Skocz do zawartości




- - - - -

Płyn zabezpieczający korozję.


51 odpowiedzi w tym temacie

#41 Offline   F3ear


  • Postów: 375
  • Na forum od: 23 lip 2012
  • Miejscowość: Zgierz
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Mercedes 190 2.0E

Napisano 28 stycznia 2014 - 20:06

Ja nie jestem zwolennikiem nakładania chemii, bo to tak naprawdę gów... daje... za dwa lata będziesz miał to samo. Najlepiej wyciąć i wstawić nowy element. Jest przy tym trochę roboty ale wiadome, że polata. A jak chcesz środek na korozję, to do lakierniczego i tam Ci coś dadzą. Są dwu składnikowe, bądź już gotowe w spreju. Po kontakcie z rdzą, zamienia rudą w twardy materiał. Czy to można nazwać stalą, raczej nie. Lecz jest to dość odświeżone i solidne. Później nałóż też farbę do malowania karoserii która działa też po zetknięciu z rdzą. I na to baran, i jakoś powinno to polatać. Ale nie licz na coś wielkiego, bo następnym razem jak zdejmiesz amorek do wymiany gumy będzie zapewne znowu skorodowane



#42 Offline   wojtek81


  • Postów: 5 934
  • Na forum od: 17 wrz 2009
  • Miejscowość: Wielkopolska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 stycznia 2014 - 13:15

Wyświetl postUżytkownik F3ear dnia 28 stycznia 2014 - 20:06 napisał

Najlepiej wyciąć i wstawić nowy element. Jest przy tym trochę roboty ale wiadome, że polata.
Najlepiej, ale spawanie to ostateczna-ostateczność.
Spawanie strasznie osłabia materiał i ten koroduje chętniej - niestety, taka prawda.

Co do wszelkiego rodzaju Bronoxów, Epoxów i całej reszty - testowałem sam na swoim autku i z doświadczenia napiszę tak: najlepszą chemią na korozję jest najzwyklejszy płyn do mycia naczyń Ludwig, a w zasadzie namoczona w nim szczotka druciana na szlifierkę.

#43 Offline   F3ear


  • Postów: 375
  • Na forum od: 23 lip 2012
  • Miejscowość: Zgierz
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Mercedes 190 2.0E

Napisano 29 stycznia 2014 - 14:58

Wyświetl postUżytkownik wojtek81 dnia 29 stycznia 2014 - 13:15 napisał

Spawanie strasznie osłabia materiał i ten koroduje chętniej - niestety, taka prawda.

No prawda dlatego trzeba to potraktować, dobrym preparatem po spawaniu i potem zabezpieczyć przed wodą i syfem i będzie dobrze. Gdy jest to dobrze pospawane to na pewno dłużej będzie jeździło niż jakieś czyszczenie i smarowanie płynami. =/

Przykład dokładnie pospawane auto i stoi już 10 lat pod chmurką i jeszcze się nie załamało :P ;P

#44 Offline   OSTRY2500


  • Postów: 814
  • Na forum od: 29 lip 2016
  • Miejscowość: ZAMOSC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 kwietnia 2017 - 08:08

Witam podpisać się pod temat troszkę zanila mi podłoga pod kierowcą dziur niema.I moje pytanie czy ktoś używał fosolu do wytrawienia rdzy. Chcę dać fosol potem app r stop bo podobno dobrze wiąże się z radą i czystą blachą potem podkład kolor i klar daje się do wnętrza auta pozdrawiam serdecznie.

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka



#45 Offline   carl00s


  • Postów: 2 004
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 kwietnia 2017 - 08:33

1. Popraw kolego składnię, gramatykę i interpunkcję, bo naprawdę jest kłopot z odczytaniem Twoich postów.
2. Fosol jako oddrdzewiacz jest dobry, o ile możesz zanurzyć w nim materiał. Nałożony powierzchniowo odparuje zanim zacznie cokolwiek trawić, i żadne przykrywanie folią nie pomoże. Odpuściłbym sobie. Rozwiązaniem lepszym jest mechaniczne oczyszczenie miejsca skorodowanego z kilkucentymetrowym zapasem, i zastosowanie konwertera. Czy to będzie rstop, czy inny - to już bez znaczenia, one wszystkie działają tak samo, kwestia jest tylko w upierdliwości aplikowania - rstop nakładasz i po godzinie jedziesz z następnymi warstwami, cortanin musi odstać dobę i dobrze jest go zwilżać wodą, a na końcu trzeba go spłukać dokładnie wodą, Fertan - dokładnie to samo co cortanin, Troton Rustfiller - coś pomiędzy cortaninem a rstop, bo nie trzeba go zmywać, ale trzeba dość długo czekać.
3. "Nie ma dziur". Mhm. Kolejny optymista. Gwarantuję Ci, że są. i w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem jest jednak wycięcie i wspawanie łatki.

#46 Offline   PanzerIV


  • Postów: 292
  • Na forum od: 09 maj 2014
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201 190E - M102 85'
  • Trzeci Mercedes:C124 320CE 93'

Napisano 11 kwietnia 2017 - 08:34

Co do fosolu to wszystkie tego typu odrdzewiacze zostawiają warstwę tlenków którą chyba lepiej usunąć (ja zawsze usuwam), Tak więc tak czy siak czeka Cie szlifowanie lub piaskowanie. Z fosolem będzie problem od dołu i pionowych powierzchniach bo będzie spływał, są takie preparaty o konsystencji żelu i to już daje radę. No i niestety te preparaty potrzebują trochę czasu żeby podziałać. Jedno "malowanie" fosolem może być za mało żeby usunąć korozję. Z grubszą korozją fosol dobrze sobie radzi jak w nim coś zanurzysz na parę godzin/dni...
APP R-stop to chyba dobry pomysł, opinie ma dobre. sam testuje jest dość wydajny i mało lepki więc dobrze penetruje. Zobaczymy za parę lat... ;] Nie mniej jednak bezpośrednio na rudą bym go nie kładł, w takie cuda nie wierze.
Jeżeli chcesz mieć dobrze zrobione to na R-stop'a połóż jakiś podkład epoksydowy dwu-komponentowy. Ja używam Novola 360, podobno dobry... Zobaczymy za parę lat ;]

