49 odpowiedzi w tym temacie

[melfio1]

Panowie ,mam pytanie jakie powinno być ładowanie w naszych MB? Wszyscy fachowcy na stronach internetowych piszą że 14v-14.4 ten zakres jest ok ,ładowanie po wyżej lub niżej jest złe ,ostatnio miałem problemy z ładowaniem ,ale po wymianie szczotek mam tak .Rano jak zapale auto ładowanie jest 14.5v,potem w miarę nagrzewania auta ładowanie schodzi do 13,7v,znalazłem na necie taką tabelke Boscha ,że regulatory ,czy alternatory Boscha tak ładują ,że w miarę nagrzewania auta ładowanie spada nawet do 13.4v ,alternator mam orginalny MB 70A regulator napięcia też Bosch ori ,akumulator nowy ,aczkolwiek na starym aku mam ładowanie 13.9v ,Jak to jest?

Użytkownik melfio1 edytował ten post 06 kwietnia 2019 - 11:46

[andrzejrz]

Największe ładowanie będzie po uruchomieniu,bo na rozruch potrzeba sporo prądu i alternator musi go doładować.Po przejechaniu jakiegoś dystansu wystarczy mniejsze ładowanie.Tak jak z prostownikiem,który ładuje mocniej przy ładowaniu akumulatora.W miarę naładowania wskazówka amperomierza spada...

[mixx]

Słuchajcie, mam takie pytanie - dlaczego w przypadku gdy skończą się szczotki na regulatorze napięcia, to nie świeci kontrolka ładowania? W końcu od czego ona jest? Zdarzył mi się właśnie taki przypadek, że przejechałem kilkadziesiąt km na samym akumulatorze i dopiero jak przygasły światła i zapaliły się kontrolki ABS-u i SRS-u dostrzegłem, że coś jest nie tak. I tu pochwała dla konstruktorów tej prostej elektroniki - dało się jechać przy napięciu nieco powyżej 9V - moduł zapłonowy pracował poprawnie. Mam tylko nadzieję, że nie przegrzał się rzez te kilkanaście minut pracy przy tak niskim zasilaniu. Kiedyś miałem podobnie w W201, z tym że tam już strzelił i koniec jazdy był. Objawem braku ładowania jest "zmulenie" silnika czyli spadek mocy - wrażenie jakby się jechało na lekko zaciągniętym ręcznym.

[Szarik]

W normalnym wypadku, gdy z układem ładowania wszystko jest w porządku, to gdy przekręcasz kluczyk na zapłon, kontrolka od ładowania się świeci. Gdy skończą się szczotki i przekręcisz na zapłon, to kontrolka się nie świeci.
Kontrolka zaświeci się w czasie jazdy, jeśli ładowania nie będzie z innego powodu, niż koniec szczotek

[mixx]

Użytkownik Szarik dnia 30 listopada 2021 - 10:29 napisał

W normalnym wypadku, gdy z układem ładowania wszystko jest w porządku, to gdy przekręcasz kluczyk na zapłon, kontrolka od ładowania się świeci. Gdy skończą się szczotki i przekręcisz na zapłon, to kontrolka się nie świeci.
Kontrolka zaświeci się w czasie jazdy, jeśli ładowania nie będzie z innego powodu, niż koniec szczotek

Czyli przy odpalaniu warto zerknąć na kontrolkę ładowania. Ale wyjeżdżając dalej szczotki mogą się skończyć po krótkim czasie i dalej jedziemy nieświadomi, że alternator nie pracuje. W takim razie powinien być w zegarach wskaźnik napięcia pokładowego.

[Sid]

Użytkownik mixx dnia 30 listopada 2021 - 14:58 napisał

Czyli przy odpalaniu warto zerknąć na kontrolkę ładowania. Ale wyjeżdżając dalej szczotki mogą się skończyć po krótkim czasie i dalej jedziemy nieświadomi, że alternator nie pracuje. W takim razie powinien być w zegarach wskaźnik napięcia pokładowego.

[Sid]

