Skocz do zawartości




- - - - -

[M102] Problemy z gaźnikiem



61 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   melfio1


  • Postów: 3 639
  • Na forum od: 02 lis 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Opel Agila

Napisano 07 maja 2009 - 08:18

bym sie tego gazu pozbył najchetniej, :E
to go zdemontuj,a wtedy napewno znajdziesz mechanika ,który to ogarnie,bo chyba już rozumiesz ,że jak sam tego nie zrobisz to nikt ci nie pomoże . :cry:



#12 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 07 maja 2009 - 18:33

Bez żartów ;-) -odnosisz sytuację do "wybryków" zagazowanych KE, a to jest gaźnik-minilegenda 2ee(nawet Japończycy go stosowali) z którym mechanicy nie chcą mieć do czynienia ot tak, po prostu(dużo wysiłku, wymagania znajomość tematu, a kasa niezbyt duża)-podobnie jak z KE w większości ale jeszcze mocniej -jak znają gaźniki to z reguły "zwykłe", jak znają elektronikę to "co to jest gaźnik?" tu zaś mają i to i to hehe. To tak w uproszczeniu. I nic w przypadku 2ee gaz nie zmienia. Jak strzeli w takim silniku na LPG to znaczy, że samochód jest zaniedbany -tu nie ma dziwactw z objętością dolotu dużą, dużą bezwładnością mieszanki czy klapą spiętrzającą.... Jestem przekonany(a zgłębiałem sam temat dość długo), że szukanie speca od 2ee będzie albo szczęśliwe, albo....długie. Każdy wypycha temat z braku wiedzy czy materiałów naprawczych(słynna membrana nastawnika przepustnicy I stopnia/wolnych obrotów) lub też z wyniku kalkulacji wysiłek vs. kasa. Do tego "panie tego się pod kompa nie podpina, do d...y"... Rozdłubią, obiją młotkiem, nawet nie umyją i oddadzą "naprawiony". Można kupić zestaw "naprawczy"(np.IC -chyba ok.37 PLN) zawierający nawet nie minimum potrzebnych elementów, a do tego raczej te nie nawalające.
Co najczęściej pada -nastawnik przepustnicy pierwszego stopnia(wolnych obrotów) czyli "biała duża grucha". Przerwanie membrany wewnątrz, padnięte malutkie oringi przy wylotach wężyków, rzadziej uszkodzone elektrozawory czy potencjometr. Nowy -ok.1200PLN(nie żartuję), regeneracja(TYLKO wymienią membranę -jak co innego uwalone to rzaaaadko naprawią) ok.250 PLN. Koszt membrany(wymiana przez rozebranie "nierozbieralnego" -odwinięcie kołnierza) ok.49-60PLN(na Allegoro bywają).
-BARDZO ważne to znudzenia podciśnienia więc szczelne wężyki. Nie niezłe, a ścisłe, elastyczne i piękne! SZCZELNE(a i tak każdy to olewa z reguły)
-czystość. Dysze, gardziele....nie umyty=nie naprawiany. Tak to widzę. Ma być zrobiony na bóstwo(jak na kominek u Amiszy) do polizania i wydmuchany sprężonym powietrzem z wszystkich stron. Po rozebraniu na kawałeczki...
-styki i kable. Znowu żadne niezłe, mają być cacka. Czyste styki i pewne kable. Nie ma zmiłuj. Na szczęście MB ma styki srebrzone i ogólnie elektrykę/nikę ekstra
-regulacja...ech -tu jest problem, bo w książkach zazwyczaj "nie reguluje się, chyba, że CO na analizatorze". Na sratorze :hmm: . Wszystkie 2ee jakie widziałem(nie tylko life ale i na foto) nie miały zaślepek ustawień fabrycznych. "Se pogrzebię to naprawię" i...trzeba poprawiać ale wiedząc co i jak wieć dane regulacyjne(w linku nieco infa). Wymagana schludność i dokładność mnożona przez cierpliwość.
