117 odpowiedzi w tym temacie

[Rafał82]

Kontrolka abs zachowuje sie tak-świeci się przez cały czas od momentu przekręcenia kluczyka,po odpaleniu nie gaśnie,podobnie jest z kontrolka asd,a trójkąt tylko mrygnie na sekunde po przekręceniu stacyjki.

[XM]

Z ASD to nie wiem, bo nie mialem, ale skoro kontrolka ABS nie gasnie po odpale, to znaczy ze błąd jest jeszcze zanim zdazy sprawdzic czujniki (zly czujnik zapalilby ja dopiero po kilkunastu metrach). Czyli zacznij od SrebrnegoPrzekaznika. Co wcale nie znaczy, ze ktorys czujnik sie kiedys nie zwalil.

[Rafał82]

Możliwe ,że kilka elementów jest uwalonych.

[gisek]

Próbowałem, kombinowałem, ASD mimo braku błędów nie aktywuje się, moje możliwości diagnostyczne się skończyły.

[XM]

Może w takim razie sterownik (przekaźnik) uwalony? Można by podmienić. A jak z ABSem? - Pisałeś, że kontrolka zachowuje się już poprawnie, a czy wali w pedał jak zahamujesz z całej siły? Może komputer ABS też niepełnosprytny, a wtedy ASD raczej nie ma szans zadziałać.

[XM]

Hmm... ale czy zapowietrzony czy nie, to trójkąt powinien się zapalać gdy traci przyczepność, nie? A z tego co można wyczytać od początku tematu, to niby wszystko gra, bo błędu nie ma, ale przy utracie przyczepności - działać nie che. Choć nie będę się upierał, bo ASD nie miałem.

[gisek]

roxa napisał:

Podpowiedź tyczyła się kolegi gisek. Generalnie totalny chaos. Tak naprawdę, to nie wiadomo co sprawdzał, oprócz ustawienia auta na kobyłkach. Nie wiemy nic o żarówkach, wymienił, nie wymienił.... bałagan na totalu :evil: Albo się robi to co się podpowiada i melduje na forum, albo... szczęść Boże 8)

Wpierw auto sprawdziłem pod kątem ewentualnych wycieków płynu, następnie dobrałem się do (jak się później okazało przepalonej) żaróweczki do ASD i ją wymieniłem na sprawną. Po tej czynności sczytałem ewentualne błędy - wynik system wskazuje zero awarii. dodam, że ABS jest sprawny. Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem to odpaliłem auto na kobyłkach, niestety w dalszym ciągu nie widać, aby dyfer był spinany i nie zapala się trójkącik przy ewidentnej różnicy w prędkościach obrotowych przednich kół i tylnej osi.

Roxa może Ty masz koncepcję co jeszcze oprócz ewentualnego odpowietrzenia można zrobić. Skoro trójkąt się nie zapala to moim zdaniem system nie widzi, że występuje różnica w prędkościach.

Czy ktoś z Warszawiaków dysponuje modułem ASD do podmiany, żeby można było wykluczyć jego awarię?

[XM]

roxa napisał:

I jeszcze jedno... nie ma możliwosci, żeby nic nie wskazywało usterki(po przeprowadzeniu badań), a układ nie działał.

Z tym, to różnie może być. Myślę, że zawsze prawidłowo sygnalizowane są usterki elementów, które są przewidziane przez producenta jako "zużywalne", czyli np. czujniki, wyłącznik nad pedałem itp. A jeśli coś się stanie ze sterownikiem? Rąbnięty sterownik może być na tyle zepsuty, że będzie twierdził, że wszystko jest ok, choćby ktoś przeciął samochód na pół. Coś na zasadzie "lekarzu, ulecz się sam" - rzecz mało wykonalna.
Kiedyś pomagałem koledze "luip" dojść do ładu z ABS. ABS działał (walił w pedał), ale z tego co pamiętam, po zapłonie kontrolka zapalała się na jakiś czas i uwaga, uwaga... gasła. Podmienialiśmy wszystko po kolei i prawidłowe zachowanie wróciło dopiero po zamianie sterownika ABS i jednego z przekaźników na urządzeniu ABS. Z tym, że tam nie było usterki samoistnej - luip mówił, że zaczęło się, gdy przypadkiem zrobił jakieś zwarcie (nie pamiętam nawet przy czym). Może tu też ktoś coś "robił na drutach" i uszkodził sterownik.

[gisek]

ROXA kontrolka ABS gaśnie po odpaleniu silnika, jak depnę po hamulcach czuć charakterystyczne bicie w pedał.

[gisek]

włączam zapłon - kontrolki się zapalają (ASD oraz trójkąt), po włączeniu silnika kontrolki gasną. Kiedy ruszam z piskiem (asfalt czy asfalt z piachem itp) auto "pali gumy" ale trójkąt nawet nie błyśnie. Czy rzucę autem w poślizg, czy będę mielił w miejscu, trójkąt się w ogóle nie zapala.