45 odpowiedzi w tym temacie

[Mroziak]

No i stało się... spalanie w moim nowym W201 przelało czarę goryczy i zapadła decyzja o wymianie gaźnika na naszą rodzimą i niezwykle prostą konstrukcję, jaką jest gaźnik z poloneza. Po przeszukaniu dokładnie czeluści internetu o gaźniku 2EE zdobyłem trochę teorii na ten temat, więc teraz czas na działania Na początku miałem robić kryzę, która łączyła by nowy gaźnik z kolektorem ale nie miałem skąd dorwać płaskownika amelinowego więc do głowy wpadł mi szatański pomysł żeby w kolektorze po prostu nawiercić nowe otwory na szpilki i oto efekt:


a tu już ze szpilkami i uszczelką


przy jednej ze szpilek wychodził jeden styk na jeden pin i był jakiś czujnik, którego kabelek prowadził do gaźnika, a skoro gaźnika dawnego gaźnika nie będzie to stwierdziłem że czujnik ten też nie będzie potrzebny więc go usunąłem i otwór po nim zakleiłem klejem do klejenia śrub na amen

tak wygląda gaźnik po zamontowaniu na kolektorze


a tu mała niespodzianka miałem szczęście że samochód nie odpalił dziś z powodu rozładowanego aku i wepchnąłem go własnoręcznie do garażu bo mogło by być kuku


a tu porównanie gabarytów obu karburatorów

a oto mój patent na podłączenie podtlenku LPG, wpadłem na pomysł że wykorzystam do tego dawne wejście odmy w oryginalnej obudowie filtra powietrza z poloneza (bo taka będzie zamontowana razem z gaźnikiem). Otóż do rury odmy w środku filtra dołączę kolanko miedziane lub amelinowe przy pomocy kawałka szlaufika i wprowadzę go do dolotu wylotem w dół aby mieć podciśnienie, które będzie mi ssało gaz z parownika do gaźnika, a oto prototyp:



a tak to wygląda w komplecie, na razie poza samochodem.



pozdro... niedługo opiszę dalszy ciąg prac

[Mroziak]

Szczerze mówiąc to mixer do gazu do gaźnika poloneza to już rarytas. Objeździłem już kilku gazowników i po prostu twierdzą nie nie mają czegoś takiego. Stąd wziął się mój pomysł z podłączeniem tego właśnie w taki sposób ponieważ kiedyś posiadałem poloneza trucka z instalacją gazową zrobioną własnie tak i NIGDY nie było problemów. Oczywiście, gdy przetestuję ten patent i okaże się to klapą to zamontuje mikser, ale na razie chcę sprawdzić to rozwiązanie.

[Lord Zekanda]

A to nie coś takiego?
http://nagaz24.pl/mi...,1131,p,pl.html
http://nagaz24.pl/mi...,1130,p,pl.html

[Mroziak]

Kupno miksera oczywiście chodzi mi po głowie, tylko jeszcze nie wiem który będzie lepszy czy rurkowy czy tzw. palnik. Chociaż w sumie to na razie nie jest priorytet, na dzień dzisiejszy to się martwię żeby to wszystko do końca poskładać do kupy i jakimś cudem to odpalić a o gazie będę myślał potem

[Mroziak]

A więc tak... dziś z nudów postanowiłem sobie pogrzebać przy moim mercu, założyłem gaźnik na kolektor, podpiąłem pompkę paliwa i zacząłem odpalanie. Na początku strasznie strzelał w dolot ale co jakiś czas łapał. Kichał kichał aż w końcu udało się odpalić!!

tak wygląda urządzenie już na swoim miejscu


jeśli chodzi o cięgło gazu to o dziwo pasuje oryginalne, wystarczyło tylko obrócić jego uchwyt o 90 stopni żeby ruch odbywał się w odpowiednim kierunku i już sterowanie gazem mamy z głowy o odpaleniu okazało się że nie ma wolnych obrotów bo gdzieś dostaje się dzikie powietrze, zdjąłem gaźnik, uszczelniłem szpilki od mocowania i zaślepiłem jeszcze raz otwór po jakimś starym czujniku. Gaźnik założyłem z powrotem i odpalam a tu zonk silnik strasznie strzela w dolot, pluje benzyną z gaźnika na wszystkie strony aż w końcu zaczyna się palić zarówno filtr jak i jego obudowa Muszę chyba cofnąć zapłon i popróbować jeszcze jutro ale kompletnie mnie to zirytowało bo zapowiadało się obiecująco a tu jak zwykle dupa blada....

kolejny odcinek moich zmagań z tym drutem jutro (mam nadzieję)
pozdro

[Lord Zekanda]

Jaki masz zapłon EZL?
Jeśli tak to przyjrzyj się czujnikowi przepustnicy i spróbuj odpalić na czujniku ustawionym na zamkniętą.

[Mroziak]

Tak mam EZL i jest już na maxa opóźniony. A która kostka jest od czujnika przepustnicy?

[Lord Zekanda]

Obejrzyj "stary" gaźnik na wysokości przepustnicy powinna być 3 pinowa okrągła kostka i to by było to
nie pamiętam już dokładnie a do Sam naprawiam akurat nie mam dostępu,
ku ścisłości zapytam zapłon opóźniałeś korektorem, rozdzielacza (kopułki) nie ruszałeś?

[m104]

W EZL'u - na "dużym" module zapłonowym kręcenie aparatem nic Ci nie da. Chyba, że masz inny zapłon - na małym module i nastawniku podciśnieniowym przy aparacie.