Skocz do zawartości




- - - - -

[w201 / w124 ] Przekaźnik świec żarowych



49 odpowiedzi w tym temacie

#31 Offline   Mike69


  • Postów: 139
  • Na forum od: 24 paź 2012
  • Miejscowość: Wieluń
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:S124 250 T D - OM602 1988 manual 5
  • Trzeci Mercedes:S124 300TD 1990r

Napisano 03 lutego 2020 - 19:10

Skończyło się na tym że przekaźnik umarł. Ten przekaznik co miałem elektryk mówił że jest nowszego typu co ma jakiś regulator elektroniczny który sprawdza napiecie i wszystko w środku umarło.Po wymianie na przekaźnik z tym bezpiecznikiem w formie blaszki, wszystko działa. Okejka dla rzela za pomoc w temacie !!

Użytkownik Mike69 edytował ten post 03 lutego 2020 - 19:15




#32 Offline   Damian85


  • Postów: 193
  • Na forum od: 15 lip 2014
  • Miejscowość: Rzeszów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201

Napisano 06 października 2020 - 08:50

Witam

Bardzo proszę o pomoc, bo ja już zgłupiałem z tym wszystkim :sciana:
Kolega mnie poprosił o pomoc, bo przy zapalaniu nie pali mu na wszystkie cylindry (124 250D 92r). Czyli typowy objaw spalonej świecy, tak mi się przynajmniej wydawało. A więc miernik w łapę i mierzenie oporności na dużej wtyczce. Wszystkie świece mają prawidłową oporność (mierzyłem dwoma miernikami). Więc pomyślałem, ze w takim razie uszkodzony jest przekaźnik świec. Mam zapasowy, więc podmieniłem go i tutaj pierwszy zonk. Nie zapala się kontrolka świec i samochód nie chce zapalić. Rozrusznik kręci, ale przypuszczalnie nie ma grzania świec. Czyli wydawało mi się, że uszkodzony jest przekaźnik. Wykręciłem więc przekaźnik z mojego samochodu 100% sprawny i podłączyłem do kolegi. Ta sama sytuacja, nie ma kontrolki i grzania świec :eek:. Natomiast u mnie oba przekaźniki (czyli ten mój z samochodu i zapasowy )grzeją świece bez problemu i samochód ładnie zapala . Spotkał się ktoś z was z czymś takim?. :|

#33 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 października 2020 - 09:40

A sprawdzałeś czy napięcie dochodzi do tego przekaznika?

#34 Offline   Damian85


  • Postów: 193
  • Na forum od: 15 lip 2014
  • Miejscowość: Rzeszów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201

Napisano 06 października 2020 - 10:17

Napięcie musi dochodzić, bo na tym przekaźniku kolegi samochód zapala, tylko że na początku kuleje. Zapala sie też kontrolka świec. A na tych moich nie pali się kontrolka i nie chce zapalić. Za to jak je podłącze do siebie, to działają prawidłowo.

#35 Offline   Gerri


  • Postów: 2 647
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 06 października 2020 - 20:48

Jeżeli nie jest winny przekaźnik - to winne są kabelki i prądy.
Jak ściągniesz mała wtyczkę z przekaźnika, to obok każdego z pinów widoczne są znaczki: "31", "15", "T", "50" - to są uniwersalne oznaczenia wprowadzone przez pana Boscha. Mają już prawie 100 lat, ale jakoś się dobrze trzymają. Tak więc trzeba sobie po prostu na początek sprawdzić, czy sygnały na każdym z tych pinów odpowiadają temu, co być powinno.

#36 Offline   Damian85


  • Postów: 193
  • Na forum od: 15 lip 2014
  • Miejscowość: Rzeszów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201

Napisano 07 października 2020 - 07:12

Wszystko już działa jak Stuttgart chciał :woohoo:
Winny okazał się przekaźnik, w którym upaliła się jedna ze ścieżek. Dopiero jak go rozkręciłem to zobaczyłem co jest nie tak.
Dołączona grafika

Natomiast ten zapasowy przekaźnik też działa. Pomogło dokładne przeczyszczenie wszystkich pinów. :hooray:.

A tak jeszcze z ciekawości..

Rozkręcałem już kilka tych przekaźników i w każdym była płytka drukowana i układy scalone.
Natomiast wnętrzności tego wyglądają inaczej.

Ten jest od 124, czy od jakiegoś starszego modelu?
Dołączona grafika

Dołączona grafika

Przepraszam za słabą jakość zdjęć.

