Skocz do zawartości




[W201] Carl00s 2.0E 1991 "Suka"


100 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 lutego 2015 - 12:57

Ronal R9
Tak u mnie wyglądały, z oponą 205/55R15
Dołączona grafika

Wyświetl postUżytkownik carl00s dnia 19 lutego 2015 - 12:30 napisał

Nie ma go niestety w handlu, a w EPC nie ma numeru katalogowego
Bosch 1 230 500 233 nr MB A0001581911
http://www.czesciaut...pl/bosch/696693

Dołączona grafika



#12 Offline   majsterus


  • Postów: 4 467
  • Na forum od: 10 lis 2011
  • Miejscowość: wielkopolskie
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:drugi to za dużo
  • Trzeci Mercedes:skuter chińczyk
  • Inne auto:i rower

Napisano 19 lutego 2015 - 20:00

A dlaczego wymianiałeś?? Nie palił na wszystkie cylindry?

#13 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 lutego 2015 - 21:55

Ogolnie nie podobala mi sie praca zaplonu, czasami sie krztusil, innymi razy nie odpalal sporadycznie, wypadaly czasem zaplony na poszczegolnych cylindrach. No ogolnie czas juz byl najwyzszy na obsluge.

#14 Offline   majsterus


  • Postów: 4 467
  • Na forum od: 10 lis 2011
  • Miejscowość: wielkopolskie
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:drugi to za dużo
  • Trzeci Mercedes:skuter chińczyk
  • Inne auto:i rower

Napisano 20 lutego 2015 - 06:46

No niestety, zapłon w mercedesie jest....jakby to opisać, strasznie badziewny....Jednak japońskie auta mają to zdecydowanie lepsze. Zwłaszcza hondy. Tam nigdy nic nie trzeba wymianiać. A w mercedesie...od razu lecą stówy....

Za co otrzymałeś warninga?? :D :D :D

Użytkownik majsterus edytował ten post 20 lutego 2015 - 06:48


#15 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 lutego 2015 - 08:27

Boje się powiedzieć, żeby nie dostać drugiego :E
A co do japończyków - może i tak, nie mam i nie chcę mieć wiedzy na ten temat, trzymam się od tego szajsu z daleka i nawet 10 metrowym kijem tego nie tykam :D

#16 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 lutego 2015 - 10:04

Post pod postem, wiem. Ale zawartość niezwiązana ze sobą.

Poniżej prezentuję Wam sposób demontażu wkładki zamka. Nie demontażu jej z auta, lecz samej w sobie, na części pierwsze.

Zaczynamy od zgromadzenia narzędzi. W moim przypadku były to:

Dołączona grafika

Wkładkę zaczynamy demontować od dokłądnego umycia jej, najlepiej w jakimś mocniejszym odtłuszczaczu, ja używam APC RedDevil w różnych stężeniach. Wkładkę po umyciu starannie suszymy, np. suszarką do włosów żony, co powoduje tzw. "krzywopatrzalizm", ale nie przejmujemy się, tylko do ręki bierzemy młotek

Dołączona grafika

oraz mały wkrętak / wybijak, którym wybijać będziemy ten sworzeń:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Po wybiciu sworznia widać jak mocowany jest trzpień/wodzik/jak zwał tak zwał to, co porusza samym zamkiem:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odkładamy trzpień na bok i bierzemy się za samą wkładkę:

Dołączona grafika

Wkładamy klucz:

Dołączona grafika

obracamy go o 90 stopni:

Dołączona grafika

i wyciągamy bębenek wkładki:

Dołączona grafika

W zależności od stopnia zużycia wkładki oraz korpusu, a także samego kluczyka, bębenek niekoniecznie musi wyjść o tak o. U mnie trzeba było trochę pomanewrować.

Dołączona grafika

Co stanowiło u mnie problemy? Czasami wkładka nie pozwalała wprowadzić do niej kluczyka do końca, w połowie długości kluczyk nie chciał wejść głębiej. Psikanie WD40 pomogło na tyle, że można było wkładkę zdemontować, ale jak wiadomo WD40 to rozwiązanie na krótką metę, stąd demontaż.

Problemem okazały się zapieczone, czy też raczej zabetonowane blaszki stanowiące sam mechanizm zamka - część z nich była jak przyspawana do bębenka i trzeba było je usuwać poprzez delikatne wybijanie. Remedium jest proste - wybić, przeszlifować na papierku 1500, lubrykować i złożyć z powrotem. Ważne jest tylko, żeby nie pomieszać blaszek :D.

Po tym zabiegu wkładka pracuje jak nowa, nie zacina się, klucz wchodzi gładko.

Całość prac łącznie z demontażem i późniejszym montażem całej wkładki w drzwiach trwała około 3 godzin.

