Skocz do zawartości




Wasze zdanie na temat poprawek lakierniczych.


25 odpowiedzi w tym temacie

#21 Offline   Artur91


  • Postów: 65
  • Na forum od: 26 paź 2010
  • Miejscowość: Gołkowice /k Nowego Sącza
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1986
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W126 300SEL 24V

Napisano 30 maja 2013 - 17:17

Qble oczywiście wyjdzie mi różnie bo nie robię tego codziennie i nie w perfekcyjnych warunkach, i wolę to robić na "dupowozach" a nie na MB.
Co do środków mam paru znajomych lakierników i czerpie od nich wiedze na temat produktów. Nie spotkałem sie z jakimś produktem "do starszych aut". Baranek to tylko nazwanie konserwacji zdaje mi się :)

Pisałes pytania co ile robimy, odpowiedź prosta - jak dobrze zrobimy tak długo się trzyma :)
Dobrze dobrane produkty dadzą zadowolenie. Produkty swoją drogą ale waże jest wykonanie i jego dokładność.



#22 Offline   maryusz123456


  • Postów: 2 048
  • Na forum od: 26 cze 2011
  • Miejscowość: WWL
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W126 260SE '86
  • Inne auto:W140 S350 - OM603 TURBO

Napisano 30 maja 2013 - 20:15

Wyświetl postUżytkownik Artur91 dnia 30 maja 2013 - 17:17 napisał

Produkty swoją drogą ale waże jest wykonanie i jego dokładność.
Święta prawda ;)

#23 Offline   Qble


  • Postów: 14
  • Na forum od: 22 maj 2013
  • Miejscowość: Puszczykowo
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 02 czerwca 2013 - 22:55

Ok, tak więc chciałbym z tego miejsca podziekować wszystkim za udzielone odpowiedzi! Uczynie tez to przydzielajac punkt za pomoc, tyle moge zrobic. Teraz czas na analize i przetrawienie wszystkiego, a jak pozalatwiam swoje sprawy, to biore sie za swojego MB, bo potrzebuje troche poswiecenia czasu. Strzele mu tez fotke i wrzuce na forum, tak jak obiecalem :) Dziekuje !

#24 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 03 czerwca 2013 - 23:05

Moim skromnym zdaniem wypadałoby określić co nazywamy "poprawką" ?
Bo z poprawki żeby zrobić ją dobrze może wyjść wymiana elementu i dopiero go malować na nowo.
Następna sprawa.
W wiekowym aucie wyleczenie chorych elementów kończy się zapapraniem,wydaniem kasy i rudzielec wraca ponownie. Dlatego większość prac zazwyczaj kończy się sprzedażą auta. Wspawywanie łatek to jest jak przykrycie dziecka kocem i tak się wykopie
W obecnych czasach stosuje się "piaskowanie" nazwa myląca bo można używać szkła,łupinek orzecha włoskiego , granulatu itp. lub kąpiel w kwasie. Piaskowanie jest dość skuteczną metodą jednak zbyt późne zabezpieczenie może skończyć się infekcją korozji z wilgoci zawartej w powietrzu. Kąpiel natomiast może skończyć się wyciągnięciem z kadzi 20% czyszczonego elementu.
Wszystko na tym naszym świecie ma policzone dni i można to tylko odwlekać, ale i tak koniec jest bliski :E

#25 Gość_senior 50_


  • Na forum od: --

Napisano 03 czerwca 2013 - 23:32

Osobiscie mój wniosek i odpowiedz do zadanego tematu brzmi: stare dobre to jest tylko wino .Wszelkie poprawki lub zaprawki na karoseri naszych wozideł to tylko odłożenie w czasie nieuchronnego.Jednak nie ma takiego auta kóre warte by było tyle pracy i pieniędzy aby to co nieuchronne oddalić jak najdalej , dlatego też wszelkie dostepne środki i sposoby naprawy karoseri są do zaakceptowania.Efekty to zupelnie co innego.

#26 Offline   Artur91


  • Postów: 65
  • Na forum od: 26 paź 2010
  • Miejscowość: Gołkowice /k Nowego Sącza
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1986
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W126 300SEL 24V

Napisano 12 czerwca 2013 - 11:03

Paweł, "poprawki" to poprawianie, wyraz mówi sam za siebie ;) To czy trzeba el wymienić czy opłaca się go "porawić" decydujesz sam bądź Twój fachowiec ;)
"W wiekowym aucie wyleczenie chorych elementów kończy się zapapraniem,wydaniem kasy i rudzielec wraca ponownie." To Twoje zdanie, różnie bywa, samochody są różnego stanu, a i ludzie mają różne definicje słowa ideał i dobra robota...
Prawdą jest że nic wieczne nie będzie ;)
A ja bym rozważanie zakończył tak : Lepiej zapobiegać niż leczyć, a jak leczyc to najknajszybciej :)








Podobne tematy Zwiń