32 odpowiedzi w tym temacie

[szymtro]

"mnie tego mercedesowi robić nie przystoi to po pierwsze" nie dbasz o nasze środowisko. Lpg spala się czyściej niż etylina - to widać po oleju w silniku.
Teraz skoro olej jest czystszy to wymienia się go rzadziej i też chroni środowisko. Po drugie silnikowi na czystym oleju lżej się kręcić.
Jedyny minus poprawnie działającej instalacji lpg to zużywanie świec(przez temperaturę spalania - to wynika z natury lpg/powietrze) i zużywanie układu WN(skompresowana mieszanka lpg/powietrze ma wyższe napięcie przebicia przez co izolacja dostaje po tyłku i rozdzielacz).
Parowniki moga być jednostopniowe(chyba już nie ma, a może), dwustopniowe zwykłe(współosiowe), dwustopniowe(rozdzielone), trójstopniowe i są jeszcze te tłokowe które moim zdaniem są najlepsze.
Każdy z tych typów moze być tzw podciśnieniowy(trzeba wyssać z niego gaz z wyjścia) albo nadciśnieniowy(stosowane do wtryskufazy lotnej).
Palniki mogą być tylko oparte na zwężce wenturiego albo specjalny przypadek: zwężka wenturiego ze zmienną geometrią(blos). Oba sa podciśnieniowe tzn że przepływające powietrze ma wytworzyć różnicę ciśnienia która to różnica "zaciągnie gaz z parownika" - ot cała magia.
Teraz zależnie od przyjętych strategii(doboru elementów) jest trudniej/łatwiej ustawić.
Blosa ustawić trudniej bo ma wiecej mozliwości regulacji.
Zwykły palnik nastawiasz na mniej-więcej na górze przez co wychodzi więcej-mniej na dole.
Silnik krokowy miał skompensować - to ten magiczy autoregulator który na podstawie feedback z silnika wprowadza dodatkową zmienną.
To są podstawy - jeżeli masz mercedesa z lpg to musisz to znać bo inaczej polegniesz(nikt nie pomoże bo już nasze auta "wychodza z normalnego użycia") Mozliwość podpięcia komputera nic nie zmienia - to nie jest "the sims".

Powiem tak(za co zaraz mnie tu zjedzą): jeżeli masz gwiazdę z m102/m103 i lpg i nie wiesz jak to działa to robisz krzywdę swojemu autku bardziej niż ja jeżdżąc non stop na lpg.

Prawda jest taka że ke-jet(czy k-jet) jest bardziej skomplikowany niż 1/2 generacja lpg.
Jeżeli do tego nikt nie dbał o autko to potem zdesperowany na forum wypisuje że "lpg zjadło mu samochód"

Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić i z tego powodu poproszę o nie "unoszenie się".

Użytkownik szymtro edytował ten post 24 marca 2014 - 00:46

[Lord Zekanda]

Cytat z twojej galerii

Użytkownik Piotrek 190E dnia 11 grudnia 2013 - 20:32 napisał

-zacząłem oczywiście od silnika wiadomo gaz i jego wybuchy sporo namieszały dlatego rozebrany został cały układ dolotowy , łącznie z kolektorem i poskładane na nowo zostało wymienione : przepona przepływomierza tzw. kalosz, uszczelniacze wtrysków , kompletna odma, nastawnik biegu jałowego , potencjometr , i uszczelki kolektora.
To tyle o dolocie teraz czujniki wymieniona została : sonda lambda na uniwersalną boscha , czujnik temperatury płynu chłodzącego 1 i 4 pinowy , czujnik temperatury zasysanego powietrza boscha , czujnik położenia klapy przepustnicy i dopiero po tym wszystkim Ke ożył

wrzuciłem bo z twoich wypowiedzi mozna by wywnioskować że samo usunięcie gazu cudownie ozdrowiło silnik,
zapewne po wymianie tych wszystkich fantów usuwanie LPG okazało by się niepotrzebne ale tego się juz nie dowiemy

[XM]

Użytkownik szymtro dnia 24 marca 2014 - 00:45 napisał

skompresowana mieszanka lpg/powietrze ma wyższe napięcie przebicia przez co izolacja dostaje po tyłku i rozdzielacz

O tym nie pomyślałem. Czyli jednak coś jest na rzeczy z tym gazem niszczącym kable .

Ale przynajmniej czujników temperatury nie niszczy .

Użytkownik szymtro dnia 24 marca 2014 - 00:45 napisał

Jedyny minus poprawnie działającej instalacji lpg to zużywanie świec(przez temperaturę spalania - to wynika z natury lpg/powietrze)

A ja mam pytanie w związku z tym co napisałeś: Czy do LPG, to powinno się dawać świece zimniejsze czy cieplejsze? Niektórzy producenci aut podają np. dwa rodzaje.
No i jeśli powinno się dawać inne niż te podstawowo zalecane, to czy nie będzie to miało wpływu np. na trwałość głowicy (np. pękanie w okolicach świec itp.)?

