94 replies to this topic

[myagi]

Znowu nic nie zrobilem przy swoim om602 czy to normalne?

[inutile]

To całkowicie normalne. Nie wiem jak reszta, ja na spoty garażowe jeżdżę na sprzątanie i rekreację. Ostatnio pomagałem patrząc jak znajomi walczą z M110. Jak zarzuciłem temat wywalenia tego dziadostwa w cholerę i zamontowania OM603, właściciel się skrzywił i skwitował, że auto musi mieć MOC. To jest podstawowe kryterium.
Ja tam lubię jak moje auto ma zwyczaj przemieszczania się o własnych siłach bez żłopania 20 litrów na setkę. Ale co ja się tam znam. Musi mieć 200 koni, nawet jak przez pół roku tuzin mechaników wszelakiego szczebla zastanawia się co się tak naprawdę stało w tym silniku.

[T34]

Kur zapiał, to ja muszę mieć jakiś wadliwy egzemplarz - ostatnio mi zaczęły się pocić przewody przelewowe

[Aero]

Użytkownik inutile dnia 04 July 2017 - 20:14 napisał

pół roku tuzin mechaników wszelakiego szczebla zastanawia się co się tak naprawdę stało w tym silniku.

Ja jestem raczej niskiego szczebla, ale niech wałki rozrządu sprawdzą, bo to była słaba strona tego silnika.

Co do głównego tematu, to niestety rozumiem kolegów - po zakupie zrobiłem co miałem zrobić i już 2 rok spokój, nuda, i opowiadanie wszystkim historii że "przed nami jeszcze milion km".

[myagi]

Użytkownik T34 dnia 04 July 2017 - 20:33 napisał

Kur zapiał, to ja muszę mieć jakiś wadliwy egzemplarz - ostatnio mi zaczęły się pocić przewody przelewowe

Po 28 latach zaczęły Ci się pocić przewody paliwowe? Stalowe czy gumowe? tak czy siak naprawa bardzo kosztowna w najgorszym wypadku 50zł za stalowe. Podłączałeś auto pod Star Diagnosis? (moje ulubione zdanie na forum w210.pl) czy oddajesz auto do ASO?

[inutile]

Użytkownik Aero dnia 05 July 2017 - 06:57 napisał

Ja jestem raczej niskiego szczebla, ale niech wałki rozrządu sprawdzą, bo to była słaba strona tego silnika.

O wałkach oni wiedzą, ale w tym silniku zdechło coś ciekawszego. Poza tym tam nastąpiła kumulacja wszystkiego po trochu - uszkodzonej głowicy, tych nieszczęsnych wałków, JETa żyjącego własnym życiem i dołu silnika (tam teraz skupa się uwaga majstrów - pewnie przeciwwagi się posypały).
O dziwo auto odpala, huczy, wyje, mlaszcze, klaszcze (zaworami) i jeździ. Jeździ nawet całkiem żwawo. W końcu to Mercedes. Z BMW 525 z walącymi zaworami robi się straszny kapeć.
EGR jest tam 'fantastycznie' rozwiązany - idzie dołem obok miski, aby wejść w aparature JETa. Weź to teraz wywalaj i czyść...
OMy w 201/124 są fantastycznie rozwiązane pod tymi względami. Wszystko jest proste, logiczne i trwałe. Nawet porównując do beczkowych OM616 i OM617 jest różnica, w jakości i technologii.

Użytkownik myagi dnia 06 July 2017 - 14:33 napisał

Podłączałeś auto pod Star Diagnosis?

W ogóle da się pod coś podpiąć te nasze maszynownie? Coś mi świta, że za akumulatorem jest jakiś prymitywny 'komputer', chociaż nie jestem pewien...

Edited by inutile, 06 July 2017 - 20:47.

[T34]

Użytkownik myagi dnia 06 July 2017 - 14:33 napisał

Podłączałeś auto pod Star Diagnosis?

Panie ostatnio mi OM 601 w serwisie podłączyli pod komputer to im windowsa zaktualizował

[BubiTej]

Użytkownik inutile dnia 06 July 2017 - 20:43 napisał

Coś mi świta, że za akumulatorem jest jakiś prymitywny 'komputer', chociaż nie jestem pewien...

Tak, jest tam sterownik ABS.

Edited by BubiTej, 07 July 2017 - 09:59.

[inutile]

Sensacje z równoległego wątku:

Użytkownik Sailor dnia 13 May 2017 - 10:43 napisał

Po przezimowaniu w garażu 6 miesięcy, mercedes odmówił odpalenia. Naładowałem akumulator, odpalił za 3 razem, pochodził około 2 minut i zgasł (prawdopodobnie wcześniejszy problem, przełamany kabel od wtyczki 4pin). Kolejne próby bezskuteczne.

Jak ja kupowałem 250D to stał nieruszany od ponad 3 lat obok stodoły. Besitzer wytachał aku z piwnicy, hop do auta, pół sekundy kręcenia i zajarał. Potem, po 200 km po zatankowaniu znów odpalił. Jak się później okazało - przy potężnym wycieku z oringów pompy. Coś niesamowitego. Jadąc tam już szykowałem się na lawetowanie. Dobrą miał kompresję skubaniec, jak na jakieś 800 tys. km i serwisowanie zgodne z Grójecką Szkołą Mechaniki.

Użytkownik Mila dnia 15 March 2017 - 22:23 napisał

Auto stało 4 tygodnie nie jeżdżone, miało problemy z odpalaniem, wymieniłem palec i kopułkę i auto ożyło, zrobiłem nim z 15 km po czym postawiłem do garażu.
Na drugi dzień kiedy wrzuciłem Drive, autem strasznie zaczęło drgać (na pozycji P jest normalnie). Po za tym auto wo gole nie przyśpiesza, wciskam gaz prawie do końca(bez kick) przy prędkości 30-60, a on jakby jechał na 4 biegu i wo gole nie przyśpieszał, gdzie kiedyś przy dodaniu gazu ładnie zrzucał biegi. Dodatkowo zauważyłem że tłumik końcowy strasznie się nagrzewa i aż w bagażniku jest gorąco.

Ja miałem bardzo podobną sytuację. Auto stało miesiąc na parkingu bo nie chciało mi się nim jeździć. Mam tramwaje, metro, służbówkę, rower i nogi. Po cholerę mam stać w korkach poza godzinami pracy. Jednak pewnego wieczoru zachciało mi się podjechać do Auchana po bułki i piwo. Wsiadłem, pojechałem, wróciłem. Jak normalny człowiek. Tylko wcześniej zapomniałem wywalić torebki po kebabie z auta i waliło mi całą drogę czosnkiem.

Edited by inutile, 08 July 2017 - 21:41.

[Sawyer]

Proszę nie śmieszkować z Emowców bo jest nam smutno Samochód nie musi jeździć żeby nim jeździć Nie można inwalidy wytykać palcem, co on temu winny?

... zamienię 300E na 300D