203 odpowiedzi w tym temacie

[inutile]

Użytkownik aarmir dnia 23 maja 2016 - 19:29 napisał

Na pewno będzie coś do roboty

Łożyska wyją prosząc o wymianę, opony to drewno, nie działa central, świeci się ABS i nie działa miernik rpm (obstawiam srebrny przekaźnik), rzyga olejem pod vakumpompą.
Ktoś powie, że to gruz, bo zaraz wyjdzie milion innych rzeczy. Ja natomiast cieszę się zdrową podłogą i niemalże fabrycznie wyglądającym wnętrzem.
To był dla mnie szok, jak 2 takie same auta mogą tak się różnić. Zupełnie inne prowadzenie, inna praca zawieszenia, brak luzów na kierownicy, inaczej wchodzą biegi...
Jutro auto trafia na Wiklinową i zobaczymy co dalej będzie do roboty.

Użytkownik aarmir dnia 23 maja 2016 - 19:29 napisał

Powodzenia

Dziękuję za miłe słowa

Użytkownik aarmir dnia 23 maja 2016 - 19:29 napisał

P.S. To nie jest Twoja ostatnia

Bardzo bym chciał...
aby mimo wszystko został jak najdłużej się da

Użytkownik bartosz183 dnia 23 maja 2016 - 19:33 napisał

inutile czy to Ty na ogledzinach auta po kupnie ?

We własnej osobie.

Użytkownik bartosz183 dnia 23 maja 2016 - 19:33 napisał

Ten komfort trans to jakis rzeczywiscie godny zaufania handlarz ?

Jak na handlarzy są wyjątkowo rzetelni, mili i uczciwi.

Użytkownik bartosz183 dnia 23 maja 2016 - 19:33 napisał

Filmik z dnia 7 sierpnia 2015r ... (?)

Mówili, że auto długo stało. Widocznie ostro polecieli z ceną, nie chciało im się robić tego co powyżej i nikt tego nie chciał wziąć, tym bardziej, że nie wolno było nim jeździć - brak ubezpieczenia i tablic. No i wypas mniej niż zero.
Aż trafił im się ktoś, kto się tego nie boi i ważniejsze były dla niego inne rzeczy

Użytkownik inutile edytował ten post 23 maja 2016 - 22:27

[maciejd]

Jeżeli masz budżet na naprawy mechaniczne, to mają one po wielokroć większy sens przy zdrowej budzie. Fajnie, że jest. Fajnie, że biały

Tylko nie kupuj już uszczelek w Castoramie, proszę.

[w0jta5]

Ładna sztuka. Zapraszam z nowym autem do nowego tematu.

A jak stare się sprzeda to zgłaszaj sprawę, zamkniemy wątek.

[inutile]

Dziwna sprawa - przekręciłem do autoryzowanego zakładu w którym kiedyś Friedrich serwisował moją nową . Chciałem się dowiedzieć co wymieniali i przy jakim przebiegu. Ku mojemu zdumieniu kobieta po drugiej stronie słuchawki, ledwie dukając po angielsku, odmówiła udzielenia mi jakichkolwiek informacji. Jedynie stary właściciel serwisujący kiedyś u nich auto może je dostać. Posprzeczałbym się z nią, ale słysząc jej angielski zlitowałem się i pożegnałem.

Podobno serwisy chętnie dzielą się swoimi danymi jeśli ktoś poprosi. Teraz nie wiem, czy kobiecie nie chciało się ze mną walczyć, czy naprawdę takie rzeczy są niedostępne.
Może zaatakować serwis wieczorem, jak będzie ktoś inny na słuchawce? Albo poprosić kogoś znającego dobrze niemiecki?

EDIT: właśnie wrzuciłem w google nazwisko i adres poprzedniego właściciela. W jakiejś bazie telefonicznej jest numer telefonu, nie jego, może jego żony/dziecka, nazwisko i adres się zgadzają.
Zadzwonić?
EDIT2: Zadzwoniłem. Nie odbierają. To małżeństwo. Muszę skombinować kogoś biegłego w języku niemieckim, skoro mają ponad 70 lat to wątpię by znali angielski.

Użytkownik inutile edytował ten post 24 maja 2016 - 12:05

[pawel14b3]

Będziesz pytał czy płakali jak sprzedali ???

[inutile]

Bynajmniej. Chcę uzyskać jak najwięcej informacji o aucie które mam.

[aarmir]

Zaczęło się
Jesteś Wołoszańskim tego forum Nie spoczniesz, póki nie poznasz do cna historii swojej nowej Mercedes
99,9% ludzi miało by to w doopie, bo generalnie liczy się to co teraz, a nie kiedyś.Pamiętaj również, że historia składa się z radosnych, jak i smutnych wydarzeń A jak dowiesz się o wielkim gongu, albo, że wujek Helmut na tylnej kanapie skończył na zawał?

[Aero]

Słusznie, choć sporo powinieneś znaleźć w książce serwisowej. Do kiedy (data/przebieg) była prowadzona? Dostałeś do niego jakieś dodatkowe faktury za prace przeprowadzane w innych warsztatach?

[inutile]

Użytkownik aarmir dnia 24 maja 2016 - 12:33 napisał

A jak dowiesz się o wielkim gongu, albo, że wujek Helmut na tylnej kanapie skończył na zawał?

Wtedy wyjdzie na to, że jestem jeleniem, bo kupiłem minę
Interesują mnie tylko sprawy serwisowe.
Trupów się nie boję, ostatnio naoglądałem się pogrzebów i jakoś mnie to nie rusza...

Użytkownik Aero dnia 24 maja 2016 - 12:34 napisał

Słusznie, choć sporo powinieneś znaleźć w książce serwisowej. Do kiedy (data/przebieg) była prowadzona? Dostałeś do niego jakieś dodatkowe faktury za prace przeprowadzane w innych warsztatach?

Oprócz pieczątek, jakiego oleju użyto i przy jakim przebieg to żadnych kwitów. TUV miał ciągłość, przynajmniej od 2008. Żadnych dodatkowych papierków. Ostatni serwis był przy 190 tys. w zimę 2012 roku (tak, wiem, olej natychmiast do wymiany + płukanka).
W 2010 gość zapisał się do klubu MB. Wystosowali do niego pismo i wysłali jakąś tandetną broszurkę z nowymi modelami, jakby go to interesowało

Chodzi o to, auto ma równo 200 tys. nalotu i wnętrze wskazuje na to, że to może być autentyk. Nikt nic nie wymieniał na nowe w kabinie, wszystko jest lekko zużyte. Przez ostatnie 15 lat człowiek robił autem mniej niż 10 tys./rok. Przez ostatnie 5 lat zrobił 15 tys... Któremu z was nie zapaliłaby się lampka ostrzegawcza w głowie? Pieczątki są takie same od 1998, są też pieczątki z datą, czasami jakiego oleju użyto... W 1998 roku przeprowadził się z Wuppertalu do Monachium, co znajduje odzwierciedlenie w innym serwisie. Wątpię, aby Komfort - Transowi chciało się to tak podrabiać.

Użytkownik inutile edytował ten post 24 maja 2016 - 12:53

[Aero]

Użytkownik inutile dnia 24 maja 2016 - 12:48 napisał

+ płukanka

Bez przesady, to 250D, a nie LaFerrari.

Użytkownik inutile dnia 24 maja 2016 - 12:48 napisał

Wątpię, aby Komfort - Transowi chciało się to tak podrabiać.

Tutaj mam 99,9% pewność że nie ma szans żeby akurat on sobie na coś takiego pozwolił.