Na temat Brunoksa już się gdzieś tu wypowiadałem, natomiast dziś opiszę jego działanie w okresie ponad dwu lat, na moim wózku.
Akurat dziś zrobiłem pas tylny- wyciąłem kilka rdzawek, wspawałem łatki, zabezpieczyłem Coriną, jutro cd.
Ponad dwa lata temu, nie mając środków i czasu na solidniejszą robotę ratowałem pas tylny, dokładnie obrzeża dolne lamp. Wiemy, jak tam jest fajnie- lampy tworzą na dole wraz z blachą pasa taki zakątek, gdzie woda sobie stoi...
Purchle były jak trza, bez dziur na wylot. Standardowo- czyszczenie szczotą, ale nie do końca dało radę pozbyć się wżerów z rdzą, a czas gonił.
Brunox mam w domu od ho, ho! (a może i dawniej ), więc czemu nie. Rdza, utwardzona jak skała- każdy wie, jak wygląda. Ale niech tam, czas goni.
Zapaćkałem Brunoksem, wyschło, jeszcze raz paćkanie, po 24h szczota i zdarłem co się dało, najbardziej chodziło mi o Brunox zaschnięty na czystej blasze- jak wiadomo, nieprzereagowany i nienadający się pod żaden podkład. Rdza we wżerach pozostała, sczerniała pod wpływem Brunoksa.
Wymyłem dokładnie rozpuszczalnikiem, zamalowałem podkładem "profi" Motipa, potem spray, zamówiony pod kolor i po zawodach. Dziś, w ramach kapitalnego dłubania całości, zdarłem/zmyłem efekty ówczesnej twórczości, i- bardzo pozytywnie zaskoczony jestem- Brunox załatwił rdzę jak trza, jak ją pozostawiłem, taka była i dziś, żadnych aktywnych ognisk, tylko ten sczerniały, zdezaktywowany beton. Tak więc można Brunox polecić do użycia, ale! Jest jedna, podstawowa rzecz- powtórzę raz jeszcze- nie wolno pozostawić zaschniętego Brunoksa na niezardzewiałej powierzchni! Żadna farba się na tym nie utrzyma, nie stanowi on wówczas żadnej warstwy ochronnej, jest pozbawiony przyczepności. Sprawdźcie jak chcecie- można go śmiało zmyć byle czym.
Druga, ważna rzecz- jeżeli rdza, ta stwardniała, której nie da się wyskrobać, a która musi zostać, jest dość gruba, to musimy malować ją Brunoksem dwa-trzy razy, raz nie wystarczy, i nie dopuszczamy pomiędzy malowaniami do zaschnięcia wcześniejszej warstwy! Przez zaschniętą, przereagowaną z rdzą warstwę kolejna nie przesiąknie, a chodzi o nasączenie grudek rdzy na wskroś, by nie została aktywna warstwa na samym dole krateru, bo będzie trawić dalej i co więcej, wysadzi do góry tę warstwę nieaktywną.
V.
0
Płyn zabezpieczający korozję.
Rozpoczęty przez cofex, sie 24 2011 19:30
51 odpowiedzi w tym temacie
#11
Napisano 24 sierpnia 2011 - 23:38
#12
Napisano 25 sierpnia 2011 - 00:06
Charlie9, nie pogadamy, bo to co jest teraz już dawno będzie zamaskowane - tylko każdy kolejny lakiernik po rozmowie ze mną, jawnie mnie zbywa . W moim przypadku brunox miał być metodą na spowolnienie lub zatrzymanie korozji na głębokich rysach po przetarciu boku bagażnika, do momentu wizyty u specjalisty, który ma to zrobić tak jak należy.
#13
Napisano 25 sierpnia 2011 - 00:36
johnnybravooJB napisał:
Charlie9 każdy kolejny lakiernik po rozmowie ze mną, jawnie mnie zbywa . W moim przypadku brunox miał być metodą na spowolnienie lub zatrzymanie korozji
Czy zrobiłeś brunoxem i teraz wyszła rdza, a żaden lakiernik nie chce się podjąć roboty gdy usłyszy o wcześniejszym użyciu brunoxu? Czy tak?
Przecież nawet jeśli środek byłby kiepski, to chyba da się go jakoś usunąć po czasie gdyby spod niego wyszła korozja?
#14
Napisano 25 sierpnia 2011 - 00:49
inhalt, źle mnie zrozumiałeś ... lakiernicy zbywają mnie, bo pewnie trochę wymyślam. Auto robię dla siebie i życzę sobie, żeby było "wypukane" (bo trochę trzeba) i polakierowane tak jak sobie tego życzę ... no i chyba najgorsze - chcę mieć rachunek na usługę , ze to nie jest warunek konieczny.
