60 odpowiedzi w tym temacie

[m00n]

odebralem auto z warsztatu i po chwili radosci jestem zalamany troche, na poczatku autko przestalo drgac i wypadanie zaplonow ustalo, po chwili zapalil sie asr i wiadomo co dalej ... zgasilem auto, zapalilem - podwyzszone obroty na jalowym ok 1200-1300, przejechalem sie, znow asr. Dla proby sciagnalem z powrotem wezyk podcisnienia z modulu zaplonu, obroty wrocily do normy, asr sie nie zapala, podlaczylem wezyk z powrotem asr sie nie pali, ale obroty podwyzszone i nie jedzie tak jak powinien. Szybki research na zagranicznych forach i znalazlem cos takiego. http://www.k6jrf.com...500.html#DTC-19
Chyba bede musial ten eprom wymienic.

[lutek66]

Wczoraj miałem ten wężyk od modułu zapłonowego w ręku. Zignorowałem jednak brak "syczenia" a to właśnie brak tego podciśnienia był sprawcą głupawki. Punkcik poszedł tak czy owak.

[m00n]

MEchanik podczas skladanai wszystkiego popsul te wezyki plastikowe od odmy ale mowil ze je skleil jakims klejem i sa szcelne, licze ze to moze przez nie, albo teraz jakas adaptacja potrzebna no nic bede obserwowal i walczyl

[m00n]

No dobra, po paru przejadzkach obroty sie ustabilizowaly, teraz sa jak wczesniej czyli na poziomie 650-700, autem nie szarpie, wydech nie "pyrka", ma moc i nie swieci sie asr. Teraz pytanie czym to bylo spowodowane, czyzbyjakas auto-adaptacja ? Wypiety byl przewod podcisnienia z modulu zaplonu, czy on odpowiada za mapy paliwowe (map sensor ?) wtryskiwacze wyczyszczone wiec tez pewnie czasy wtryskow inne i sklad mieszanki, usuniete wszelkie niesczelnosci podcisnienowe. No i wreszcie przestalo smierdziec niedopalona wachą i nie kpoci białych chnur z wydechu. Wydaje mi sie ze ECU troche zglupial po tym wszystkim i musial zaadaptowac sobie nowe wrtosci. Pojezdzimy zobaczymy

Użytkownik m00n edytował ten post 09 lutego 2013 - 17:55

[lutek66]

No ja bym uważał z tymi odmami. Jak robiłem swoje auto, najpierw było odpalane bez odm i odpowietrzeń a potem Z. Różnica jest jak niebo a ziemia. Problem nie jest ze złym odpowietrzeniem silnika, a z "lewym" powietrzem. Ja bym to sprawdził na Twoim miejscu. Odmy, podobnie jak wiązka ulegają przegrzaniu, stają się twarde, łamią się i kruszą.

[pueblo]

nie dalej jak wczoraj dyskutowaliśmy z lutkiem za co odpowiada moduł zapłonowy w M119..

[majsterus]

Użytkownik m00n dnia 09 lutego 2013 - 17:28 napisał

MEchanik podczas skladanai wszystkiego popsul te wezyki plastikowe od odmy ale mowil ze je skleil jakims klejem i sa szcelne, licze ze to moze przez nie,

buhahaha... lepszego dowcipu nie przeczytałem dziś.....jak można sklejać/lepić/papudroczyć takie elementy....one sa przesiąknięte olejem, jakiego kleju użył ten twój cudotwórca?? a może własnych baboli??

...kup nowe.....
....i załóż sam....
akurat silniki mb są bardzo czułe na osprzęt. Więc nie wierz w jakieś klejenie, przykleić można znaczek na pocztówce ale nie odmę....

Użytkownik majsterus edytował ten post 10 lutego 2013 - 00:05

[lutek66]

I to stety jest święta racja. Komplet oryginalnych odm kosztuje ok 120zł. Jak są nowe, to nie ma problemu z ich założeniem. Są miękkie i podatne. Tymczasem obstawiam, że jeśli nawet jakoś się to u Ciebie moon trzyma, to zaraz się rozleci. Jeśli przepustnica była czyszczona, to zaraz bokiem znów syf załapie i szlag trafi cała robotę.

[m00n]

wiem o tym panowie w poniedzialek bede zamawial komplet odm, poprostu zdejmowany byl kolektor i listwa i te odmy byly mega sztywne i sie pokruszyly, to tylko chwilowy workaround

[pueblo]

zamawiasz tą przednią od strony pompy wspomagania tą tylną która idzie do przepustnicy? napisz jaki koszt