458 odpowiedzi w tym temacie

[Kubasz]

Witam wszystkich

Co prawda nie dzisiejsze ale znalazłem jakieś lepsze zdjęcia środka z czasu niedługo po zakupie i troszkę późniejsze.


Tu jeszcze jak był czysty w ubiegłym roku na zimowych kołach.


Maryusz, brakujący klips to właśnie ten jak opisujesz.

Poniżej zamieszczam link do broszury reklamowej W140 z 1991 roku. Jest to wersja po niemiecku. Kolory lakierów i tapicerek są przedstawione gdzieś na ostatnich stronach.
http://mgprojekt.rad...k_68_Seiten.pdf

[maryusz123456]

Ładniusi

Użytkownik Kubasz dnia 25 marca 2014 - 14:53 napisał

Maryusz, brakujący klips to właśnie ten jak opisujesz.

Załatwione.


Dźwiękiem w filmach to niema co się sugerować, i tak są podkładane

[Kubasz]

Dzięki Maryusz.

W filmach też nie ma się co sugerować oznaczeniami na samochodach. Np poniżej w linku są zdjęcia z jakiegoś filmu gdzie występuje 600SE w pościgu z jakimś BMW i na końcu w140 dachuje i widać że to 6cyl. bo ma rurę wydechową tylko po jednej stronie silnika. 600 było by za drogie żeby je wydachować

http://www.imcdb.org...-W140-1991.html

Dzisiaj spędziłem całe popołudnie na polerowaniu brabusków. Ale z tym roboty i jeszcze nie ma takiego efektu jak tuż po profesjonalnym polerowaniu jakiemu były poddane 3 lata temu. Zdjęć nie zrobiłem bo już ciemno było ale jutro zrobię. Można się już przejrzeć w nich

[w0jta5]

Brabus Monoblock III

[Kubasz]

Witam

Napiszę dzisiaj o moich przejściach z napinaczem łańcucha. Sam napinacz jest bardzo podobny do wersji w M104 jeżeli nawet nie taki sam.
Jest typu zapadkowego, czyli jak olej do niego wpływa to wypycha tłoczek który porusza się w cylinderku z rowkami na swoich ściankach.
Na końcu tłoczka jest taka sprężynka która wpada w rowki i nie pozwala na cofnięcie się tłoczka. Jak raz się napnie to już trzyma. Po każdym demontażu trzeba tłoczek wypchnąć w kierunku napinania.
W zasadzie tylko w tą jedną stronę się da go wypchnąć.

Przed rozpoczęciem prac należy ustawić wał silnika na 30 stopni na kole pasowym. Śruba na kole pasowym ma 27mm. Kręcimy tylko zgodnie z ruchem zegara.
Żeby dostać sie do napinacza należy
1 odkręcić przedni pas (tam gdzie przykręcona jest tabliczka z nr VIN) 7 śrubek 10mm
2 zdjąć osłonę chłodnicy
3 odkręcić sprzęgło wiskotyczne (ja do tego celu zrobiłem sobie narzędzie ale można też to jakoś wkrętakami zrobić)

4 napinacz paska wieloklinowego zluzować i zdjąć pasek - kluch 15mm
5 zdjąć alternator, dwie sruby jedna na górze druga na dole, z tyłu alternatora podłączone są dwa przewody jeden z nakrętką 13mm drugi 10mm
6 zdjąć pompę powietrza dodatkowego, dwie śruby też, za pompą są dwa węże gumowe z klipsami ściskającymi to trzeba to pozdejmowac też

Oczywiście alternatora nie trzeba zdejmować bo pompą powietrza można tak wymanewrować że przejdzie ledwo ledwo obok alternatora. Wisko tez nie jest konieczne do zdejmowania
ale bez niego jest o wiele łatwiej.

Jeżeli zdejmie się alternator i wisko można wtedy zdjąć uchwyt do którego przykręcony jest alternator i pompa powietrza i można go wyczyścić od tyły. Z cieknącego napinacza
potrafi się tam zebrać sporo oleju i może się wychlapywać później i ktoś pomyśli że dalej cieknie.




Sam napinacz wykręca się kluczem nasadowym 27mm, a ten kapselek w jego wnętrzu imbusem 10mm. Dobrze jest się wyposażyć w zestaw uszczelek () jeżeli je tylko wymieniamy.
Jeżeli ktoś kupi cały nowy napinacz np SWAG za 280zł chyba to wtedy wszystko jest w komplecie. Trzeba tylko ze starego napinacza przełożyć kapselek (ten na imbus 10mm) bo w nowym zestawie go nie ma.

Mojemu steremu napinaczowi przyjrzałem się dopiero jak za 5 razem go wyjąłem i złamała mi się ta sprężynka ktora blokuje tłoczek przed cofaniem się. Nie wiem czy to tak było od nowości czy napinacz się tak zużywa
ale otwór przez który napinacz jest napełniany olejem był w złym miejscu. Na zdjęciu poniżej widać nowy ten srebrny i stary. Olej pod ciśnieniem był wpychany do napinacza ale też bezpośrednio napierał na uszczelnienie.



Jak już obejrzałem i wiedziałem co i jak to zaopatrzyłem się w potrzebne części zamienne i przystąpiłem do montażu.
WIS mówi tak :
1 wkręć cylinderek do obudowy rozrządu (i tu jest pierwsza część w której WIS mówi coś a później mówi co innego)
2 włóż tłoczek do cylinderka
3 włóż sprężynę z tym plastikowym wypełniaczem
4 na koniec morduj się i katuj swoje ręce i plecy żeby wcisnąć ten kapselek zamykający.

