32 odpowiedzi w tym temacie

[WuJot]

Witam fanów , stałem sie ostatnio szczęśliwym posiadaczem 220 konnej maszyny w wersji Sportline i mimo tego, że wielkim zwolennikiem LPG nie jestem to pragnienie mojej maszyny i ekonomia (ceny PB sa jakieś chore) niezwykle skutecznie przekonały mnie do tego, że nie mam wyjscia i instalację trzeba zakupić. problem mam tylko teraz taki: jaką i gdzie?? jaka instalacja będzie najlepsza do 220konnej bestii z mechanicznym wtryskiem?? i czy jesteście w stanie polecić jakiś zakład na Dolnym Śląsku?? /jestem z bliskiej okolicy Wrocławia.. z góry dziekuje:)

[Lubaz1981]

Hej !

Tylko i wyłącznie ciągły wtrysk gazu ( IGS ) jeśli nie chcesz mieć problemów. Nie będziesz znał takiego pojęcia jak strzał.

Pozdrawiam

[WuJot]

Strzał... brzmi znajomo ze 124 2.3 na LPG... okej ciągły, a coś więcej?? jakaś firma konkretnie?? jesteś w stanie coś polecić?? jakiś zakład??

[Lubaz1981]

np : IGS Landi Renzo bardzo dobra instalacja. !,5 roku bez najmniejszego problemu.
Jest parę zakładów we Wrocku które to zakładają. Odezwij sie na priv gg 804191

topics4/w124-gazownia-vt2813.htm

[kubcia]

ale jak Ci pojdzie czujnik przeplywu powietrza to masakra nigdzie nie moge znalesc, a serwis mowi za duzo

[WuJot]

Twój kolega ma pewnie instalację 3generacji ze stałym wtryskiem gazu (z tego co sie orientuje to nie jest sekwencja). kolega Lubaz1981 pewnie mógłby na jej temat więcej powiedzieć, ale fakt faktem instalka juz nie produkowana, nie przyjęła się (do 300TE kosztuje cos w okolicach 4500PLN) i strasznie nie lubiana przez monterów i serwisantów ( a co do niezawodności to też różnie mówia.. na kilku innych forach nie wychwalają jej wcale).. kto w takim wypadku wyskakuje z flaszki??

[Kudłaty]

Wrzuć fotkę i problem flaszki się sam rozwiąże

[kuba_krk]

Przerabiałem tą sprawę. Mam zaufanego gazownika, który zna się na rzeczy - uwierzcie na słowo. Robiłem u niego 3 samochody( bezproblemowo ), wiec mam pełne zaufanie. Otóż kiedy przyjechałem do niego świeżo po zakupie Benza, powiedział mi tak : "Ja ci do tego gazu nie założę, bo przestaniemy się lubić". Jak mi dalej wyjaśnił, te silniki cholernie chimerycznie i kapryśnie reagują na gaz. Niektóre owszem jeżdzą, niektóre strzelają, prychają, rozwalają wszystko czego ceny są potem astronomiczne. Wcześniej byłem w paru innych zakładach, by wybadać sytuacje i również nie było chętnych specjalnie. Paru majstrów moze by się podjeło, ale każdy mówił, że będzie z tym problem. U jednego padło hasło IGS właśnie. Podrążyłem trochę, niewielu jest fachowców, którzy sa w stanie się z instalką uporać montując ją tak, by była niezawodna. Poza tym koszty w granicach 5 tyś. Kiedy to się zwróci ? Dlatego z bólem serca odpuściłem, ale po pól roku od powstania problemu jestem już w pełni pogodzony z faktem, że będę lał PB do baku. I w sumie to chyba dobrze, zważywszy na moje plany co do tego silnika