No więc nie tak jest, a dokładnie jak było wcześniej powiedziane - przed uruchomieniem silnika, jeśli kluczyk w pozycji 2 - zapalone kontrolki i nie świeci się kontrolka "czerwony akumulatorek" :), to już jest sygnał - " nie ma wzbudzenia alternatora" jeśli jest wszystko w porządku i prawidłowo z połączeniem rozrusznik > zegary > kontrolka (sprawna żarówka, sprawdzenie - połączyć cienki przewód z alternatora z masą i sprawdzić czy świeci się kontrolka,) jeśli tak obwód i żarówka sprawne - szczotki skończone, a jeśli po wyjęciu szczotkotrzymacza z regulatorem i szczotki są wystarczające, to raczej zły znak - alternator do sprawdzenia. Właśnie to przerobiłem, a i wcześniej też wymieniałem regulator ze szczotkami - objaw był inny, wtedy sfiksował regulator. Teraz zauważyłem kilka dni wcześniej, zanim kolejnego dnia w końcu samochód przestał chcieć jechać - silnik zgasł, że nie miałem wszystkich kontrolek po przekręceniu kluczyka w pozycję 2 przed włączeniem rozrusznika (zapłonem). Sprawdziłem - jak wyżej podałem - kontrolkę i obwód z wynikiem - kontrolka zaświeciła się po podaniu DOBREJ masy - ja podałem bezpośrednio z akumulatora dla pewności. Wtedy wydostałem regulator i moim oczom ukazał się jakże zdumiewający widok, jedna szczotka szybko znacząco sie zużyła względem drugiej - widać już oszczędności na materiałach, były z innych produkcji ??
A tu dla potwierdzenia
po wyjęciu szczotek przed oczyszczeniem



i reszta szczegółów
poniżej widać, nie sięgała już szczotka, i w końcu brak kontaktu na niej spowodował jak w temacie - brak kontrolki i tym samym ładowania od samego startu silnika.







i oczyszczone



i założone - działa


wszystko robione bez wyjmowania, na samochodzie. Ładowanie po uruchomieniu 14,5 - 14,6V, na maksymalnym obciążeniu z powłączanymi w zasadzie wszystkim co jest na wyposażeniu ( fotele podgrzewanie, szyba tylna, dmuchawa na najwyższym biegu, klima, całe oświetlenie samochodu, radio i ładowanie wtedy ok 13,2 V, oczywiście to chwilę po uruchomieniu. Po kilku dniach sprawdzane i wszystko w porządku i ładowanie jak wyżej. Akumulator już jest 7 lat więc wstępnie myślałem, że już jego czas nastał ale może jeszcze przeżyje tą zimę. Podjadę na dniach na tester i go sprawdzę ile ma jeszcze pojemności i możliwości.
Więc reasumując, jak są takie objawy to przede wszystkim sprawdzić ładowanie, a później szukać przyczyny jego braku zanim zgaśnie w drodze, mi akurat tuż po wjechaniu w boczną uliczkę, ale już dawał sygnały - zapaliły się najpierw ABSy później SRS i po jakimś kilometrze zgasł.
Jak coś tutaj nie tak zamieściłem, prośba do adminów o poprawę, kurcze, chcę dla "potomnych" ku ułatwieniu użytkownikom :) troszkę się namocowałem z tym wpisem,

Użytkownik Sid edytował ten post 06 grudnia 2021 - 00:49

[mixx]

Teraz się was zapytam - wczoraj coś mnie podkusiło aby pomóc odpalić diesla, ale nie udało się - za mały mam akumulator. Silnik chodził cały czas podczas tej próby. Podjeżdżam pod garaż i coś mnie tknęło - podłączam miernik a tam w porywach 12,8V, nawet po podniesieniu obrotów. Już zacząłem szukać mostka, bo podejrzewałem że padły diody. Dziś zamieniłem z drugim - alternatory takie same 70A. Wstawiam do drugiego samochodu (2.0) ten niesprawny i na mierniku 14,35 nawet na wolnych obrotach. Czyli jest dobry. Wstawiam ten dobry alternator w miejsce "uszkodzonego"(w 2.3) i jest 14,2. Teraz pytanie, bo w cuda nie wierzę - co mogło być przyczyną prawie zaniknięcia ładowania wczoraj i dlaczego dziś ten alternator pracuje poprawnie, przynajmniej na tę chwilę? Alternator Bosch 0 120 485 022 czy też Mercedes 008 154 9602.

Użytkownik mixx edytował ten post 12 lutego 2022 - 08:36

[SuperBuster11]

Kiedyś miałem taki przypadek, że raz znikało ładowanie, raz przeładowywał alternator. Zdemontowałem go i zawiozłem do elektromechanika. Wymienił regulator, sprawdził alternator na maszynie i stwierdził, że jest OK.
Zamontowałem alternator i rzeczywiście ładowanie wróciło do normy, do czasu gdy silnik trochę się zagrzał. Potem cyrki z ładowaniem wróciły. Zawiozłem go z powrotem do speca i wyszło, że jeszcze tulejki komutatora warto by wymienić. I znowu na maszynie wyszło OK, a po zamontowaniu do auta działało do momentu zagrzania się silnika.
W końcu wymieniłem alternator na inny.

[mixx]

Ja mam łożyska do wymiany, bo jak tak sobie leżał na półce to pokręciłem trochę i było słychać, że ich służba powoli dobiega końca, Ale nie pojmuję co się stało, że wczoraj było źle a dziś już dobrze, przynajmniej jak na razie.