Skocz do zawartości




- - - - -

[W124] 300D klekot po uszczelnieniu pompy


72 odpowiedzi w tym temacie

#41 Offline   markslew


  • Postów: 2 342
  • Na forum od: 02 kwi 2011
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Vento 1.9 TDi

Napisano 24 lutego 2016 - 15:36

Wyświetl postUżytkownik JanB dnia 24 lutego 2016 - 12:18 napisał

21; 21; 19,5; 22; 21; 15

Z tymi wynikami rób kompleksowo.



#42 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 24 lutego 2016 - 15:58

Nie jestem mechanikiem, ale żeby prostej próby olejowej nie zrobić dla pewności? A jeżeli to wypalone gniazda zaworowe?
Można tez podjechać na endoskop i zajrzeć do cylindra.
No i czy w OM606 trzeba wyciągać silnik, żeby zdjąć głowicę?

#43 Offline   JanB


  • Postów: 981
  • Na forum od: 15 lut 2009
  • Miejscowość: Środa Wielkopolska
  • Mercedes:W124 3.0D-24V >93r. - OM606
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Accord 2,2 d 180 KM

Napisano 02 marca 2016 - 09:44

Ciąg dalszy naprawy mojego silnika wygląda tak jak na fotkach: Dołączona grafika
Mechanik włożył pierwszy pierścień do cylindra i jest przerwa na 3 mm. Z kolei góra tłoka ma ślady po jakimś elemencie, który dostał się do komory spalania i pokaleczył tłok. Dołączona grafika
Bok tłoka jest "wyświecony", czyli chodził po cylindrze.
Dołączona grafika
Mam taki plan: oddać blok do szlifierza w całości, głowica wiadomo i tak musi iść do splanowania i sprawdzenia szczelności i dotarcia zaworów. Góra silnika jest wg mechanika gut, podobnie jak dół, więc nie ruszam. Mam dylemat z rozrządem, bo ślizgi są do wymiany a łańcuch jest jeszcze w miarę dobry. Czy wymienić kompletny łańcuch z kołami zębatymi, czy też zostawić łańcuch a wymienić tylko ślizgi?

#44 Offline   m104


  • Postów: 4 488
  • Na forum od: 24 kwi 2012
  • Miejscowość: /dev/null/
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 marca 2016 - 08:39

Jak robisz i masz na wierzchu, to rób komplet.

#45 Offline   JanB


  • Postów: 981
  • Na forum od: 15 lut 2009
  • Miejscowość: Środa Wielkopolska
  • Mercedes:W124 3.0D-24V >93r. - OM606
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Accord 2,2 d 180 KM

Napisano 03 marca 2016 - 13:45

Dziękuję za sugestię. ale ... ponieważ ta naprawa tzw. "niewinnego klekotu" wtryskiwacza przerodziła się prawie w remont kapitalny silnika, to muszę już teraz liczyć koszty. Tym niemniej proszę specjalistów o pomoc we wskazaniu gdzie i jakiej firmy, no i za ile kupić kompletny rozrząd do tego silnika? Oraz co wchodzi w skład tego kompletu?

#46 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 marca 2016 - 13:49

Akcja rozwinęła się na poważnie. Dobrze, że nie zbagatelizowałeś jak to nazwałeś niewinnego klekotu.

#47 Offline   OSTRY2500


  • Postów: 814
  • Na forum od: 29 lip 2016
  • Miejscowość: ZAMOSC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 23 listopada 2018 - 12:06

I jak po remoncie stuki umilkly czy dalej bocian i co padło góra czy dół silnika

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka



#48 Offline   JanB


  • Postów: 981
  • Na forum od: 15 lut 2009
  • Miejscowość: Środa Wielkopolska
  • Mercedes:W124 3.0D-24V >93r. - OM606
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Accord 2,2 d 180 KM

Napisano 23 listopada 2018 - 14:24

Silnik chodzi cicho po rozgrzaniu, niestety na zimno klekot jak cholera. Mechanik od diesli poddał się. Cały osprzęt paliwowy został niby uszczelniony, a w przewodzie do filtra widać pęcherzyki powietrza. Silnik na zimno chodzi kulawo, a na dodatek przebiera po dodaniu i odjęciu gazu. Nie mam koncepcji gdzie szukać. Chodzi gorzej niż na tym filmie https://www.youtube....h?v=CRc1KcxvkK8

#49 Offline   OSTRY2500


  • Postów: 814
  • Na forum od: 29 lip 2016
  • Miejscowość: ZAMOSC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 23 listopada 2018 - 17:19