Ta sprężyna jest tak mocna że nie da się tego zrobić. Nie dało się na starej sprężynie a nowsza była jeszcze nawet troche dłuższa.
Kubasz mówi tak :
1 na stole włóż cylinderek do tłoczka i popchnij delikatnie wkrętaczkiem żeby sprężynka na końcu tłoczka weszła w pierwszy lub drugi rowek blokujący w cylinderku
2 wkręć ten zestaw do obudowy rozrządu
3 włóż sprężynę z tym plastikowym wypełniaczem
4 na koniec wysil się znacznie mniej niż każą w WIS i też będzie dobrze

To coś innego tu a innego tam to moment z jakim nalezy dokręcać cylinder napinacza. Instrukcja WISowa jest tak zbudowana że zawiera na początku rysunki, później krok po kroku co robić, a na końcu jakie momenty dla śrub i jakie narzędzia oryginalne MB są do tego potrzebne.
No i w części opisowej jest napisane że cylinderek dokręcamy 50Nm a kapselek 40Nm, a w tabelce na końcu jest napisane cylinderek 80Nm a kapselek 40Nm. Z mojego doświadczenia wynika że jak dokręcimy cylinderek 80Nm to z uszczelki zostają wióry tylko. Jest zgnieciona, porysowana i zniszczona
Przy 50Nm wygląda ok i uszczelnia ok. Ja postanowiłem dokręcić 50Nm przy ostatnim razie kiedy zajmowałem się tym tematem i mówiłem sobie że jak będzie coś nie tak to jescze najwyżej dociągnę do 60Nm ale nie trzeba. 50Nm wystarczy. Kapselek 40Nm.

Później zostaje już tylko składanie więc tego nie opisuję.

[m00n]

Hmm czyzby m119 byl jedynym benzynowym silnikiem z tego okresu gdzie napinacz jest olejowy, nierozbieralny ?

[m104]

m00n, jeszcze m117

Kubasz napisał:

Ta sprężyna jest tak mocna że nie da się tego zrobić. Nie dało się na starej sprężynie a nowsza była jeszcze nawet troche dłuższa. Kubasz mówi tak :

Za mało masz pary w rękach Napinacz wizualnie i technicznie jest taki sam jak w m104, ale ma inne numery. Może różni się detalami, trzeba by mieć oba w ręku i porównać.

Co do dokręcania - nic nie zastąpi zdrowego rozsądku

Osobiście, raz spotkałem się tylko z wyciekiem z tego napinacza - po przyszczypnięciu podkładki korka. Mam w garażu parę napinaczy od 104, porównam umiejscowienie tego otworka.

Przy siłowaniu się z korkiem najlepiej wziąć przedłużkę, nałożyć na nią ampula 10, na to wszystko korek i wtedy pchać - do zrobienia. Trzeba tylko bardzo uważać na tą podkładkę - bardzo łatwo ją przyszczypnąć korkiem i wtedy mamy spory wyciek.

[Kubasz]

No pary może i mam mało w głowie trochę i więcej już nie będę musiał się z tym szarpać.

Dzisiaj wyprowadziłem swoją 600, dałem benzynki, zawiozłem na myju myju. Nastał wieczór, 600 lśniła w blasku latarni aż ściągnęła podejrzliwe spojrzenia dwóch policjantów w radiowozie na pasie obok. Łypali na mnie jakby myśleli że ukradłem ten samochód i się lansuje hehe.
Jakby tego było mało to ściągnąłem na siebie ciekawskie spojrzenia dwóch gości którzy poruszali się SLS AMG na sąsiednim pasie napisane na nim było safety car. Chyba z jakiegoś wyścigu się urwali. SLS to robi wrażenie

[Kubasz]

Witam wszystkich

Dzisiaj ładny dzień i postanowiłem zaatakować ostatni temat związany z wyciekiem płynów pod maską. Mianowicie wyciek pojawił się na połączeniu zbiorniczka wyrównawczego płynu od wspomagania, a pompą. Płyn sobie ładnie płynął po wężach i kapał gdzieś w dół. Trochę z tym gimnastyki było ale zajęcie na góra 3 godzinki.



Starczyło czasu jeszcze na odkurzanie wnętrza to zrobiłem świeże zdjęcia ze środka i z zewnątrz.

[Kubasz]

Witam poświątecznie dzisiaj

w święta moja 600 trochę się napracowała. Zrobiłem z nią 660 "trasowych" km i zużyła mi na ten cel 119 litrów benzyny średnio ok 18l/100km. Miło się jechało więc cieszę się na ten wynik zwłaszcza, że nie było okazji wykorzystać oszczędzacza paliwa (tempomatu).
Pierwsze tankowanie wciąż nie mogę się do tego przyzwyczaić


Ciekawe zdjęcie z podróży kiedy to pożegnaliśmy 280000 kilometr.


Dzisiaj zająłem się tylnym zawieszeniem gdyż nie działała regulacja wysokości na tylnej osi. Dźwignia regulatora była tak ustawiona że samochód siedział w najniższym położeniu. Uwolniłem dźwignię i poruszałem góra dół i samochód leniwie się podnosi i opuszcza także wszystko działa jak trzeba. Ustawiłem ją nieco wyżej bo z bagażnikiem pełnym bagażu wyglądał jak zawalony kartoflami na targowisku

Odkryłem też skutki wysokiej temperatury panującej pod maską. Bagnet od sprawdzania poziomu płynu w skrzyni biegów się zdezintegrował zarówno od góry jak i od dołu. Przy próbie sprawdzenia poziomu tak oto wyjął się sam korek a od dołu pamiętam że był jakiś taki plastikowy cycuszek na samym końcu na którym gromadzi się olej, a teraz jest tam sam drut