[Piotrek 190E]

Użytkownik Lord Zekanda dnia 24 marca 2014 - 00:57 napisał

Cytat z twojej galerii

wrzuciłem bo z twoich wypowiedzi mozna by wywnioskować że samo usunięcie gazu cudownie ozdrowiło silnik,
zapewne po wymianie tych wszystkich fantów usuwanie LPG okazało by się niepotrzebne ale tego się juz nie dowiemy

Było potrzebne gdyż silnik nawet w 100% sprawny na benzynie gazu nie tolerował od samego założenia instalacji zawsze było coś nie tak . Większość tych rzeczy które wymieniłem zniszczył czas ale niektóre poligon pod maską . Nikt mi nie jest w stanie wmówić że mercedes lubi gaz no chyba że od 3 gen w zwyż

[bromaster]

Użytkownik Piotrek 190E dnia 23 marca 2014 - 21:19 napisał

Teraz z powrotem pracuje tak jak 22 lata temu jak wyjeżdżał z fabryki w stuttgarcie .

Chyba raczej w Sindelfingen W Stuttgarcie (jak by nie było o rzut beretem) składali 124 i S class...

[Piotrek 190E]

Nie czepiajmy się szczegółów Ale swoją drogą cenna uwaga przekonany byłem że w Stuttgarcie

[plefka]

Jak dzieci:)

[szymtro]

Odnośnie świec to zimne od ciepłych różnią się tylko geometrią porcelaniki we wnętrzu świecy.
tzw zminiejsze mają większą powierzchnię styku z metalową tulejką przez co odprowadza szybciej ciepło do głowicy.
tzw cieplejsze mają powierzchnię mniejsza przez co środek nagrzewa się bardziej.
Dla głowicy nie będzie to miało żadnego znaczenia.
Ale z punktu widzenia mieszanki lpg im cieplejsze tym powinno się lepiej zapalać ale bardzo będzie się wytapiała elektroda środkowa.

Chyba nie ma złotego środka. Teoretycznie świece do R4 to tylko 25pln więc można zmieniac częściej ale gwint w głowicy jest aluminiowy i trochę szkoda go tak często męczyć.
Zwykłe i mniejsza przerwa ale to z koleji wpływa na pogorszenie szybkości zapalania i spalania mieszanki.
Tak źle i tak nie dobrze..

[JuR]

Siema =)
Przeczytałem temat tylko do połowy, ponieważ jak zobaczyłem że reduktor AG i inne zabaweczki za kilka dyszek są z wyższej półki, to stwierdziłem że nie ma sensu... Wypowiem się na własnym przykładzie i doświadczeniu.
Apropo pytania, to miałem audi 80 1.6 na gaźniku (tam to chyba pierbug był, niepamiętam : D) 1990r.
Na gazie i benzynie auto malina, kręciłem ją wysoko itd.. spalanie średnie to 10l, żadnych falujących obrotów, strzałów, problemów.
Jakie są minusy ? otóż takie że jak zapomnisz zgasić na benzynie, a rano jest chłodno to możesz pokręcić (ale niekoniecznie).
Przełączanie z benzyny na gaz - czyli wypalanie benzyny (bywało uciążliwe, ale odbywało się to generalnie raz dziennie, w cieplejsze dni, bo potem normalnie palisz na gazie i jedziesz).
Auto 1.6 70 kucyków, na lpg śmigało lepiej niż nie jeden parch na benzynie 90 koni..

Instalacja 2 gen ? hehe.. powiem tak, jeżeli takową miałem np. w mojej 190 i później w fiacie bravo 1.6 16v - to odrazu leciałem po zwykły register i wywalałem krokowca. instalka się przydawała np. do stop ke który i tak jest małoskuteczny, a w fiacie do wyłączenia wtrysków - proste. fiat kręcił się i ciągnął praktycznie w całym jego zakresie obrotów (do 6200 sie opłacało, ale to wynika z tabeli zakresu pracy silnika że na benzynie podobnie tracił moc).
fiat 103 hp, 10,5 do 100km/h vmax 195 (licznikowy) koła były 15" profil 55 szerokość 195.

ogólnie zasada prosta, czyste filtry gazu, oczywiście dobrze wyregulowany, zapłon-
do zapłonu nie świczki po 5 zeta, tylko konkret firmy bosch ngk itd. kable i cała reszta ..

[Chang]

Audi 80 B3 1.8 gaźnikowe - dwa lata temu - 15/-20 stopni: 1-2 kręcenia rozrusznikiem i odpalał zawsze, praca oczywiście stabilna