Użytkownik Kamien dnia 14 października 2015 - 09:12 napisał
Nie dyskredytuje, ale chcąc grać w piłkę wypada umieć w nią kopnąć, a chcąc pisać publicznie wypada znać zasady ortografii. Tak poprostu.
Też swoim 124 woziłem ostatnio kamienie z lasu w bagażniku, po czym go umyłem i pojechałem z dziewczyną do kina. W jednej i drugiej sytuacji wyglądał stosownie, wiec dlaczego go nie lubić i za to że jest wołem roboczym, i za to że wciąż, wypucowany, może się podobać? Ile takich aut znasz?
Są ludzie którzy nie mają potrzeby orania nimi i tylko je pucują, a wg Was to czyni z nich fanatyków. Nie sądzicie że prezentujecie równie skrajną postawę?