Skocz do zawartości




[S124] baleronwkombi 2.0E 1991


223 odpowiedzi w tym temacie

#181 Offline   baleronwkombi


  • Postów: 135
  • Na forum od: 11 gru 2013
  • Miejscowość: Sandomierz
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:C124 3.0E '88
  • Inne auto:PTS 3.8V6, Vette C4 '87

Napisano 19 sierpnia 2017 - 12:17

Bukareszt jest przerażającym i w sposób na pewno nie zamierzony pięknym miastem- pomnikiem Nicolae Ceaușescu. Nieludzki upał nie przeszkadza nam w całodziennej eksploracji ulic i zaułkół. Jeden dzień to stanowczo za mało.

Tych kilka zdjęć, po raz kolejny, nie oddaje we właściwym stopniu różnorodności miasta i tego, jak bardzo jest dziwne i unikatowe.


Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika



Po solidnej dawce betonu i megalomańskich wizji oraz kilkugodzinnej podróży niezbędny jest kontakt z naturą. Tu też podziwiać można śmiałe wizje, tylko stworzone bez szkody dla całego narodu.


Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika



Nocna jazda tego dnia kończy się egzotycznie, problemy z nawigacją i czeski błąd powodują, że przedzieramy się masakrycznie złą drogą przez góry, ostatecznie nie trafiamy na jedyny w okolicy, bezpieczny camping i śpimy przy drodze, bo wjazd prowadzi przez rzekę, która tej nocy jest wyjątkowo głęboka.


Dołączona grafika


Komercyjny Bran (nibyzamek Drakuli) nie zachwyca nas, za to camping daje odpocząć od samochodu i podładować telefony, aparat i chęci do dalszej jazdy.

Kolejne miasta (Brasov, Timisoara, Sigisora, Sybin) stanowią miłą odskocznię od komunistycznych molochów, odwiedzamy miasto i dom rodzinny Vlada Palownika i kilka innych, urokliwych miejsc.


Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika



Mimo lekko niedomagającego auta realizujemy nasz plan bez żadnej taryfy ulgowej. Kilka miast, noclegów i podchodzimy do Transy Transfogarskiej.


Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika


Dołączona grafikaDołączona grafika


Następnego dnia zdobywamy prawdziwy zamek Vlada Palownika i podbudowani sukcesem kierujemy się w kierunku Transalpiny. Ponieważ w górach zastaje nas noc, nocujemy na dziko na połoninach, w pięknych okolicznościach przyrody.

Kupujemy okolicznościowe naklejki na szybę i kierujemy się do zamku Hunedoarze.


Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika



Stąd powoli, niespieszno, dojeżdżamy nocą do Węgier nieopodal serbskiej granicy, i już bez udziwnień, wracamy przez Budapeszt do Polski.

Rumunia i Mołdawia zaskakują nas bardzo pozytywnie, i mimo kilku drobnych nieprzyjemności myślę, że to kraje warte głębszej i dłuższej eksploracji. W przeciwieństwie do krajów zachodnich nie są drogie, co także sprawia, że wydają nam się przystępniejsze. Najprzyjemniej jest oglądać rzeczy inne, a tych tutaj nie brak. Może także fakt, że oba kraje wyglądają jak Polska sprzed kilku dekad sprawiają, że wszystko wydaje się interesujące? Miejscami piękna przyroda, egzotyczne miasta, inne jedzenie i porównywalne z polskimi ceny myśę, że mogą przekonać, aby wybrać się tutaj własnym samochodem. Jest bezpiecznie. A wyjazdu w te strony z pewnością nie żałujemy.

Pozdrawiam :star:

Użytkownik baleronwkombi edytował ten post 19 sierpnia 2017 - 12:19




#182 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 20 sierpnia 2017 - 19:09

Nie wiem jak Ty to robisz, że tak sobie podróżujesz? :) Czas, środki, skąd Ty je podbierasz? :)

#183 Offline   baleronwkombi


  • Postów: 135
  • Na forum od: 11 gru 2013
  • Miejscowość: Sandomierz
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:C124 3.0E '88
  • Inne auto:PTS 3.8V6, Vette C4 '87

Napisano 20 sierpnia 2017 - 19:55

Wyświetl postUżytkownik Sawyer dnia 20 sierpnia 2017 - 19:09 napisał

Nie wiem jak Ty to robisz, że tak sobie podróżujesz? :) Czas, środki, skąd Ty je podbierasz? :)

Ha, cały sekret środków tkwi w tym, że kupiłem egzemplarz w cenie używanego roweru i zostało sporo środków z puli zakupowej.
Nie wydałem ich na gwint, elektryczną antenę ani 47 calowe felgi tylko powolutku przepuszczam na podróżowanie :)

