Skocz do zawartości




- - - - -

[W201/W124] Ładowanie, alternator - problemy



121 odpowiedzi w tym temacie

#51 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2010 - 18:22

Cytat

kloss72 pamiętaj.......
:old: No popatrz -nie doczytałem tej "instrukcji", bo...nie chciało mi się ;-) .
Ale zasadniczo dopakowywanie akumulatora prostownikiem powinno nam podyktować doświadczenie -jeżeli jeździmy często na krótkich odcinkach, używając wielu odbiorników(duże obciążenie mam na myśli), dodatkowo jest okres zimowy(grzanie zadka, szyb, lusterek, spryskiwaczy...dmuchawa, inne) można co jakiś czas doładować akumulator.
Wszystko zależy od bilansu -jeżeli uzyskujemy przy pomocy alternatora pokrycie wydatków prądowych to ok. Jeżeli nie i szacujemy, że może być z tym kłopot(no właśnie -tu już nasze doświadczenie musi się odezwać) -wypada zadbać. Ale to też zależy od np. posiadanego prostownika. Jeżeli mamy popularnego "kacapa" z bazaru byłbym ostrożny -nawet niskim prądem <1A możemy wylasować akumulator. Co innego prostownik z automatycznym obniżeniem natężenia prądu ładowania wraz z postępem tegoż ładowania....

Przypuśćmy -kierowca niedzielny: auto pod chmurką, -22*C, ciężki rozruch(dużo kręcenia, grzania świec). Wyjazd po córkę, rusza od razu, włącza co się da, by było ciepło, radio. Robi 2-5km, stawia auto. Na drugi dzień podobnie ale nieco cieplej, za to mgła(włącza halogeny ;-) ). Trzeciego dnia zbliżona sytuacja...Dużo nie trzeba.
Jeżeli akumulator jest już wymęczony, a bywa nieco "suchy"(bo zapomniał dolać), ładowanie nie jest rewelacyjne(dajmy na to 13.6-13.8V) to już może być kłopot. A przecież wcale niemało jest takich aut -kiepskie ładowanie, stary akumulator, zapierniczone styki :/ . Dodajmy do tego złośliwie lampkę bagażniku "24 na dobę" :-P (nierzadki przypadek w różnych autach -awaria krańcówki, czy brak oparcia dla jej bolca po zamknięciu klapy)...bueeee ;-) . No i oczywista sprawa -na mrozie pojemność efektywna akumulatora spada. Byle miała chociaż z czego.

Jednego mnie wiele lat temu auto diesel z ASB nauczyło -na zimę(głównie, bo nie tylko) ścieżka od stacyjki, przez alternator/akumulator, styki do rozrusznika ma być paluszki lizać :E



#52 Offline   Jachumusic


  • Postów: 12
  • Na forum od: 08 sie 2009
  • Miejscowość: Książ Wielkopolski
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 01 lutego 2010 - 19:43

Witam wszystkich

Kolego poll, przede wszystkim wymiana akumulatora, tak jak wcześniej wspomniano jeśli masz już go ładne kilka lat to na pewno mu się to należy. W kwestii Twoich pytań, odpowiadam, ta uszkodzona świeca żarowa nie ma nic wspólnego z ładowaniem, sprawa druga, pomiary napięcia wykonaj dopiero po wymianie akumulatora, ten może mieć już znaczące spadki napięcia na rezystancji wewnętrznej, a także jego pojemność może już znacząco odbiegać od nominalnej dlatego zachodzi taka sytuacja, którą opisałeś. Więc najpierw wymiana akumulatora, później pomiary, dopiero na końcu dalsza interwencja w układ. Co do wielkości nowego, to najlepiej dobrać pojemność zgodnie z pojemnością katalogową, ale bardzo ważny, szczególnie w dieslu jest także prąd rozruchowy, dzięki niemu zyskujesz to "uderzenie" tak ważne przy rozruchach silnika w okresie niskich temperatur. A jak wiadomo dobry akumulator zimą to podstawa.

Pozdrawiam

#53 Offline   Jachumusic


  • Postów: 12
  • Na forum od: 08 sie 2009
  • Miejscowość: Książ Wielkopolski
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 01 lutego 2010 - 19:49

Jestem rocznik 89, a dlaczego pytasz?

#54 Offline   Jachumusic


  • Postów: 12
  • Na forum od: 08 sie 2009
  • Miejscowość: Książ Wielkopolski
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 01 lutego 2010 - 20:12

Kolego roxa dziękuje za miłe słowa, zawód w którym się obecnie kształcę wymaga ode mnie takiej wiedzy, a także ciągłego jej poszerzania. Jestem nowym użytkownikiem forum dlatego jeśli coś będzie nie jasne w moich wypowiedziach lub moje twierdzenie będzie błędne to proszę o poprawienie mnie.
Pozdrawiam i przepraszam, że trochę nie na temat ładowania :/

#55 Offline   poll


  • Postów: 55
  • Na forum od: 09 lis 2008
  • Miejscowość: ZAMOŚC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Warszawa 223 Ford Transit

Napisano 02 lutego 2010 - 23:45

Dziękuje Panowie za odpowiedzi sporo się dowiedziałem i na pewno zastosuje się do wskazówek.
Oczywiście po zakupie nowego aku dokonam nowych pomiarów.

Mam tylko jeszcze jedno pytanko po zdjęciu kolektora do wymiany świeczek na pompie wtryskowej mam taką mała dźwigienkę. Czyżby to była dźwignia do pod pompowania paliwa w razie zapowietrzenia układu?
Jeśli będzie konieczność mogę zrobić fotkę.