#17 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 22 lutego 2015 - 13:34

Z nowinek - auto otrzymało całkowicie nowy układ wydechowy - rurę kolektorową wraz z "katalizatorem", tłumik środkowy oraz końcowy. Do tego komplet zawiesi oraz odbijacz na tłumiku końcowym. Wszystko produkcji "Ferroz". Cisza w aucie - rzecz święta, miałem pewne wątpliwości czy ten układ będzie pracował poprawnie, bo montowałem podobny w E36 318i, i wydech brzęczał przy wyższych prędkościach obrotowych silnika. Ale nie, wszystko pracuje poprawnie, cichutko, bez żadnych niepokojących dźwięków.
Mogę więc polecić ten zamiennik.

#18 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 01 marca 2015 - 18:52

Ciąg dalszy pieszczot z Mercedes. Dzisiaj odcinek sponsoruje literka "H" jak hamulce, czyli wymiana klocków na przedniej oraz tylnej osi.

Zestawy tychże zanabyłem Meyle.

Dołączona grafika

Na pierwszy ogień poszedł przód.

Dołączona grafika


Zacisk został w miarę oczyszczony z nawarstwionego brudu oraz rdzy

Dołączona grafika

Co ciekawe, tłoczki są w stanie naprawdę super jak na 24 lata. Miałem przygotowane zestawy naprawcze, ale stwierdziłem, że nie ma sensu ruszać, bo wszystko pracuje ładnie.

Dołączona grafika

Oczyściłem też prowadnice oraz przesmarowałem je miedziakiem, po czym założyłem klocki.


Dołączona grafika

Dołączona grafika
Sprawdziłem zamocowanie osłony tłoczka.

Dołączona grafika

I poskładałem całość.

Dołączona grafika

Przyszła kolej na tył:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Zacząłem od wybicia zestawu montażowego.

Dołączona grafika


Oczyściłem na ile to możliwe gniazda klocków w zaciskach oraz sprawdziłem stan osłon tłoczków i ich płynność pracy:

Dołączona grafika

Nie stwierdziłem problemów więc przystąpiłem do montażu klocków.

Dołączona grafika



Oczywiście smarując tu i ówdzie miedziakiem.

Dołączona grafika

Nowy zestaw montażowy.

Dołączona grafika

I zaciski tylne gotowe.

Dołączona grafika

I na koniec ciekawostka - "paaanie, klocki nie dalej jak rok temu robiłem, słowo daję... co, że cienko wyglądają? Panie, co pan zobaczysz zza tej felgi, a cienkie to one były już od nowości, teraz na wszystkim oszczędzają...". Tak mniej więcej przedstawił mi swoją wizję rzeczywistości poprzedni właściciel auta. Co brał, albo czego właśnie nie wziął? Cóż, "tego nie wie nawet komisja śledcza".

W każdym razie jego roczne klocki wyglądały tak:

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Po zrobieniu hamulców wybrałem się na przejażdżkę testową, zamyśliłem się, rozkojarzyłem i sam nie wiem jak to się stało, że auto wylądowało tu:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ale skoro już wylądowało, to ogarnięta została zbieżność z przodu oraz przekonałem się, że tuleje wahaczy to jednak konieczność, nie ze względu na ich stan, ale na brak możliwości regulacji pochylenia koła - śruby stoją jak zaspawane. Cóż, pewnie za jakiś czas się za to wezmę.

#19 Offline   melfio1


  • Postów: 3 639
  • Na forum od: 02 lis 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Opel Agila

Napisano 01 marca 2015 - 21:48

Sam rusz te śruby ,bo te majstry na diagnostyce ,to mają klucze do rowerów ,tam są klucze tzw.spline trza w miarę możliwości oczyścić psiknąć WD nabić dobrze klucz rurka i ruszą ,wtedy jedź do nich niech ustawią ,przerabiałem temat ,diagnosta twierdzi że oni są tylko od regulacji.

#20 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 marca 2015 - 20:32

Wytargowałem tygodniowe używanie Mercedes zamiast Corsy, więc...
:mrgreen: Wieczorny patrol :mrgreen:

Dołączona grafika

Mała fotosesja - jakość zdjęć jaka jest każda widzi, czyli nijaka - foto robione sandałem, ale i tak wrzucam :mrgreen:

Dołączona grafika

Oł jeach, cóż za "ahtyzm" (nie mylić z autyzmem) :E

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Aha, i jeszcze "service info update":

Tuleje z "wkładem tekstylnym", to jest k...wa ZŁOOOOOO. To gówno miało niby zapobiegać powstawaniu pisków z zawieszenia - no, pisków nie ma. Za to są dźwięki przypominające zarzynaną świnię, tylko są głośniejsze. I teraz skumajcie bazę - toczysz się dostojnie, cichutko, komfortowo, byle pierdoła na drodze, nie wiem, ziarenko piasku, kiep od fajki, wdeptana guma do żucia i auto robi robi cyrki, zgrzyta, skrzeczy, kwiczy, mlaszcze, warczy, a to wszystko w granicach polifonii. Także najbliższa akcja, to powrót do całkowicie gumowych tulei albo może poliuretan, nad którym intensywnie myślę.








Podobne tematy Zwiń