33 odpowiedzi w tym temacie

[pawel14b3]

Witam postanowiłem zmienic swojego diesla 190 na większy czyli 124 kombi z silnikiem 2,5 lub 300d ale ciezko jest trafic egzemplarz godny uwagi w roczniku 89-92 więc zacząłem obserwowac benzynę 3.0 + LPG czy warto jest kupic takie auto. W warsztacie którym montują instalacje powiedziano mi że oni tym się nie zajmują ."To jest strata ich czasu i mojego te auta nie nadają się do LPG"

[Borat]

pawel14b3, myślę, że odpowiedź na pytanie czy gazować auto znajdziesz w tym właśnie dziale, przekopując kolejne wątki. Prawda jest taka, że wtrysk mechaniczny nie lubi się z gazem, i trzeba się dobrze znać , lub mieć dobrego mechanika, aby wszystko ładnie chodziło.

[pawel14b3]

oki rozwijając wątek zapytam czy wtrysk mechaniczny jest jeszcze w tym roczniku a jak sprawuje sie sekwencja

[MICHAL200]

pawel14b3, moj kolega mial W124 220E (produkowane od 1993r.) na elektronicznym wtrysku i na LPG chodzila jak malina

[pawel14b3]

oki spoko już trochę poczytałem i utwierdziłem się przy zdaniu że mercedes na gazie nie jeździ

[Rob]

pawel14b3 napisał:

oki spoko już trochę poczytałem i utwierdziłem się przy zdaniu że mercedes na gazie nie jeździ

Raczej nie pisuję w kąciku LPG ale kolega wywnioskował dobrze i ma u mnie + , choć MB zamordowane gazem jakoś tyrpie do przodu - niejednokrotnie z atrakcjami

[pawel63]

Robert, czy miałeś styczność z "zamordowanym" MB przez gaz? Jeśli tak to jaką konkretnie krzywdę wyrządził lpg silnikowi? Pomijam nieudolne montaże i atrakcje z tym związane: powyginane klapy, niestabilne jałowe itp. bo i w pojazdach na "berbeluche" atrakcje mogą wystąpić. Co prawda innej natury, ale zawsze ;-) . Wszystko zależy od samej instalacji, jej montażu i regulacji. Nie chciałbym bronić za wszelką cenę lpg, bo i silnik fabrycznie stworzony został do konsumpcji Pb a nie spalać "bździny", a sama instalacja jest modyfikacją pozwalającą spalać "paliwo zastępcze". Jednak nie spotkałem się jeszcze (może nie mam szczęścia, a może mało oglądam ;-) ) z przypadkiem, gdzie można było stwierdzić zdecydowanie, że głównym winowajcą był gaz.
Jako ciekawostkę podam, że tydzień temu byłem na regulacji instalacji, pierwszej od momentu montażu, który odbył się 3 lata wstecz . Powodem było nadmierne spalanie lpg. Innych "atrakcji" w tym czasie nie zaobserwowałem. Więc trochę się to kłóci z opinią kolegi pawel14b3, że:

Cytat

utwierdziłem się przy zdaniu że mercedes na gazie nie jeździ

Ale trudno się dziwić, skoro kolega wyrobił sobie opinię na podstawie postów tych, którzy z gazem mieli niewiele wspólnego, powtarzając jedynie zasłyszane treści. :?

[MICHAL200]

pawel63 napisał:

momentu montażu, który odbył się 3 lata wstecz

Ja jezdzilem na regulacje co ok. rok ale nie z powodu ze nie chciala jezdzic ;-) zdarzylo sie, ze czasami strzelila, ale wtedy otworzylo sie maske, rurke od podcisnienia wciskalo na swoje miejsce i jedziemy dalej
O LPG tez juz troche wiem bo 5 lat temu gazowalem

OT:
O zaniedbanej z LPG zalozonym przez mechanika podworkowego mozna powiedziec to samo jak : "Ford g**no wort"

[skrufejs]

Ja ze swoim 280 na gazie nie mam problemów, a mówiąc ford ........ widze ze nie jezdziłeś fordami obecnymi bo niewiesz co mówisz

[MICHAL200]

skrufejs, fiestka jest z 1994 r. 1,4 na pelnym wtrysku chodzi jak zloto