Skocz do zawartości




[S124] inutile 250TD 1992r.



203 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   XperT


  • Postów: 823
  • Na forum od: 29 kwi 2009
  • Miejscowość: Kamienna Góra
  • Mercedes:W124 4.2E - M119
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:ex w201 2.3E 1991
  • Inne auto:BMW e61+VW golf IV

Napisano 31 sierpnia 2015 - 11:28

Wyświetl postUżytkownik wojtek81 dnia 31 sierpnia 2015 - 11:23 napisał

...i wtedy na forum zostanie piętnaście jeżdżących samochodów :E

No niektórzy od razu pojadą od diagnosty na złomowisko a niektórych to zmotywuje do napraw bieżących... bo takie dziury nie tworzą się z dnia na dzień ...



#12 Offline   makaveli2pac


  • Postów: 322
  • Na forum od: 15 kwi 2015
  • Miejscowość: ZS
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 31 sierpnia 2015 - 12:01

W końcu to mercedes jak powie Ci każdy handlarz "panie tylko lać i jechać"

Użytkownik makaveli2pac edytował ten post 31 sierpnia 2015 - 12:01


#13 Offline   wojtek81


  • Postów: 5 934
  • Na forum od: 17 wrz 2009
  • Miejscowość: Wielkopolska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2015 - 19:24

Zgadza się.
To jedynie efekty katastrofalnych zaniedbań.

#14 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2015 - 20:00

Trochę nie rozumiem tego lamentu. To jedyne (purchli w poszyciu nie liczę, litości...) miejsca, które wymagają migomatu i reparaturek. Reszta podłogi, progi, podłużnice i nadkola są zdrowe i bardzo możliwe, że mają jeszcze fabryczne zabezpieczenia.
To, że pokazałem najgorsze miejsca w aucie (sekwencja dziurek i dziurzysk) zrobiłem dla żartu i zabawy. Równie dobrze mógłbym zatachać auto na kanał i pochwalić się, że reszta jest zdrowa. Trochę dystansu i luzu ;)
Tak na dobrą sprawę zwykły kawał blachy, trochę jakiegoś zabezpieczenia i zdolny spawacz wystarczyłyby, aby problem zażegnać. Stanie się tak wkrótce.

Też uważam, że przeglądy techniczne powinny być bardziej restrykcyjne. Niestety obawiam się, że ludzie, którzy jeżdżą trupami będą po prostu pudrować dziury nitami, blachami i biteksem. Nie dziwię im się, bo czasami ledwo wiążą koniec z końcem i nie mają alternatywy ani pieniędzy na coś lepszego. A zdarzają się sprawy poważne jak dziury w kielichach, pęknięte podłużnice, miękkie sanki przez co auto trzeszczy...

Wyświetl postUżytkownik makaveli2pac dnia 31 sierpnia 2015 - 12:01 napisał

W końcu to mercedes jak powie Ci każdy handlarz "panie tylko lać i jechać"

Tak na dobrą sprawę na chwilę obecną auto nie wymaga ingerencji w mechanikę. Jakiś czas temu robiłem wszystko hurtowo i teraz mam spokój.
Trochę się dziwię, że na forum tyle jest tematów o różnych ciekawych dolegliwościach, które mi są kompletnie nieznane.
Auto nie sprawia żadnych problemów. Nie bierze oleju, nie ma humorów i nie rozpada się z byle powodu. Odpalam, jadę, gaszę.
Hmm. Pewnie to kwestia tego, że dużo zostało zrobione/sprawdzone. Jestem świadom również tego, że to też kwestia zwykłego farta.

#15 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2015 - 20:27

Wiesz wszystko rozumiem, naprawde. Rozumiem, ze nie chcesz pakowac sie w remonty na straszne kwoty, rozumiem takze i to doskonale stwierdzenie, ze jest to jednak tylko samochod. Ale pojac nie moge czemu takie druciarstwo z ta tylna klapa odstawiles. Powaznie - ani to nie wymaga jakiejs wiedzy specjalnej, ani nakladow finansowych nie wiadomo jakich, no troche pracy jedynie.
Zabraklo checi?