#37 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 07 października 2020 - 10:39

Do kilku modeli, w tym W124, ale może to po prostu starsza konstrukcja, która później została zmodyfikowana.

#38 Offline   andrzejrz


  • Postów: 526
  • Na forum od: 30 gru 2017
  • Miejscowość: Rzewnie
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:208D kaczka
  • Trzeci Mercedes:W124 2,5d 1986 rok
  • Inne auto:Mercedes 123 2szt i Garbus

Napisano 07 października 2020 - 10:47

Coś mi się zdaje,że w wąskiej listwie przekaźnik był inny niż w szerokiej

#39 Offline   Gerri


  • Postów: 2 647
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 07 października 2020 - 18:41

Wyświetl postUżytkownik Mike69 dnia 02 lutego 2020 - 20:50 napisał

Ale gdzes ten bezpiecznik być musi co nie?
Wcześniejsza wersja przekaźnika miała wewnątrz stycznik z pojedynczym stykiem, wspólnym dla wszystkich świec. I bezpiecznik blaszkowy na zewnątrz obudowy. Ten układ bardzo słabo reagował na spaloną świecę - bardzo często jej nawet nie wykrywał. Tak więc układ przekonstruowano i wprowadzono stycznik z osobnymi stykami dla każdej świecy (to co się przepaliło i nazywasz "ścieżką"). Tutaj już nie mamy zewnętrznego bezpiecznika, a jego funkcję przejęła właśnie przepalająca się "ścieżka". Powodem widocznej na zdjęciu usterki była powodująca zwarcie świeca. Różnica jest taka, że jak w starszym układzie świeca miała zwarcie - to przepalała bezpiecznik blaszkowy wspólny dla wszystkich świec. Wszystkie świece kaput, i jak zimno to nie jedziemy, Trudno od kierowcy wymagać znajomości elektryki w aucie. W nowym przekaźniku jeżeli świeca jest zwarta, to przepala tylko swój obwód. Reszta świec działa dalej prawidłowo, motor kulawo, ale odpala i po chwili można jechać.

Wyświetl postUżytkownik Damian85 dnia 07 października 2020 - 07:12 napisał

Rozkręcałem już kilka tych przekaźników i w każdym była płytka drukowana i układy scalone.
Natomiast wnętrzności tego wyglądają inaczej.
Ten jest od 124, czy od jakiegoś starszego modelu?
Raczej od jakiegoś traktora. Przecież na pierwszy rzut oka (nawet na tym słabym zdjęciu) widać, że to jakaś rzemieślnicza lub domowa samoróbka.

Wyświetl postUżytkownik andrzejrz dnia 07 października 2020 - 10:47 napisał

Coś mi się zdaje,że w wąskiej listwie przekaźnik był inny niż w szerokiej
Podstawowy sposób rozróżnienia to ilość pinów w małej wtyczce. Stare miały cztery piny, w nowszych dołożono pin piąty, połączony z dodatkowym czujnikiem temperatury płynu chłodzącego. Ten pin jest oznaczony literą "T". Teraz układ działa tak, że jak silnik jest ciepły, to kontrolka gaśnie prawie od razu.

Użytkownik Gerri edytował ten post 07 października 2020 - 18:42


#40 Offline   Damian85


  • Postów: 193
  • Na forum od: 15 lip 2014
  • Miejscowość: Rzeszów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201

Napisano 12 października 2020 - 10:25

Jednak problem w dalszym ciągu występuje i jest poważniejszy i pewnie droższy niż myślałem....

Parę dni pochodziło to wszystko i spalił się następny przekaźnik.

Po rozkręceniu okazało się, że upaliła się ta sama ścieżka jak w poprzednim. Podłączyłem jeszcze jeden sterownik, który jest uszkodzony (wyrwany jest pin do 5 świecy) i w tym od razu po przekręceniu kluczyka spalił się ten bezpiecznik blaszkowy. Bezpiecznik już podmieniłem na nowy, natomiast ewidentnie jest gdzieś zwarcie.Ta upalona ścieżka prowadzi do świecy nr 1.

Pytanie brzmi, w jaki sposób zlokalizować uszkodzenie?. Sama świeca może robić zwarcie?. Bo przy mierzeniu miernikiem każda ze świec pokazywała taką samą prawidłową wartość. Czy jeśli byłby uszkodzony kabel, to jego wymiana jest trudna?. On się ciągnie między dużą wtyczką w przekaźniku a świecą żarową, czy jeszcze po drodze gdzieś zahacza?








Podobne tematy Zwiń