89 odpowiedzi w tym temacie

[Gerri]

vorlog napisał:

Czasem coś takiego się dzieje przez walnięty regulator napięcia lub uloty na diodach mostka

Na plus tej teorii: bezpieczniki były wyciągnięte - a prąd uciekał dalej (alternator w tym modelu nie jest zabezpieczony bezpiecznikiem)
Na minus: skąd najpierw duży prąd - a po chwili mały?

[artwbo]

Potestowałem kolejne potencjalne źródła poboru prądu.
Alternator odłączyłem i dalej prąd "ucieka".
Auto alarm odłączyłem (wyciągnięta cała kostka z modułu sterującego) i dalej nic.
Prawdę powiedziawszy nie mam pomysłów co dalej testować, gdzie szukać.
Może gdzieś są jeszcze powpinane inne urządzenia, które mają zabezpieczenia poza "standardowym pojemnikiem". Mam na myśli typowe,fabryczne wyposażenie bo nic specjalnego nie dokładałem.

[vorlog]

Gerri napisał:

Na plus tej teorii: bezpieczniki były wyciągnięte - a prąd uciekał dalej (alternator w tym modelu nie jest zabezpieczony bezpiecznikiem)
Na minus: skąd najpierw duży prąd - a po chwili mały?

Gerri, w żadnym chyba aucie alternator nie ma bezpiecznika na obwodzie głównym, jedynie zabezpieczony może być obwód regulatora/wzbudzenia.
Duży prąd chwilkę po założeniu klemy to norma w każdym aucie z alarmem, centralnym zamkiem (zwłaszcza elektrycznym), radiem podłączonym z pominięciem stacyjki (a podtrzymanie pamięci radia i tak zawsze omija stacyjkę bo musi), wszelkie wzmacniacze (podobnie jak z radiem)- po prostu- te urządzenia w chwili podania napięcia ładują kondensatory w swoich obwodach wejściowych, po naładowaniu prąd ma zmaleć do kilkunastu-kilkudziesięciu miliamperów.
Podobnie wszelkie jednostki nadzorcze typu komputer- pobudzony wykonuje operacje kontrolne- stan obwodów wejściowych, położenie/stan czujników, łącznie ze sprawdzeniem, czy kot jest w domu
W tym przypadku może być coś takiego, że któryś element, który w stanie wyłączonej stacyjki powinien być nieaktywny, jednak takim nie jest.
Przykład- centralny zamek (niekoniecznie akurat tutaj)- załóżmy, że po podaniu napięcia w instalację powinien posprawdzać położenia krańcówek w siłownikach i przejść w stan spoczynku. A co jeżeli któraś krańcówka jest uszkodzona i centralka nie otrzymując sygnału o domknięciu uparcie nadal próbuje coś zamknąć, mimo, że to już jest zamknięte? Teoretycznie w takim przypadku centralka powinna zgłosić błąd i nie pozwolić na zamknięcie zamków, ale jeżeli sygnał z krańcówki nie będzie jednoznaczny, bo krańcówka daje przypadkowy sygnał (iskrzenie styków, wypalenia, zabrudzenia), to może zgłupieć..
Tak sobie teoretyzuję
Wykluczam raczej skutki zawilgocenia, bo w takim przypadku po godzinie przepływu prądu przez zawilgocone miejsce ulotu wilgoć by wyschła i ulot zaniknął. No, chyba, że tam stałaby kałuża wody
V.

[artwbo]

helixwroclaw2005,
Chyba już czas odłożyć inżynierskie ambicje na bok i spytać o namiary do Pana Grzesia z Zaporoskiej.
Szkoły szkołami a doświadczenie robi swoje

[helixwroclaw2005]

artwbo info na pw poszło

[artwbo]

Jednak jeszcze próbuję walczyć
Udało mi się znaleźć, że po odłączeniu od terminal block X4/10 (ten przy aku) jednego z grubych przewodów natężenie płynącego prądu spadło do 20mA.
Może ktoś podejrzewa od czego są te przewody (w jednej czarnej koszulce - dwa grubsze i jeden cieniutki). Na śrubce obok jest przykręcony przewód, który "idzie" do alternatora.
Poszukiwane przewody wchodzą w wiązkę, które jest ułożona w stronę podszybia.
W FAQ'u znalazłem linka do schematów elektrycznych, ale nie widzę dokładnie swojego modelu. Oglądam zbliżone E320 i nie wiem czy nie było jakichś subtelnych różnic

[artwbo]

roxa,dzięki za sugestie. Wątek zrobił się już przydługi i chyba przeczytałeś tylko ostatniego posta
Czytałem podobne wątki i stosowałem się do porad w nich zawartych.
Od bezpieczników zacząłem. Wypinam wszystko co się da , a prąd płynie Ten przewód w X4/10 to moje pierwsze światełko w tunelu

[Gerri]

vorlog napisał:

Gerri, w żadnym chyba aucie alternator nie ma bezpiecznika na obwodzie głównym,

Mylisz się - nie trzeba nawet wychodzic poza "stajnię" Mercedesa...
Nowe modele właśnie mają bezpiecznik na głównym kablu.

vorlog napisał:

Duży prąd chwilkę po założeniu klemy to norma w każdym aucie z alarmem, centralnym zamkiem (zwłaszcza elektrycznym), radiem podłączonym z pominięciem stacyjki

Ale nie ładują ich przez chwilę - jest to najwyżej impuls. Toc to tylko 124 - bez żadnych CAN-ów, sleep-modów i innych cudów z nowych aut.
Wyjęcie wtyczki z alarmu za wiele nie załatwia - przeważnie w stanie podłączenia pozostają dalej czujniki zewnętrzne ( znajdujące się poza centralką). Spotkałem się kiedyś z czujnikami wstrząsowymi które głupiały przy spadku temperatury zewnętrznej i zaczynały żreć.
Osobiście zrobiłbym w tej chwili tak: Odkręcić i odchylić skrzynkę bezpieczników > zaobserwować co jest tam obcego wpięte w kable koloru czerwonego. Może są pod skrzynką bezpieczniki, które można wyjąc na próbę. Jeżeli dalej nie ma sukcesu odkręcamy niebo pod kierownicą i dokonujemy tych samych czynności.

[artwbo]

Gerri napisał:

Wyjęcie wtyczki z alarmu za wiele nie załatwia - przeważnie podłączone zostają dalej czujniki zewnętrzne (poza centralką).

Z premedytacją wybrałem bardzo prosty alarm (bez czujników ruchu, wstrząsowych, itd.) Ma tylko sterowanie centralnym zamkiem i dołożony czujnik pod maską W momencie testów odłączona była centralka i sterownik centralnego.

Gerri napisał:

...odkręcamy niebo pod kierownicą i dokonujemy tych samych czynności

To też próbowałem. Był faktycznie jeden "lewy" przewód, który odłączyłem (nie wykluczone, że było to zasilanie centralki alarmu)

Pozostaje nadzieja, że pod skrzynką bezpieczników coś się znajdzie.

[vorlog]

Gerri, nowych modeli się nie dotykałem, a w końcu nie robię w warsztacie samochodowym, tyle co moje graty i przyjaciół/rodziny robię. Czasy, gdy dłubałem w instalacjach samochodowych nałogowo, odeszły dawno temu
Nie spotkałem zaś dotychczas bezpiecznika na obwodzie ładowania z alternatora, tak że dzięki za info.
Przy okazji- ten bezpiecznik wszak musi mieć niezły prąd znamionowy (35-50A?)- jakie są stosowane?
V.