Nie róbmy już OT...przejdźmy do tematu, bo sam jestem ciekaw jak koledzy wypowiedzą się o innych środkach nadających się bezpośrednio pod lakier - Brunox jest chyba na to zbyt "toporny" .
Nie róbmy już OT...przejdźmy do tematu, bo sam jestem ciekaw jak koledzy wypowiedzą się o innych środkach nadających się bezpośrednio pod lakier - Brunox jest chyba na to zbyt "toporny" .
#15 Gość__
Napisano 28 sierpnia 2011 - 21:20
Najlepszym sposobem na rdzę jest podkład epoksydowy ,jednak jego użycie wymaga bardzo dobrze oczyszczonej blachy, najlepiej przez piaskowanie - jest to najlepsza technologia oprócz metod typu cynkowanie, cynowanie. Brunoxy , coriny, to raczej na płoty i bramy.Ostatnio na naszym najtańszym serwisie aukcyjnym pojawiły się farby epoksydowe w spreju z utwardzaczem tzw 2k ,czyli dwuskładnikowe,jakość tych farb jest porównywalna do farb profesjonalnych. Idealne efekty z rudą daje cynowanie, lub cynkowanie ale to już inna bajka. Z własnego doświadczenia wiem że element ogarnięty korozją lepiej wyciąć lub wymienić niż malować, bo korozja i tak zawsze wyjdzie.
#16
Napisano 29 sierpnia 2011 - 04:03
saturnin napisał:
Z własnego doświadczenia wiem że element ogarnięty korozją lepiej wyciąć lub wymienić niż malować, bo korozja i tak zawsze wyjdzie.
Zastanawia mnie czy nie jest dobrym pomysłem znalezienie jakiegoś spawacza a nie blacharza samochodowego, przygotowanie mu powiedzmy błotnika do wspawania, tj wycięcie starego, spasowanie nowego itp, on ma tylko to wspawać i tyle. Wiele kosztować to nie będzie a sposób wiadomo- pewny.
#17
Napisano 06 września 2011 - 16:51
To jak panowie z tym brunoxem? Kupilem dzisiaj kilka rzeczy do zrobienia zaprawek...
Chcę to zrobić tak:
-Brunox 2 warstwy - zamek z tyłu, ranty z przodu itp... rdzy trochę jest
-Podkład akrylowy
-Lakier 2-3 warstwy
-Lakier bezbarwny mysle, ze 2 warstwy
Da to rade na rdze? Jeszcze nie wiem na ile będzie to konieczne, ale być może z tyłu przy zamku będzie trzeba użyć szpachli aby wyrównać to czego tam brakuje - poprzednia właścicielka robiła jakieś zaprawki, ale niezbyt estetycznie to zrobiła, w zasadzie to chyba było malowane lakierem po oczyszczeniu
Chcę to zrobić tak:
-Brunox 2 warstwy - zamek z tyłu, ranty z przodu itp... rdzy trochę jest
-Podkład akrylowy
-Lakier 2-3 warstwy
-Lakier bezbarwny mysle, ze 2 warstwy
Da to rade na rdze? Jeszcze nie wiem na ile będzie to konieczne, ale być może z tyłu przy zamku będzie trzeba użyć szpachli aby wyrównać to czego tam brakuje - poprzednia właścicielka robiła jakieś zaprawki, ale niezbyt estetycznie to zrobiła, w zasadzie to chyba było malowane lakierem po oczyszczeniu
#18 Gość__
Napisano 07 września 2011 - 08:50
Jeżeli jest to podkład akrylowy w spreju to daj sobie spokój szkoda roboty i kosztów. Technologia lakiernicza z akrylem , na gołą blachę cienka warstwa wash primer - podkład gruntujący i antykorozyjny, pózniej podkład akrylowy 2k czyli z utwardzaczem i dalej lecisz jak chcesz czyli lakier i klar, tak robią lakiernicy Ci dobrzy.Brunox- be.
#19
Napisano 07 września 2011 - 14:17
saturnin napisał:
Jeżeli jest to podkład akrylowy w spreju to daj sobie spokój szkoda roboty i kosztów.
Tak jest to taki podkład, dlaczego dać sobie spokój?
#20
Napisano 07 września 2011 - 16:34
Bo podkład w sprayu nie zawiera utwardzacza, więc jest słaby. Do drobnych, tymczasowych zaprawek ujdzie, ale nic ponadto.
V.
V.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W201] Czujnik temperatury płynu chłodzącego |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | MarcinCIE |
|
||
W124 OM603 Wyciek płynu, wymiana broka. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | WMTOXIC |
|
||
[w124] Tryskający płyn chłodniczy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | pondek |
|
||
Wymiana uszczelki termostatu a poziom płynu chłodniczego. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Kristoff |
|
||
[w124] Ubytek płynu chłodniczego |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Czarownica |
|