A tak na poważnie to takie wyprawy wcale nie są kosztowne. Zaznaczam, że śpimy w aucie, a to przecież zakwaterowanie jest zawsze niemałą pozycją w wakacyjnym budżecie. Głównym kosztem jest więc paliwo, a to przy aucie zasilanym przeważnie gazem także znacznie ogranicza wydatki. Wydajemy poza tym na jedzenie, kawkę i bilety wstępów. Z rzadka korzystamy z campingów. Jest więc relatywnie tanio. A z czasem... z czasem to jest tak, że jedni rzucają wszystko i jadą w Bieszczady, a drudzy po prostu przed siebie. Świat jakoś się bez nas, o dziwo, doskonale obchodzi. Najgorzej taką rozłąkę znoszą nasze koty - szybko i ostentacyjnie dziczeją. I trawa rośnie bujna. Trudno potem z nią dojść ładu.

#184 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 20 sierpnia 2017 - 21:12

Myślałem, że to ja jestem w luźnej sytuacji zawodowej, ale widzę że się pomyliłem- trudno by mi było sobie wyjechać w Bieszczady, tak o :E

Może jakbym kombi posiadał to byłby pierwszy krok ;)

#185 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 21 sierpnia 2017 - 00:33

Stolica Rumunii utkwiła mi z watach psów - nie widzę tego na zdjęciach, więc chyba nie zwróciłeś na to uwagi ;) i druga sprawa to niesamowita kultura na drodze ... I oczywiście wszechobecne skrajności, z jednej strony salon mercedesa z slr na wystawie, a po drugiej stronie drogi parking z błotem po kolana i "stołówką" zrobiona z czego sie dało ...
Zjeździłem też kiedyś te "dzikie kraje" i ten klimat faktycznie można polubić ...

Opis bardzo fajny i widać że jest frajda i zadowolenie, a to w życiu najważniejsze :ok:

#186 Offline   baleronwkombi


  • Postów: 135
  • Na forum od: 11 gru 2013
  • Miejscowość: Sandomierz
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:C124 3.0E '88
  • Inne auto:PTS 3.8V6, Vette C4 '87

Napisano 22 sierpnia 2017 - 22:34

Też mam wolny zawód, czasem jest tak wolny, że się zatrzymuje. Wtedy najłatwiej wysiąść, wsiąść i wyjechać :)

O psach w Rumunii sporo naczytałem się przed wyjazdem. Że w górach, że pasterskie, że watahy cale, że gest sięgania po kamienia i ogólnie krew, łzy i rozszarpana tchawica ; słowem bardzo nieprzyjemnie. Podobnie z niedźwiedziami. W praktyce nie widzieliśmy ani jednych, ani drugich.
Nie ma tu oczywiście reguły, i może po prostu to my mieliśmy szczęście nie mając styczności z dziką zwierzyną rumuńskich ostępów.

Psy owszem, były. W zasadzie wszędzie, na każdym parkingu, poboczu, na każdej stacji, zatoczce. Wszędzie, gdzie dało się zatrzymać choćby na chwilę. Plus był taki, że występowały pojedynczo, były łagodne i raczej uprzejmie sępiące, niźli dziko- zaczepne.
Raz były to małe sfilcowane pokurcze, raz wielkie, wychudłe, zapomniane wyżły. Żaden nie był agresywny.

Było tego sporo, nie dało się na to nie zwrócić uwagi. W Bukareszcie kontrastów jest od groma. Generalnie rzuca się w oczy brak klasy średniej, nie tylko w dziedzinie motoryzacji. W sumie takie W124 mocno zawyża średni wiek aut na drodze, nie tylko w stolicy. Widać, że czasem budzi ciekawość, bo tych samochodów po prostu na drogach (już?) nie ma.

Dzikie kraje są szalenie ciekawe, już od momentu jak się do nich wjedzie. Od kuchni, przez zwyczaje, atrakcje turystyczne aż po najmniejsze zapyziałe podwórko. Dziwi mnie popularność wycieczek all inclusive; przez szybę lizak smakuje jakby inaczej :star:

Użytkownik baleronwkombi edytował ten post 22 sierpnia 2017 - 22:39


#187 Offline   brys


  • Postów: 62
  • Na forum od: 05 gru 2016
  • Miejscowość: Solec Kujawski
  • Mercedes:W124 2.5D >93r. - OM605
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W221 S320 CDI 2008 Long
  • Trzeci Mercedes:W212 E220 CDI 2011
  • Inne auto:Mustang 2012

Napisano 23 sierpnia 2017 - 09:58

Witam,

Faktycznie zjechaliśmy podobne rejony Europy - Twój sposób podróżowania jest jednak zdecydowanie "dzikszy" niż mój. Też chciałbym przeżyć taką podróż, ale jednak gdy jedzie się w jeden samochód i tylko w dwie osoby (z których jedna jest kobietą) to wydaje mi się to jednak trochę kuszeniem losu - dlatego ja bym się bał.

