.
A na serio, hmm... często nasze wozy, to dalej jeszcze wołki robocze, nie traktowane jak old/young-timery. Jedni robią na bieżąco, z jakiejś puszeczki psik po zeszlifowanych purchlach, inni się nie bawią, tylko walą do "profesjonalistów", z których tylko część jest Profesjonalistami. Jak się czasem czyta, producentów jest masa, technik i środków również - oczywiście każda metoda jest "jedyna słuszna" i ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie bardzo wiem czego spodziewałeś się usłyszeć... Heh, może z ciekawostek powiem, że zachodniopomorska część załogi forum, często wspomina o różnych okrętowych farbach (albo np. minia i inne "ekologiczne" wynalazki), ale to raczej w kontekście zabezpieczania podwozi, a nie lakieru.
#5
Napisano 22 maja 2013 - 23:25
Istnieje pewien prastary sposób opisywany już w mitologii Zgreckiej a mianowicie suszona żaba....
ale.. nie byle tam żaba odlepiona szpachelką od asfaltu tylko żaba która przeniosła się do Walhali w sposób naturalny,
w otoczeniu dzieci wnuków, prawnuków i pra, pra pra....i iletam żaba pokoleń jest w stanie wygenerować...
W momencie przejścia żaby w zaświaty należy odtańczyć bezbłędnie taniec przejścia
(co nawiasem tłumaczy dlaczego Indianie próbując sprowadzić deszcz, bizony czy inną plagę tańczyli całe noce-
bo weź tu nie pomyl kroków będąc pod wpływem fajki pokoju i innych hub rosnących na sekwojach),
następnie żabę należy ułożyć w pozycji bocznej ustalonej i wystawić na działanie słońca (dokładnego czasu suszenia manuskrypty nie podają).
Po zakończeniu procesu suszenia nieboszczkę należy wziąć w ręce i obejść auto 4 razy do okoła zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara
po czym umieścić pod siedzeniem kierowcy. Tak przygotowana żabokonserwacja gwarantuje wieloletnie bezproblemowe użytkowanie samochodu,
podobno gdzieś w Emiratach po zastosowaniu takiej kuracji odnotowano samoczynne wchłonięcie pęcherzy i wygojenie jednego z progów
ale.. nie byle tam żaba odlepiona szpachelką od asfaltu tylko żaba która przeniosła się do Walhali w sposób naturalny,
w otoczeniu dzieci wnuków, prawnuków i pra, pra pra....i iletam żaba pokoleń jest w stanie wygenerować...
W momencie przejścia żaby w zaświaty należy odtańczyć bezbłędnie taniec przejścia
(co nawiasem tłumaczy dlaczego Indianie próbując sprowadzić deszcz, bizony czy inną plagę tańczyli całe noce-
bo weź tu nie pomyl kroków będąc pod wpływem fajki pokoju i innych hub rosnących na sekwojach),
następnie żabę należy ułożyć w pozycji bocznej ustalonej i wystawić na działanie słońca (dokładnego czasu suszenia manuskrypty nie podają).
Po zakończeniu procesu suszenia nieboszczkę należy wziąć w ręce i obejść auto 4 razy do okoła zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara
po czym umieścić pod siedzeniem kierowcy. Tak przygotowana żabokonserwacja gwarantuje wieloletnie bezproblemowe użytkowanie samochodu,
podobno gdzieś w Emiratach po zastosowaniu takiej kuracji odnotowano samoczynne wchłonięcie pęcherzy i wygojenie jednego z progów
#6
Napisano 23 maja 2013 - 00:01
I to jest fachowe podejście
#7
Napisano 23 maja 2013 - 22:06
hah, dzieki za pierwsze odpowiedzi! W ogole widze ze temat cieszy sie duza iloscia odwiedzic, to bardzo cieszy, ale chcialbym zaapelowac do kazdego kto zaglada, zeby wyrazal swoje zdanie, nawet jesli powiela sie one ze zdaniem poprzedniego uzytkownika. Potrzebuje jak najwiekszej ilosci opini, nawet sie powielajacych, zachecam wiec kazdego odwiedzajacego temat - piszcze smialo, zajmuje tylko chwile, a moze mi bardzo pomoc !
Wojtek81 - czyli uwazasz, ze de facto mozna uzywac tych samych produktow co do nowych aut ? A co do samej " robocizny " - samodzielnie starasz sie robic poprawki lakiernicze czy oddajesz samochod do lakiernika badz innego warsztatu zajmujacego sie tego typu dzialalnoscia ?
Maryusz123456 - pytanie takie same jak do Wojtka, uwazasz ze mozna uzywac tych samych produktow ktore sluza do poprawek lakierniczych w nowych autach ? Bardziej sie starac - domyslam sie wiec, ze robisz poprawki samodzielnie ?
XM - za pozno, tzn ze za duzo pieniedzy trzeba by wylozyc na poprawki, czy za pozno - ze nie ma juz czego poprawiac ?