Oraz ile konkretnie pojemności powinien mieć aku w tej wersji silnikowej bo muszę kupić nowy i chce taki jak trzeba albo deczko większy żeby mieć zapas mocy jeśli to nie będzie problemu.

Dzieki za odpowiedz i pozdrawiam

#56 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 03 lutego 2010 - 00:33

Ta dźwigienka służy do awaryjnego gaszenia silnika, w razie uszkodzenia układu podciśnieniowego bądź gaszaka (siłownika) na pompie wtryskowej.
V.

#57 Offline   poll


  • Postów: 55
  • Na forum od: 09 lis 2008
  • Miejscowość: ZAMOŚC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Warszawa 223 Ford Transit

Napisano 04 lutego 2010 - 20:17

Po wymianie świec żarowych silniczek pali od pierwszego kopnięcia i nawet na tym starym aku daje rade.
Sprawdziłem ładowanie po raz kolejny i na wyłączonych odbiornikach mam 14.5 v a na włączonych wszystkich możliwych "złodziejach" prądu (światła długie przeciwmgielne, awaryjne radio dmuchawa na 3 i awaryjne) mam ponad 13 V wiec chyba niezły wynik :E

Mam Jeszce jedno pytanko mianowicie po zdjęciu kolektora wewnątrz znalazłem znacznej grubości osad. Coś w rodzaju szlamu o grubości przy samym silniku 2 mm a przy filtrze powietrza już minimalne ślady. Czym to może być spowodowane??
Do kolektorów przy samym silniku dochodzi rurka z pokrywy głowicy dochodząca do każdego kolektora. Wnioskuje że to może być odma chociaż nie jestem pewien. Znajomy podpowiedział mi ze jeśli filtr powietrza jest już brudny silnik może zasysać sobie z głowicy olej i stąd ten szlam w kolektorze i otworach doprowadzających mieszankę aż do zaworu.
Oczywiście korzystając z okazji usunąłem ten szlam z kolektorów i tyle ile dostałem palcem z otworów w silniku.
Wewnątrz obudowy filtra też znalazłem coś w rodzaju nagaru z tym że już było to suche koloru czarnego jakby sadza??
Czym to może być spowodowane gromadzenie się takiego osadu czyżby dobrze sugerował mój znajomy. Który zaproponował nawet odłączyć tą odmę od kolektorów i wyprowadzić ja swobodnie na dwór??

#58 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 04 lutego 2010 - 21:07

To jest osad z oleju, ten zaś pochodzi z odmy (ta gumowa rurka z odgałęzieniami), z kolei w odmie znalazł się spod pokrywy rozrządu, a tam dostał się ze skrzyni korbowej, w której znalazł się jako wynik oparów plus nadciśnienia w skrzyni spowodowanego przedmuchami przez pierścienie na tłokach. Jest naturalny efekt odpowietrzania układu smarowania silnika, a ten olej w kolektorze powinien być wciągany do cylindrów i dopalany w silniku.
Jak miałeś kolektor i obudowę filtra na stole, to było od razu umyć naftą/benzyną ekstrakcyjną te brudy i założyć czyste elementy na silnik.
Na dobrą sprawę zbyt wielka ilość oleju/szlamu w kolektorze coś źle świadczy o pierścieniach, więc za jakiś czas pasuje znowu luknąć do kolektora, czy to się nie powiększa.
W obudowie filtra (za wkładem filtrującym) powinno być sucho i czysto.

Znajomego, który proponuje Ci odłączenie odmy i skierowanie jej w przestrzeń kosmiczną, kopnij przy najbliższej okazji w tyłek- taki zabieg to zanieczyszczanie środowiska, łamanie przepisów, zagrożenie utratą dowodu rejestracyjnego i w skrajnym przypadku (znanym mi z życia) sprawą w sądzie grodzkim o pokrycie kosztów zanieczyszczenia parkingu kapiącym olejem spod silnika... Dotyczyło auta bez osłon silnika od spodu, kosztowało sporo.

V.

#59 Offline   poll


  • Postów: 55
  • Na forum od: 09 lis 2008
  • Miejscowość: ZAMOŚC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Warszawa 223 Ford Transit

Napisano 06 lutego 2010 - 23:50

Dzięki za odpowiedz i oczywiście korzystając z okazji w miarę możliwości wyczyściłem kolektor i obudowę filtra powietrza. Za kilka tysięcy kilometrów przebiegu zajrzę kontrolnie do tej odmy.
Sądzę że ten osad mógł powstawać przez kilkadziesiąt tysięcy kilometrów przebiegu a poprzedni właściciel nie dbał o to skoro założone były 4 świece żarowe firmy AD czyli najtańszy zamiennik i jedna bocshowska sygnowana gwiazdką mercedesa. Również poziom oleju w silniku po przejechaniu 10 kkm od zakupu pozostaje bez zmian oraz silnik nawet na przegazówce nie dymi na czarno.Dlatego sądze że pierścienie są OK a zużycie oleju jest minimalne wręcz nie zauważąlne na wskaźniku.:hmm:

#60 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 06 lutego 2010 - 23:55

Ja zmieniałem świece dwa tygodnie temu, motorek ma nastukane ok. 200kkm (dość realne, auto ze znajomych rąk), świece nie były raczej tykane od "niemieckich" czasów- o dziwo- kolektor i obudowa filtra były czyściutkie :hmm:
V.








Podobne tematy Zwiń