Użytkownik Kristoff dnia 07 lutego 2020 - 12:35 napisał
Dobrze zauważyłeś cyt.: "...Kilka lat temu kiedy wymieniałem wspomniany wyżej wspornik czyniący dzięcioła jak pisze Sid,..." kilka late temu to było sporo czasu temu jak na galopujące dynamiczne zmiany w wielu branżach niestety na gorsze tez. A właśnie Meyle tez było w moim przeglądzie na magazynach, gdzie zamówiłem po komplecie z każdej z tych marek Lemforder, Meyle, Febi. Z tych trzech Meyle albo Febi miało w pudełku najbardziej spasowany ten wspornik - luz minimalny, a w tym przypadku minimalny luz to było na początku delikatne głuche stłumione nie wiadomo skąd - wszelkie sprawdzenia, na szarpakach i ręczne i nic. Aż wreszcie chłopaki od geometria, gdzie tez zawsze u nich robimy geometrie, pokazał mi organoleptycznie od razu skąd takie pukanie i gdzie jest luz. A wielu "specy" z tego zagadnienia oglądało patrzyło i "wszystko jest w porządku.." a stawiano też na łożyska amortyzatorów/zawieszenia, kielichy z gumami etc. Az wreszcie jak mi chłopaki pokazali no to, głuche pukanie i to na równej prostej drodze słychać. Teraz to wiem jak i co - przerobione, zmieniane raz , napalony kupiłem Lemfordera i w tym wydaniu porażka. Tak więc tak to wygląda. Ale muśże to opanować. Teraz jeszcze szyberdach mnie czeka - wymiana prowadnic bo się już sypnęła droga strona lotka się wyłamała i dach nie żywy. Tak więc tak to się wszystko ma -ale wątek zgubiliśmy. Ale chyba te rozważania tez daja w tym temacie wskazówki, na co zwracać uwagę niestety.