Czego spodziewalem sie uslyszec... glownie, chodzi o podejscie, czy robicie poprawki lakiernicze w waszych Mercedesach ( a moze nie widzicie takiej potrzeby, czyli wspomniany przez Ciebie Natural Rust Style), a takze jesli robicie, to jakich srodkow do tego uzywacie ( nie marka, tylko generalnie zwyklych czy dedykowanych do starszych aut ) oraz czy czynicie to sami, czy moze wybieracie wspomnianych profesjonalistow
Lord Zekanda - haha, wiele slyszalem, ale to jest dla mnie nowosc. Chcialo by sie spytac, czy ten sposob dziala na nadkola ,bo niedlugo zmierze sie z dwoma przednimi w moim mercu, ale to pewnie zasiegne po rade w oddzielnym temacie Rozumiem jednak po sposobie, ze preferujesz samodzielne poprawki ?
Co natomiast reszta uzytkownikow sądzi o robieniu poprawek w swoich Mercedesach ? Robocie, a moze nie ? Jesli tak, to sami, a moze w profesjonalnych warsztatach ? Jakich srodkow uzywacie ? Licze na wasze zdanie !
Wojtek81 - czyli uwazasz, ze de facto mozna uzywac tych samych produktow co do nowych aut ? A co do samej " robocizny " - samodzielnie starasz sie robic poprawki lakiernicze czy oddajesz samochod do lakiernika badz innego warsztatu zajmujacego sie tego typu dzialalnoscia ?
Maryusz123456 - pytanie takie same jak do Wojtka, uwazasz ze mozna uzywac tych samych produktow ktore sluza do poprawek lakierniczych w nowych autach ? Bardziej sie starac - domyslam sie wiec, ze robisz poprawki samodzielnie ?
XM - za pozno, tzn ze za duzo pieniedzy trzeba by wylozyc na poprawki, czy za pozno - ze nie ma juz czego poprawiac ?
Czego spodziewalem sie uslyszec... glownie, chodzi o podejscie, czy robicie poprawki lakiernicze w waszych Mercedesach ( a moze nie widzicie takiej potrzeby, czyli wspomniany przez Ciebie Natural Rust Style), a takze jesli robicie, to jakich srodkow do tego uzywacie ( nie marka, tylko generalnie zwyklych czy dedykowanych do starszych aut ) oraz czy czynicie to sami, czy moze wybieracie wspomnianych profesjonalistow
Lord Zekanda - haha, wiele slyszalem, ale to jest dla mnie nowosc. Chcialo by sie spytac, czy ten sposob dziala na nadkola ,bo niedlugo zmierze sie z dwoma przednimi w moim mercu, ale to pewnie zasiegne po rade w oddzielnym temacie Rozumiem jednak po sposobie, ze preferujesz samodzielne poprawki ?
Co natomiast reszta uzytkownikow sądzi o robieniu poprawek w swoich Mercedesach ? Robocie, a moze nie ? Jesli tak, to sami, a moze w profesjonalnych warsztatach ? Jakich srodkow uzywacie ? Licze na wasze zdanie !
Użytkownik Qble edytował ten post 23 maja 2013 - 22:08
#8
Napisano 23 maja 2013 - 23:53
Użytkownik Qble dnia 23 maja 2013 - 22:06 napisał
Chcialo by sie spytac, czy ten sposob dziala na nadkola
a może ciemna strona mocy była zbyt silna w końcu żaba to nie Yoda i deficyty mocy może mieć..
Co do "Natural Rust Style" to przejżyj temat http://mb201-124.eu/...ych-przez-czas/
(glikozydy nasercowe mogą okazać się niezbędne )
Jeśli chodzi o pytanie czy robimy i czy sami to najwłaściwiej będzie powiedzieć
"w zależności od sposobności i zasobności" czyli kto ma zaplecze warsztatowe /psychomotoryczne/ludzkie robi sam,
kto niema jedzie do fachowców (lub flachowców) po uprzednim zamordowaniu świnki skarbonki.
Przejrzyj galerie uzytkowników to da ci obraz.
#9
Napisano 24 maja 2013 - 08:35
Użytkownik Qble dnia 23 maja 2013 - 22:06 napisał
XM - za pozno, tzn ze za duzo pieniedzy trzeba by wylozyc na poprawki, czy za pozno - ze nie ma juz czego poprawiac ?
Lord Cię dobrze pokierował, przejrzyj.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Podpięty [W201/W124] M102, M103, problemy z silnikiem- temat zbiorczy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Jakub95 |
|
||
[W124/W201] OM601/OM602/OM603 problemy z silnikiem-temat zbiorczy |
HydePark | inutile |
|
||
Igła 124 ... Gorąco proszę o Wasze opinie |
HydePark | PSIKUS_666 |
|
|
|
[W124] Zderzaki - temat zbiorczy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | maraz80 |
|
||
Podpięty [W140] Dobór felg - temat zbiorczy |
Mercedes S, CL i SEC | pheonix |
|