Mi się zdaje pompa do regulacji albo zasysa wciul powietrza w przewodach paliwowych

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka



#50 Offline   T34


  • Postów: 337
  • Na forum od: 09 kwi 2013
  • Miejscowość: Polska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 27 listopada 2018 - 10:08

JanB a jak wtryski? Mechanik mógł sprawdzić na próbniku ale z tą komorą wirową jest tak, że na próbniku mogą być idealne a na silniku klekotać. Kupiłem jakiś czas temu komplet wtrysków które nigdy nie były rozkręcane i w środku były jeszcze oryginalne bosch france z epoki (korpusy też bosch france). Iglica idealnie pływała w rozpylaczu, na próbniku nic z nich nie kapało, pięknie chrypiały, mgiełka była idealna i o dziwo każdy miał równiutkie 115 barów. Zadowolony wkręciłem je do auta i klekot był potworny, mimo że przejechałem na nich ze 2 tysiące. Później gdy zakładałem nowe Monarki, sprawdziłem te francuskie bosche jeszcze raz i znów na próbniku było idealnie. Podejrzewam że już otwór w rozpylaczu był wypracowany i za dużo paliwa "szło w przelew" - zbyt duży luz między iglicą i rozpylaczem, dlatego też pewnie iglica lekko pływała w rozpylaczu i na próbniku ładnie chrypiał, przerywał. Z Boschem India mam tylko złe doświadczenia, część już na próbniku nie gwiżdże, reszta klekocze w silniku bez względu na przejechany dystans i ilość mixolu w paliwie. Może kiedyś w tych Indiach jeszcze jakoś to kontrolowali bo niektórzy mają z nimi dobre doświadczenia, w każdym razie dzisiaj to dramat. Dopiero gdy założyłem Monark to nastała cisza. Na próbniku są idealne i po przegonieniu na autostradzie klekot cichnie. Byłem u jednego pompiarza to mówi że są jak Bosch z najlepszych lat gdy robili je jeszcze na zachodzie. Mam jeszcze jedną teorię dotyczącą zaworków tłocznych w pompie, pod tymi króćcami gdzie się wkręca rurki. Mianowicie wciąż walił mi wtrysk na pierwszym cylindrze mimo książkowej kompresji. Gdy zmieniałem oringi na króćcach, wyjąłem ten zawór i pod lupą zauważyłem że ma wżery. Spolerowałem to pastą do docierania na wiertarce, wyczyściłem i zamontowałem. I na tym jednym cylindrze mogę sobie wkręcać, wykręcać rurke, wtrysk i zawsze od początku chodzi idealnie, nie potrzeba żadnego czasu na odpowietrzenie itd. Także podejrzewam że te wypracowane zaworki są odpowiedzialne za taki efekt, że po każdorazowym rozłożeniu i złożeniu układu wtryskowego nasze diesle potrzebują kilkaset kilometrów zanim klekot ustanie, zanim się odpowietrzą. Literatury jest mało, na intenetach też mało o tym piszą, szczególnie w polskiej sieci.
http://www.dieselmot...ery-valves.html
Na razie ustaliłem że te zaworki mają za zadanie zmniejszenie ciśnienia w przewodzie po tym jak się zamykają, co powoduje nagłe, gwałtowne zamknięcie rozpylacza, brak efektu jego podciekania i co za tym idzie miękką pracę silnika. Drugie zadanie to trzymanie ciśnienia w przewodzie gdy silnik nie pracuje, co powoduje od razu dobre dawkowanie paliwa po uruchomieniu, brak odpowietrzania (paliwo nie powinno się cofać przez zaworki) i miękką prace od samego początku. Ciśnienie jakie zaworek ma za zadanie utrzymywać w przewodzie to około 30 bar. Mam 4 nowe zaworki nr bosch 1418502217, czekam tylko na nowe sprężyny do nich, dam znać jak silnik będzie się zachowywał po ich wymianie. Z pracy mojego silnika jestem zadowolony, tylko ma ten efekt że na przykład po zmianie filtra klekocze kilkadziesiąt km, i jest w pierwszych kilku sekundach pracy parę walnięć wtrysku.
Druga sprawa to fakt, że na zimnym silniku to spalanie jest zawsze trochę inne, i w zasadzie oprócz efektów dźwiękowych nie ma się do czego przyczepić ;) gorzej gdy dymi, przerywa, nie ma mocy, wtedy trzeba działać, ja na razie robię te eksperymenty z czystej ciekawości..








Podobne tematy Zwiń