#47 Offline   carl00s


  • Postów: 2 004
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 kwietnia 2017 - 08:51

Wyświetl postUżytkownik PanzerIV dnia 11 kwietnia 2017 - 08:34 napisał

Co do fosolu to wszystkie tego typu odrdzewiacze zostawiają warstwę tlenków którą chyba lepiej usunąć (ja zawsze usuwam),

E, coś Ci się musiało pomerdać. Fosol to kwasior fosforowy, on trawi do gołej stali, nie konwertuje rdzy, tylko ją wytrawia.
Konwertery działają inaczej - penetrują rdzę i w zależności od składu preparatu albo przetwarzają tlenek żelaza na jakiś tam niby "związek metaloorganiczny", albo tworzą na powierzchni zaatakowanego materiału warstewkę ochronną, coś jak pokrycie plastikiem, powodujące uszczelnienie powierzchni, a więc zablokowanie dostępu tlenu i wilgoci do korozji, a więc zatrzymanie procesu utleniania.

Obojętnie który zastosujesz. To wszystko daje podobne efekty.

A jeszcze dodam, że na dobrze oczyszczoną powierzchnię, w której są wżery, ale z drugiej strony jest OK, można położyć sam epoksydowy podkład antykorozyjny zawierający jakiś rodzaj inhibitora korozji, np. Novol z serii classic car, i też nic się nie będzie tam więcej rozwijać. Odcięta od dopływu tlenu i wilgoci korozja zasypia tak samo, jak po zastosowaniu konwerterów. Podstawą jest jednak staranność w nanoszeniu powłoki a nawet czystość powietrza używanego do natrysku.

#48 Offline   OSTRY2500


  • Postów: 814
  • Na forum od: 29 lip 2016
  • Miejscowość: ZAMOSC
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 kwietnia 2017 - 09:25

Panzer4 dobrze zrozumiałem r stop byś niekladl na rdzę,to jak. R stop kupiony wszystko przeszlifowane szczotką na wiertarce .

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka



#49 Offline   PanzerIV


  • Postów: 292
  • Na forum od: 09 maj 2014
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201 190E - M102 85'
  • Trzeci Mercedes:C124 320CE 93'

Napisano 11 kwietnia 2017 - 13:50

Wyświetl postUżytkownik carl00s dnia 11 kwietnia 2017 - 08:51 napisał

E, coś Ci się musiało pomerdać. Fosol to kwasior fosforowy, on trawi do gołej stali, nie konwertuje rdzy, tylko ją wytrawia.
Fakt, to trochę się pomyliłem bo tlenków żelaza nie powinien zostawiać ale zostaje fosforan żelaza (i zapewne inne związki). W każdym razie, wg moich doświadczeń z odrdzewiaczami, zostaje nalot o barwie od przeźroczystą przez biało-żółtawą do czarno-niebieskawej. Kolor zależy od stopnia korozji na którą kładłem środek czyli w sumie "pełności reakcji" na zdrowej blasze jest nalot jest przeźroczysty. Co to dokładnie za nalot nie wiem, dlatego wole to przetrzeć/przepiaskować i nie ryzykować że źle mi się przyjmie podkład.
Dodam że te naloty zaobserwowałem przy tym żelowym odrdzewiaczu (konkretnie "pulsar rust remover") być może po fosolu będzie inaczej. Chociaż tego co pamiętam na moczonych częściach zawsze zostawał mi czarnawy osad. Stąd moje skojarzenie do tlenków -Fe3O4 jest właśnie czarny.


Wyświetl postUżytkownik OSTRY2500 dnia 11 kwietnia 2017 - 09:25 napisał

Panzer4 dobrze zrozumiałem r stop byś niekladl na rdzę,to jak. R stop kupiony wszystko przeszlifowane szczotką na wiertarce .

Im mniej rdzy tym lepiej, z tym większą częścią rdzy przereaguje środek. W rdzy siedzi też wilgoć, nie rzadko tłuszcze inne "rzeczy" które mogą utrudnić utworzenie tej powłoki o której wspominał carl00s.
Dlatego ja zawsze starem się oczyścić jak najlepiej się da i dopiero kłaść środek. Jeżeli przeszlifowałeś powierzchnie to już jest nieźle. Chodzi mi o to żeby ludzie nie przyjmowali hura-optymistycznej postawy wprost z reklam - kładziesz środek z marszu na zardzewiały element i już gotowe.
Pamiętaj też od dokładnym odtłuszczeniu. Jeżeli nanosisz następne warstwy pistoletem to tak jak wspominał carl00s. Jakość powietrza ma duże znaczenie. Mini odwadniacz pod pistolet kosztuje jakieś 20zł, a unikniesz nanoszenia wody, oleju i kurzu z kompresora.

#50 Offline   vader


  • Postów: 32
  • Na forum od: 10 mar 2016
  • Miejscowość: Zamość
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 13 kwietnia 2017 - 00:26

Im mniej rdzy tym lepiej, z tym większą częścią rdzy przereaguje środek. W rdzy siedzi też wilgoć, nie rzadko tłuszcze inne "rzeczy" które mogą utrudnić utworzenie tej powłoki o której wspominał carl00s.

Halleluja.








Podobne tematy Zwiń