-czujniki. Czasem nie wina gaźnika -dostaje błędne dane to wyskakuje poza zakres regulacji. Niby ma jakieś wartości awaryjne ale różnie z tym bywa. W linku powinny być dane czujników do sprawdzenia.
-dysze. Wiadomo, że czyste mają być. Ba -mają mieć wymiar i mają...oprócz jednej. Na samej górze. Gdy poruszymy palcem przysłonę na górze gaźnika(wstępną -ma się swobodnie poruszać i sama odbijać)) to podciąga ona iglicę właśnie osadzoną w dyszy powietrznej korekcji układu korygującego wolne obroty. I ta iglica chodząc na ukos z lekka(błąd technologiczny) wypiłowuje dyszę rozkalibrowywując ją...i wolne obroty choć będą to chybotliwe.
Ja zalałem cyną wytarty brzeg, odwierciłem delikatnie na wymiar i obróciłem dyszę tak, aby darło materiał oryginalny. Będzie na kolejne 19 lat ;-)
-podstawa gaźnika. Typowa rada -ma być szczelna 100% inaczej gaźnik dostaje kota. Zwłaszcza po rozruchu na zimno. Koszt ok.120 PLN nówka.
-zawór podciśnieniowy od filtra węglowego. Jak się wiesza czy puszcza powietrze może powodować gaśnięcie silnika po puszczeniu pedału gazu na ciepłym. U mnie tak było. Zaworek wymyty, przedmuchany(powietrzem) i zakonserwowany "OPONĄ"(dobre do gumy :hmm: ) lub...Plakiem(też daje radę)
Co jest normalne:
-brzęczenie pod maską. To pracuje nastawnik przepustnicy wstępnej
-wężyk podciśnień lecący od "białej gruchy" kończy się...i tyle. Kończy się w locie -pod deską w kabinie lub pod maską. Nie ma być do niczego podłączony. Co ja się nagłowiłem http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/smiech2.gif . On po prostu pobiera powietrze statyczne, nie "skażone" pędem powietrza czy zmianami zbytnimi ciśnienia/temperatury
-ruchy pedału gazu delikatne zwłaszcza jego "wpadnięcie" po zgaszeniu motoru
-lekkie dołowanie obrotów po ujęciu gazu. Wynika to z pracy gaźnika. Mam na myśli ich spadek o ok.100-200 poniżej wolnych obrotów na ciepłym silniku. Spadek na dosłownie sekundy
-przez kilka sekund po uruchomieniu ciepłego silnika nieco wyższe obroty.
-gaźnik ma sondę lambda i komputer ;-) . Jak wtryski. Komputer znajduje się obok tego od ABSu czyli za akumulatorem.
-czyszczenie gaźnika doraźne(i często mało skuteczne) to odpalenie bez filtra i "gazowanie" silnika z jednoczesnym przysłanianiem-odsłanianiem ręką góry gaźnika. Ma przysysać rękę i puszczamy gaźnik nie zdejmując obrotów. Czasem porwie jakieś paprochy i mr.Tłok się nimi zajmie. Niestety -baaardzo rzaaadko to się tak łatwo kończy.
Najlepszy scenariusz? Padnięte wężyki podciśnień
Najgorszy...padnięte ECU(komputer) lub elektronika nastawnika przepustnicy pierwszego...no "białej gruchy". Nastawnik przysłony wstępnej jak padnie to jest tańszy...
Może tyle póki co...
Proszę
plus różne fotki itp. gaźników 2ee. Uwaga -głównie z VW group więc różnią się kształtem wtyki głównej(w "białą gruchę") oraz np. ukształtowaniem cięgieł przepustnicy czy innymi drobiazgami. Daję, bo mając przed oczami łatwiej coś wymyślić ;-)
Click
Stronka niemieckojęzyczna;
Tutaj