Co do popularności wycieczek all inclusive - ludziom wydaje się, że osoby preferujące podróż samochodem robią to z oszczędności, przynajmniej ja się spotkałem kilka razy z takim poglądem. Oczy dopiero otwierają się, jak podliczysz koszty paliwa, winiet i opłat autostradowych, promów itd. i wychodzi to drożej niż ich całe bilety samolotowe i pół wycieczki. A gdyby tu jeszcze wliczyć koszt utrzymania dwudziestokilkuletniego Mercedesa w stanie takim, że dojedzie na drugi koniec Europy i wróci.. Do tego ja nie będę ukrywał, że bardzo lubię prowadzić i dopiero gdy jadę samochodem, wysiadam w takiej Grecji i czuję, jak bardzo daleko jestem od domu, widziałem każdy z tysięcy przejechanych kilometrów :)

Dzięki, że wrzuciłeś aż tyle zdjęć! :D

#188 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 23 sierpnia 2017 - 10:06

Ja bywałem tam gdzieś około 8-9 lat temu i wtedy takie coś jak zgraja psów oblegających samochód na parkingu w stolicy nie było niczym dziwnym, tak samo jak na głównej drodze potrafił się skończyć asfalt i przy 80-90 km lądowało w szczerym polu z dziurami po kolana ... Jednak te wszystkie abstrakcje sprawiały że całkiem miło wspominam takie wyprawy ... Wycieczki piesze są o wiele ciekawsze niż w Budapeszcie gdzie ścisłe centrum jest bardzo jednorodne i pierwszy raz udało mi się zabłądzić. Do tego odciski od nowych butów i taryfa była potrzebna żeby auto odszukać, a zaparkowane było przy ich "stadionie dziesięciolecia" :]

Wyświetl postUżytkownik baleronwkombi dnia 22 sierpnia 2017 - 22:34 napisał

Dzikie kraje są szalenie ciekawe, już od momentu jak się do nich wjedzie. Od kuchni, przez zwyczaje, atrakcje turystyczne aż po najmniejsze zapyziałe podwórko. Dziwi mnie popularność wycieczek all inclusive; przez szybę lizak smakuje jakby inaczej :star:
Może jedni chcą sie pokazać i opowiadać znajomym ... , a może inni chcą zapomnieć o całym bożym świecie, wyłączyć telefon, przestać prać , gotować, planować, wrócić do swoich korzeni gdzie nie liczyło się nic prócz pełnego żołądka i ochrony przed deszczem, słońcem. Wyzerować głowę, odpocząć od biegu, korków, stania w kolejkach ...

#189 Offline   baleronwkombi


  • Postów: 135
  • Na forum od: 11 gru 2013
  • Miejscowość: Sandomierz
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:C124 3.0E '88
  • Inne auto:PTS 3.8V6, Vette C4 '87

Napisano 18 maja 2018 - 10:38

W temacie cisza, ale wóz dalej jeździ. Ku pamięci napiszę krótko, że wóz dostał niedawno nowy wydech, uszczelkę pod dekiel od p. Wiktora Reinz'a, pasek osprzętu Gates, amortyzator skrętu Meyle oraz garść ceramicznych bezpieczników.
Poza tym toczy się po świecie bez ingerencji, dojrzewając co malowania obleśnie już wypłowiałego tu i ówdzie nadwozia.

Ostatnio wybraliśmy się w kilkudniową trasę po Polsce, o zarysie plus minus takim :

Sandomierz--Tum pod Łęczycą--Kruszwica--Strzelno--Trzemeszno--Gniezno--Bydgoszcz--Biskupin--Malbork--Świbno--Gdańsk--Gdynia--Sopot--Hel--Łeba--Toruń--Ciechocinek--Płock--Sandomierz

Kluczem było odwiedzenie miast / miejsc z początków polskiej państwowości, w tym budowli romańskich i gotyckich. No i dotarcie do naszego, jeszcze w miarę czystego morza ( akcja Mołtawa :) )
Jak na Licheń przystało, dzielny zazwyczaj Baleron klęknął ALE niestety już nie wstał. Puścił amortyzator nivo, tył opadł, ale cóż było robić? przecież taka drobnostka nie mogła nam popsuć wyjazdu..

Telegraficzny fotoskrót wyjazdu :

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika


Oczywiście zdjęć zrobiliśmy o wiele więcej, ale po co zanudzać? Jak zwykle staram się jedynie pokazać różnorodność miejsc, w których byliśmy i rzeczy, które dzięki Baleronowi udało się zobaczyć :star:
Pozdrawiam wszystkich !

Użytkownik baleronwkombi edytował ten post 18 maja 2018 - 10:51


#190 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 maja 2018 - 10:57

Klimatycznie!








Podobne tematy Zwiń