#16 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2015 - 20:56

Zaczęło się od tego, że oddałem :star: do ślusarza samochodowego. Stwierdził, że zamek tylnej klapy w kombi jest nierozbieralny i trzeba kupić drugi sprawny. Kupiłem. I co? Potrzebny był jeszcze kluczyk, o czym ślusarz mnie nie poinformował. Klucz był potrzebny do tego, aby wyjąć bębenek celem przerobienia zamka pod kluczyk. Bez tego podobno ani rusz. Tego w aucie nie dało się otworzyć kluczykiem - wchodzi do połowy i dalej nie chce.
Szukałem zamka z kluczykiem wszędzie - olx, szroty... nic. Nie dają kluczyka. Nawet nie chcą pieniędzy w zastaw abym wziął ten kluczyk i sobie dorobił jeden. Nie i koniec. W końcu odpuściłem.
Jeśli masz taki zamek tylnej klapy z kluczykiem (przydałby się też sprawny mechanizm domykania) - biorę od ręki, cena nie gra roli. Nawet nie przeszkadzałby mi fakt posiadania dwóch kluczyków na breloczku. Też chciałbym zapomnieć o temacie, naprawdę.

Użytkownik inutile edytował ten post 31 sierpnia 2015 - 20:58


#17 Offline   wojtek81


  • Postów: 5 934
  • Na forum od: 17 wrz 2009
  • Miejscowość: Wielkopolska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2015 - 21:02

Myślę, że Chang ma takich zamków ze dwa worki po ziemniakach...

#18 Offline   makaveli2pac


  • Postów: 322
  • Na forum od: 15 kwi 2015
  • Miejscowość: ZS
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 31 sierpnia 2015 - 21:03

Wyświetl postUżytkownik inutile dnia 31 sierpnia 2015 - 20:00 napisał

Tak na dobrą sprawę na chwilę obecną auto nie wymaga ingerencji w mechanikę. Jakiś czas temu robiłem wszystko hurtowo i teraz mam spokój.
Trochę się dziwię, że na forum tyle jest tematów o różnych ciekawych dolegliwościach, które mi są kompletnie nieznane.
Auto nie sprawia żadnych problemów. Nie bierze oleju, nie ma humorów i nie rozpada się z byle powodu. Odpalam, jadę, gaszę.
Hmm. Pewnie to kwestia tego, że dużo zostało zrobione/sprawdzone. Jestem świadom również tego, że to też kwestia zwykłego farta.
Fajnie ale szczerze nie chłodzi Cie i nie ziębi że ciągasz za linkę czy sznurek jak Wojciech Mann w "Szansa na sukces", dziura taka, że po zimie zrobi się wielkości meteorytu.
Nikt nie hejtuje Cie tylko jak zrobiłeś mechanikę to kurcze zrób te reperatury bo koszta są małe a powodują że ruda nie będzie się szerzyła i panoszyła jak w reklamie " no to co na drugą nóżkę" , lub " opowiem ci bajkę jak chłopiec miał kurzajkę" tylko u ciebie to ruda.
Biały to zajebi*** kolor, mało ich dlatego nie daj mu zgnić i zginąć zapomniany na szrocie, lub jako szczep dla innych.
Weź sobie dobre, rady takich marudzących i będzie piękny temat i Mieciu

#19 Offline   biszkopt


  • Postów: 887
  • Na forum od: 27 wrz 2013
  • Miejscowość: Poznań
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:124 300 CE-24

Napisano 01 września 2015 - 07:13

Wyświetl postUżytkownik inutile dnia 31 sierpnia 2015 - 20:00 napisał

Tak na dobrą sprawę zwykły kawał blachy, trochę jakiegoś zabezpieczenia i zdolny spawacz wystarczyłyby, aby problem zażegnać

Chyba jednak nie wystarczy. Odpuściłbym ten teatr (Żebrowski nie ucieknie na koniu daleko) i zrobił to jak należy. Skoro tak lubisz stare grzmoty.

Oby ten zdolny spawacz nie potraktował Cię jak ten od kompresji ;)

#20 Offline   XperT


  • Postów: 823
  • Na forum od: 29 kwi 2009
  • Miejscowość: Kamienna Góra
  • Mercedes:W124 4.2E - M119
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:ex w201 2.3E 1991
  • Inne auto:BMW e61+VW golf IV

Napisano 01 września 2015 - 07:48

Zdolny spawacz ?? Tutaj jakiś artysta, rzeźbiarz by się sprzydał ;D Podejrzewam ,że blacharz nawet nie będzie się chciał za to zabrać ... a nawet jeśli to koszty przewyższą wartość auta...

Rozglądaj się za zdrowym egzemplarzem chyba, że Ci życie nie miłe takie auto złoży się jak pudełko zapałek przy nawet małym dzwonie...








Podobne tematy Zwiń