Zacznę od początku i po polsku.
Parę tygodni temu zaczęło mi cieknąć z pompy paliwa olej ropa i wszystko co było możliwe. Musiałem dolać 1 l oleju w ciągu 12 tys km od wymiany. Zatem podjąłem decyzję o uszczelnieniu pompy na stole. I tu zaczął się problem. Panowie w warsztacie wyjęli pompę i oddali do regeneracji. Po tygodniu odebrali pompę i próbowali uruchomić auto. Niestety się to nie udało. Przez cały czas auto nie chciało pracować dłużej niż 15 sekund (na plaku) i gasło , wcześniej zostawiając chmurę dymu. Po kilu próbach ustawienia pompy stwierdzili że to muszą być uszkodzone wtryski. Więc następnie padła decyzja o sprawdzeniu wtrysków na stole. Z 6 dobrych było 2, 2 słabe i 2 tragiczne. Auto zostało poskładane wraz z nowymi świecami i nowym olejem. Efekt taki że : dalej nie mógł zapalić na dłużej niż 15 sekund. Pompa wróciła do zakładu tam ją jeszcze raz sprawdzili poskładali. Auto wreszcie zaczęło "normalnie palić" ale cały czas falowały obroty. Mechanicy regulowali wszystko to co wcześniej demontowali i nastąpił sukces, obroty się ustabilizowały. Ale nadal silnik się trzęsie na wszystkie strony. W tym momencie mam sprawdzone błędy układu ara; na wyłączonym silniku pokazał się błąd nr 2- czyli czujnik położenia wału korbowego więc kupiłem nowy w mercedesie (ostatni w magazynie na rynek europejski), na pracującym silniku błąd nie występuje. Przekaźnik od ara za akumulatorem rozebrany przelutowany, tak samo srebrny przekaźnik - oba dodatkowo podmienione ze sprawnego auta i zero efektu. Po wyciągnięciu wtyczki z pompy obroty były stałe ok 400-450. Obroty bez czujnika wału korbowego ok 50-100 obrotów i auto udawało się odpalić. Mechanicy na chwilę obecną wkręcili wtryski na stare podkładki. Mam już nowe i lada moment wymienię oraz przy okazji zmierzę ciśnienie sprężania. Przed całą tą operacją silnik chodził bez zarzutu ciśnienie było w okolicach 1,2 1,5 na rozgrzanym silniku. Poduszki pod silnikiem mają pół roku i wymienione na takie jak w epc. Przy egr odpiętym i podłączonym jest tak samo. Filtr paliwa wymieniony , mały usunięty bo myślałem że się może zapowietrzać i brak reakcji. Może jutro wyciągnę sitko z baku i oczyszczę może to da efekt. W każdym razie w momencie gdy poddam silnik obciążeniu np włączanie świateł, nawiewu, oporu na kierownicy, czy nawet awaryjnego hamowania (ale tylko w momencie puszczenia pedału hamulca) obroty spadną przeważnie do 500 czasem do 400 i po chwili wrócą do 700. Silnik podczas jazdy na wolnych obrotach buja się na lewo i prawo nie mówiąc już o takich po 3k -4k. W granicach ok 1800-2200 nie czuć bujania. Pytałem się mechaników czy może rozrząd jest do wymiany bo może jest wyciągnięty i to tego wina- stwierdzili ze raczej nie bo by się przestawiał a tego nie robił.
Jutro dodam filmy z pracy silnika. Słychać na nich coś jakby jakieś lewe powietrze przy filtrze oleju. a raczej obudowie filtra.
Może ktoś z was ma jakąś rade bo mnie już ręce opadają i tak od 4 tygodni.
Pozdrawiam Paweł
Użytkownik kamikaze_dragon edytował ten post 17 maja 2016 - 20:52