#13 Offline   zwirz


  • Postów: 13
  • Na forum od: 08 mar 2009
  • Miejscowość: Sosnowiec

Napisano 07 maja 2009 - 19:08

bardzo przydatne materiały kloss72 duzo mi dały do myślenia. twoja wiedza przekracza moje możliwosci ale jakos wspólnie z bratem moze podołam. pierwsza czynnoscia bedzie demontaz całego sprawcy zamieszania czyli gaznika. dzisiaj przeprowadzałem oględziny w celu eliminacji usterki . okazuje sie jednak ze to przepustnica wolnych obrotów. przy rozruchu silnika obroty faluja na wolnych , dopiero podkrecenie na wyzsze obroty eliminuje problem. tylko teraz trzeba rozwiazac ten problem a tak jak piszesz kloss72 moze byc kilka przyczyn. w sobote bo niestety jutro praca bede sie tym głowił. jak bys mi mógl dac jakies wskazówki kloss72 jak to ugryźc bede wdzieczny bardzo.

#14 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 07 maja 2009 - 19:21

Musisz teraz skorzystać z materiałów. Pomierzyć, posprawdzać w/g danych. Gaźnik jak będzie sprawny 100% to wolne obroty same się w zasadzie ustawią. Jeżeli rzeczywiście masz problem z nastawnikiem wolnych obrotów(biała grucha -w zasadzie kolor "budyń), a wolne obroty masz to problem jest...błahy http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/oki.gif . Bo nie padł całkiem(znikłyby całkiem wolne obroty), czyli:
-nieszczelności w wężykach
-nieszczelne zworki(te przy wylotach wężyków). Wkłada się śrubę "czwórkę" i OSTROŻNIE je wyciąga(no trzeba i mocno i ostrożnie). Są tam małe oringi gumowe, a raczej kiedyś były ;-) . Sztywnieją i po sprawności. Najczęściej chyba zaniedbany zakamarek gaźnika....Szczegółowo to jest w materiałach, które wrzuciłem, są też przekroje. W jednym z nich jest sprężynka co lubi wystrzelić(jak to one) więc ostrożnie, bo jak zginie grzybek zaworu to będziesz pisał na forum o dorobienie na wzór :-P
-nieszczelna uszczelka pod pokrywką w kształcie trapezu(metalowa). Mała szansa ale może tam puszczać
-zanieczyszczony potencjometr(mała szansa ale podobno...).
-uwalony/wieszający elektrozawór. Sprawdzić w/g książki ale uwaga! Styki w MB i np.w VW mogą mieć inne numery!
Pozostaje kwestia czy to ten nastawnik...Falowanie obrotów ok -występuje w prawidłowym układzie ale minimalne i niemal niezauważalne. Jak faluje po np.50-100rpm to już za dużo. Zacznijcie od najłatwiejszych spraw -wężyki, czystość.
Acha -naciśnij mocno acz z wyczuciem na cały gaźnik(obudowę filtra) podczas pracy silnika na zimno(wolne obroty). Jak zmieni pracę to podstawa gaźnika na 90% do wymiany(jak dbasz) lub zapaćkania silikonem/loctitem(jak chcesz to robić ponownie za jakiś czas)

#15 Offline   moryc36


  • Postów: 18
  • Na forum od: 26 lut 2009
  • Miejscowość: Katowice

Napisano 07 maja 2009 - 19:24

zwirz..zajrzyj do działu mechanicy :hmm: Jest taki człowiek-gorąco polecam w Katowicach-podjedż ,pogadaj...jak chcesz podam tela na PW http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/myjzeby.gif

#16 Offline   zwirz


  • Postów: 13
  • Na forum od: 08 mar 2009
  • Miejscowość: Sosnowiec

Napisano 07 maja 2009 - 19:33

;/ zapomniałem najwazniejszego , mianowice podczas jazdy nie mówie ze co chwile ale raz na 100 km wszystko wraca do normy i to jest szkopół który spedza mi sen z powiek i nie pozwala mi sie cieszyc jazda moim http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/icon_astro.gif

#17 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 07 maja 2009 - 19:39

Przyczyn może być sporo tych powrotów sprawnej pracy. Często właśnie pęknięte podstawy metalowo gumowe gaźników/zespołów wtryskowych itp. mogą przez pracę(gibanie się) czasem zamykać pęknięcie lub przymykać co da chwilową poprawę...do czasu ponownego...ekhm...rozwarcia :smile:
Po prostu cały baniak z gaźnikiem się kołysze(ciekawe czy masz mocowania sprawne -te gumowe podpórki) i podstawa pracuje. Obejrzyj czy jej okolica jest czysta -jak jest większa szczelina to będzie rosić paliwem -to powinno być widoczne jako zabrudzenia. Również wężyki/kołnierze i podobne elementy potrafią podlegać "zasadzie kiwania", że tak przewrotnie to określę. Może też jakiś czujnik wiesza się na wskazaniach i sporadycznie działa ok?
Póki co wygląda mi to na prozaiczną nieszczelność całości. Gdzieś podsysa lewe powietrze może co fałszuje mu i odczyty(bo czyta układ dane z czujników np. położenia przepustnicy oraz porównuje do "co ma w głowie") i mieszankę. Jak mieszanka wariuje to i lambda się dziwi itp. itd. Szczelność must sein naturlich :cool:

#18 Offline   zwirz


  • Postów: 13
  • Na forum od: 08 mar 2009
  • Miejscowość: Sosnowiec

Napisano 07 maja 2009 - 20:09

oki w takim razie bede sie zaberał w sobotę do wyjecia , przeczyszczenia i ponownego zmontowania gaznika , kloss72 powiedz mi na co w szczególnosci powinieniem uwazacz , czego ie powinienem robic , jak nie montowac lub jak ne czyscic , jakie srodki bezpieczenstwa podjąc tzn w jakiej kolejnosci demontowac i składac ponownie bo nie jest to prosty gaznik sprzed 20 lat jak z fiata lup poloneza , ponadto dziekuje za wyczerpujące podpowiedzi i za angaz w sprawe , jak skoncze z usterka napewno opisze to wszystko , jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam

#19 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 07 maja 2009 - 20:33

Pierwsze i oczywiste -odepnij akumulator(zero problemu z jakimś "resetem kompa"). Spokojnie wtyczki poodpinaj. Przygotuj szmatki -nieco paliwa pocieknie z gaźnika i może zatyczki na przewody paliwowe(wciskane w nie). Jak to ma być w sobotę to sklepy są krócej -więc zapas np. opasek zaciskanych śrubą może zadecydować czy złożycie do kupy całość. Lubią przeskoczyć czasem. Miska duża, pędzle -mniejszy i większy czy jak tam masz/lubisz. Kompresor z nasadką do przedmuchiwania(no pistolet ale nie z farbą lub jakaś nasadka). Bez tego nieco lipa -paproch może zostać.... Wykałaczek kilka do skrobnięcia czy przetkania -drewno delikatne i nie zarysujesz czy nie uszkodzisz. Aparat cyfrowy -pstrykaj ile się da i dużo w makro. Potem może to być przydatne czy wręcz bezcenne. Za gaźnikiem na kolektorze jest przykręcona masa gaźnika. Ja ciągle zapominam ją odkręcić(zapominałem) i jak podnosiłem gaźnik to mi go z ręki wyrywało...tak dla przypomnienia podaję ;-) . Kup wężyka do podciśnień ok.1m(za dużo ale przy cenie ok.8-10PLN/m to nie dramat chyba). I wymieniaj.... Polecam wspomniany środek "OPONA". Jak pisaliśmy z roxą kiedyś -świetny do gumy jako konserwacja, regeneracja, mast...eee -uelastycznia też nieco. Gumy nie wysusza długo potem. Do opon też można stosować http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/smiech2.gif . Mycie... Są specjalne płyny do gaźników mycia ale ja poleciałem nitrem, WD-40 plus lekkie skrobanko drewnem...Potem można płuknąć benzyną ekstrakcyjną dla aromatu, bo myć nią coś co pracuje w benzynie to średni pomysł. Przedmuchując powietrzem zacznij "pod włos" czyli pod prąd płynącego paliwa. Sam gaźnik łatwo odkręcić -trzy śruby od góry(pod "dziesiątkę"). Zanim jednak odkręcicie może posprawdzaj miernikiem oporności i napięcia w.g danych z książek(linki). Polecam uwadze przy przepoławianiu gaźnika uszczelkę między częściami. Ostatecznie można ją zamówić w np. Inter Cars...jak się rozleci. Dokładnie obejrzycie podstawę gaźnika! Musi być bezwarunkowo szczelna. Spisz szczegółowo co i kiedy masz sprawdzić, zrobić -przy pierwszym kontakcie z gaźnikiem można się pogubić. Te małe oringi przy zaworkach "białej gruchy" musisz kupić. Jak zaczniecie rano to zdążycie wyjąć je i pojechać z nimi do sklepu. Ja wsadziłem ciut grubsze(ale tylko ciut). Są na bank sztywne jak plastyk od stałej pracy w chemii i temperaturze przez wiele lat. A jak puszczają nawet sporadycznie to najlepsza membrana w nastawniku nie pomoże. Przy odkręcaniu nastawnika wolnych obrotów("biała...") uwaga -ma on trzy śruby mocujące od strony ruchomego trzonu(czyli popychacza) i nie wolno ich katować przy odkręcaniu. Potrafią się oderwać w głębi nastawnika(są zgrzane) -naprawiałem raz taki gaźnik i jest nieco roboty, bo trzeba nastawnik rozwinąć na chama(brzeg), a potem doklepać/docisnąć po naprawie... Więc najpierw jakieś "wude 40" potem klucz nasadowy i naprzód -bez paniki, puszczą lekko. Tylko nie wolno "puknę młotkiem, będzie łatwiej" ;-) . Póki co mi tyle przyszło do głowy.....

Jak masz laptopa to jasna oczywistość -materiały na niego wrzuć i korzystaj. Bo pamięć fajna sprawa...jak się pamięta hihi,. No i jak naprawicie to się nawalcie z radości jak należy :smile:
Pod żadnym pozorem nie odpinaj wtyki wielobolcowej(okrągła w MB, podłużna w VW) pod napięciem....Szlag trafi najprędzej nastawnik ale też bardzo prawdopodobne i komputer. Zresztą cokolwiek trafi może być kłopot z nabyciem niewielki. O pytaniach do ASO czy sklepów "panie ile taki nowy gaźnik" zapomnij -myślę, że więcej niż mój czy Twój MB(coś koło 12 000 kojarzę.... ale to może pomyłka choć sam nastawnik 1200 w IC).

#20 Offline   Boss


  • Postów: 2 865
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Charleroi, Belgia
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:BMW E46 318 Ci Coupe

Napisano 07 maja 2009 - 21:08

MAGNUM-DXi12 napisał:

macie błędy w profilach... powinniście Mieć 2.0, a nie 2.0E

MAGNUM-DXi12 napisał:

Może jakiś mod to przeczyta i uderzy do Szafy aby dołożył...

Mod przeczytał, szafa dołożył :smile:
Właściciele gaźników mogą zmienić profile.








Podobne tematy Zwiń