1602 odpowiedzi w tym temacie

[Loocyfer9]

Sprawdzę kolego na dniach.. Zastanawia mmie co może być wspólnym mianownikiem tego iż nie działa wszystko co obsługuje elektryka w mojej ASB...

Traz tak myślę, może gdzieś masa się "zgubiła" ?

[Szarik]

Właśnie bezpiecznik nr.7 odpowiada m.in za "elektryczą część" skrzynii. Możesz sprawdzić również kable, które idą od bezpiecznika. Może któryś jest uszkodzony?

[Loocyfer9]

Dziękuję, cenna wskazówka dla mnie! Zerknę jak będę miał Coupe. Póki co wymiana amortyzatorów i pompy paliwa..

[Szarik]

I jak sytuacja, wiesz coś?
Moja skrzynia wylądowała u skrzyniarza i twierdzi, że te skrzynie, to jeden wielki niewypał Mercedesa. Ale zobaczymy, co zdiagnozuje.

[Loocyfer9]

U mnie okazało się teraz że przekaźnik przepięciowy był walnięty i jedzie nowy (zobaczymy co to da). Po za tym po wymianie oleju w skrzyni i konwerterze skrzynia zaczęła się beznadziejnie wręcz ślizgać (szczególnie na zimnym...). Obecny znawca twierdzi że na 100% konwerter, po za tym pojawiły się opiłki po "płukaniu". W przyszłym tygodniu umawiam coupe do Görlitz i mam nadzieję że tam temat zakończy sie już definitywnie..

[Szarik]

No to uważaj i lepiej daj do sprawdzonych fachowców. U mnie też się tak zaczęło. Niby nie ślizgała bardzo, ale nie raz jakaś flara sie pojawiała. A potem poznikały biegi. Dziś dostałem diagnozę. Biegi 3-4 praktycznie "zgrzały" się razem. Nie da się rozebrać kosza, jest zespolony. Wszystkie tarcze, taśmy hamulcowe spalone. Po rozebraniu skrzyni, w środku mnóstwo opiłków (a to dziwne, że przy spuszczaniu oleju prawie ich nie było). Wsteczny sie ostał i piąty bieg. Reszta na złom. A ja zamówiłem nową skrzynię i zobaczymy, co przyjdzie.

[Sid]

Cytat

Wszystkie tarcze, taśmy hamulcowe spalone. Po rozebraniu skrzyni, w środku mnóstwo opiłków (a to dziwne, że przy spuszczaniu oleju prawie ich nie było). Wsteczny sie ostał i piąty bieg. Reszta na złom. A ja zamówiłem nową skrzynię i zobaczymy, co przyjdzie.

Kurcze, to nie są rajdówki. Jak obserwuje i czytam te opowieści, to możliwości są dwie. Samochód a tym samym skrzynia "katowane" jak rajdówka albo kupiona samochodzina z "zasypaną" skrzynią czymś na moment sprzedaży albo trzecia możliwość - teraz mi wpadła d głowy - totalny niefart akurat w tym egzemplarzu/ Kurcze, te skrzynie - oprócz piątek- czwórki, były tak jak te w Chryslerach mega wołami roboczymi jak na automaty, czwórkę można holować z rozsądkiem.

[andrzejrz]

Stan oleju miałeś właściwy?Dziwne,żeby tak się wszystko spaliło

[Szarik]

Użytkownik andrzejrz dnia 29 marca 2019 - 08:04 napisał

Stan oleju miałeś właściwy?Dziwne,żeby tak się wszystko spaliło

Tu jest pies pogrzebany. Stan oleju był właściwy, odkąd kupiłem auto. Bo dolałem oleju . Ktoś oddawał do pseudo-mechaników i stan oleju sie zgadzał na... Zgaszonym silniku... Poszły opiłki i zaczeła się zacierać reszta. Ale piąty bieg jest w porządku i skrzyniarz kazał go sobie zostawić. W serwisie to ładne tysiące, a tu jest jak nowy.
Niestety, to, że ja zadbałem o wymiane oleju, nie katowałem auta, czekałem aż się rozgrzeje, nie miało szans uratować trupa.

[Furional]

Cześć,
Również mam problem ze skrzynią 722.501, od jakiegoś czasu samochód zaczął żabkować mniej więcej w okolicach zmiany biegów, problem był bardzo sporadyczny, wiec olałem, po kilku dniach, akurat w dniu kiedy musiałem jechać na lotnisko pierwszy raz pojawił się problem gdy wciskam pedał gazu, silnik wchodzi na obroty ale nie przyspiesza, po kilku próbach gazowania biegi zaczęły normalnie wskakiwać i pojechałem w trasę, po powrocie z urlopu,( samochód zostawiłem na parkingu na lotnisku) odpaliłem go i problem się powtórzył, tzn dodaje gazu obroty wchodzą a samochód stoi, na ciepłym wsteczny wskakiwał dopiero po dodaniu gazu, sprawdziłem olej i okazało się, że są spore braki, dolałem około 0,8L, przez kilka dni było OK. Potem te same objawy (żabkowanie podczas zmiany biegu oraz wchodzenie na obroty i nie jechanie), sprawdziłem stan oleju dolałem znowu około 0.8 i umówiłem się do mechanika na poniedziałek. Niestety w sobotę musiałem wyjechać w trasę. Początek trasy OK, potem na ekspresówce jechałem sobie jakieś 120km/h zredukowałem do wyprzedzania i został na 4 biegu, nie chciał przeskoczyć na 5, jechałem tak chwilę i zaczął przeskakiwać z 4 na 5 i z powrotem na 4 wydając przy tym lekkie zgrzyty, zjechałem na pobocze, olej lał się ze skrzyni, śmierdziało spalonym sprzęgłem, z pod maski dym. Auto lawetą przyjechało do mechanika, jak zjechałem z lawety i jeszcze kawałek musiałem podjechać to wszystko jakby działało, wsteczny wskoczył(może z lekkim gazem) do przodu podjechał. Zaparkowałem i został do oględzin mechanika, skrzynia zdemontowana i diagnoza, że skrzynia padła. Z tego co widziałem to skrzynia zdemontowana ale nie rozebrana, mechanik to też nie jakiś spec od skrzyń. Teraz pytanie czy jest sens wysyłać ją gdzieś do sprawdzenia ??