Skocz do zawartości




- - - - -

[M102] Problemy z gaźnikiem



61 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 07 maja 2009 - 21:11

Cytat

Mod przeczytał, szafa dołożył
Muchios gracias seńores :smile: ....ale uaktualniono tylko w201. Co za dyskryminacja :-P . Do której mają w Strasburgu czynne? ;)



#22 Offline   zwirz


  • Postów: 13
  • Na forum od: 08 mar 2009
  • Miejscowość: Sosnowiec

Napisano 08 maja 2009 - 00:44

oki według porad zabieram sie do roboty w sobotę , mam nadzieje ze będzie ok pozdro

#23 Offline   numerik


  • Postów: 2
  • Na forum od: 14 sie 2009
  • Miejscowość: Łódź
  • Inne auto:Twingo

Napisano 24 października 2010 - 10:49

Choć temat był poruszony bardzo dawno, to jednak po ponad roku dołożę swoje doświadczenia co do gaźnika Pierburg 2ee. w silniku 2.0 benzyna - typ 102 z ASB
Po awarii nastawnicy wolnych obrotów chciałem się zabrać za naprawę tego gaźnika, niestety auto ma 31 lat i gaźnik z elektroniką też,tzw "suma luzów" do tej pory kompensowała się i wszystko chodziło ok, jednak pojawiła się awaria a po oględzinach okazało się że gaźnik wymaga dodatkowych napraw.
Suma kosztów wyniosła 800 PLN - moim zdaniem było to za dużo i to stanowczo.
Szczególnie że nie miałem pewności czy po zainwestowaniu tej sumy wszystko będzie ok.

Ku zdziwieniu kolegów i przerażeniu purystów marki MB - wpakowałem do swojej gwiazdy gaźnik WEBER - 2 gardziele(24 i 28mm) w 100% mechaniczny z ręcznym ssaniem.

Całkowity koszt przeróbki to 120 PLN + trochę pracy własnej na frezarce i tokarce. (prace obróbki skrawaniem można zlecić, wykonanie podstawy pod gaźnik i gardzieli oraz łącznika linki gazu to koszt około 200PLN z materiałem)

do dnia dzisiejszego czyli do X 2010 auto przejechało z przekładką 35kkm bez żadnych problemów. nie chciałem o tym pisać zaraz po zmianie bo w MB nie miałem doświadczeń z takim układem ale po tym dystansie powiem że działa lepiej niż elektronika z przed 30 lat.
Spalanie:
Pb od 9l/100 km do 15 max przy ostrym deptaniu.
LPG od 11 do 15l/100 km

W skład zestawu do swapa wchodzi:
1. Gaźnik WEBER
2. wałki aluminiowe 30mm do wykonania gardzieli
3. płytka aluminiowa do wykonania podstawy przejściowej
4. pręt mosiężny do wykonania cięgła gazu
5. końcówki zaciskane na kulce od fsm jako mocowanie cięgała gazu.
6. mieszalnik lpg od poldona
7. regulator śrubowy ilości gazu.
8. puszka filtra pow od poldona lub fso.
9. linka ssania od CC

czas wykonania przeróbki - do 6 h pracy.

Po wykonaniu kastracji pierburga i wstawieniu prostej jak siekiera konstrukcji WEBER cieszymy się bezawaryjną i bezproblemową jazdą, taki swap można też wpakować na k-Jety - trzeba tylko kolektor zmienić i gazować, w MB tego jeszcze nie trenowałem ale w VW już 2 razy.
Pomysł na zmianę pierburga na Webera wziąłem z moich doświadczeń z pierburgami w VW.

Kolejnym krokiem modyfikacji będzie montaż BLOS'a zamiast mieszalnika, rozważam tym samym wymianę gardzieli 1 na większą może nawet 28 mm (choć na PB na wolnych obrotach może być bardzo niestabilny), zobaczymy.
Za tydzień postaram się wrzucić fotki z przeróbki, a po blosie dołożę kolejne.

Auto jeździ w Łodzi i Warszawie więc jak ktoś z tych rejonów chce rzeźbę zobaczyć i posłuchać na żywo to zapraszam.

Pozdrowienia

#24 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 25 października 2010 - 15:42

numerik napisał:

niestety auto ma 31 la
Wątpię ;)

numerik napisał:

Ku zdziwieniu kolegów i przerażeniu purystów marki MB - wpakowałem do swojej gwiazdy gaźnik WEBER - 2 gardziele(24 i 28mm) w 100% mechaniczny z ręcznym ssaniem.
Sposób chyba po raz pierwszy zastosowany w Golfie II(może się znamy z wątku PN-ek hehe) i na forum tej marki opisany, było też na forum Audi i...nieważne.
Ludzie nie potrafiąc ogarnąć 2ee swapują go na "ratuj się sam"(że zaczerpnę z reklamy "kompletów do swapa"), na Webery aka FSO/Polonez, również inne, na jednopunktowe wtryski paliwa....Oczywiście każdy panem swego auta ;)
Czy Weber jest bezawaryjny? Wątpię, lecz faktycznie jest to zgrzebna, prosta konstrukcja w porównaniu z 2ee(ten Weber od "krajowych").
Ciągle ktoś je jeszcze zna i naprawia, a szukając speca od 2ee można majątek przejeździć, przedzwonić i...i tak się cmoknąć :slinka:
Przemyśl temat ssania -przecież można to zrobić na elemencie termoczułym, bo jakoś dla mnie konieczność przekładania wajchy od ssania przy w124...kwestia gustu.
Nic nie piszesz o osiągach, o elastyczności, kulturze pracy silnika. To dla mnie ważniejsze niż 2-3 litry benzyny, czy LPG. Samo spalanie nic nie mówi moim zdaniem.
Kilku kolegów od VW twierdzi, że po swapie na Webera ich auta dostały skrzydeł. Ale tam silniki PN mają pojemność 1600ccm no i kalibrowali dysze(benzyna rzecz jasna).
Jak jest u Ciebie? Jakieś pomiary?
Kiedyś rozmyślałem nad takim swapem 2ee na "coś". Ale zdecydowałem się opanować 2ee co też zrobiłem. Zadbany jest w zasadzie bezproblemowy, z BLOSem współpracuje świetnie o ile wziąć pod uwagę kilka niuansów jak przesłona wstępna...
Jedyna dla mnie sensowna przeróbka to swap 2ee na wtrysk jednopunktowy, a i to wyłącznie ze względu na LPG.
Bo przy jednopunkcie przełączanie między paliwami nie wymaga wypalania benzyny, napełniania komory pływakowej, nie powoduje związanych z tym szarpnięć. Gdybym wyłącznie ja nim jeździł to ok.. a tak to nieco mnie nosi na swapa.
Koszta niewielkie w gruncie rzeczy. Monowtrysk jest powszechny jak biedronki na łące.
Pewnie skończy się zmianą auta(marki?), bo te niecałe 110KM to tak, czy inaczej... :hmm:
Daj zdjęcia -ciekawe jak to wyszło i napisz więcej.
Ja tam lubię ten gaźnik -może to kwestia przyzwyczajenia :pub:

#25 Offline   yanosik


  • Postów: 43
  • Na forum od: 18 gru 2008
  • Miejscowość: Żnin

Napisano 10 listopada 2010 - 13:41

kloss72 napisał:

-BARDZO ważne to znudzenia podciśnienia więc szczelne wężyki. Nie niezłe, a ścisłe, elastyczne i piękne! SZCZELNE(a i tak każdy to olewa z reguły)
masz może gdzieś schemat połączeń wężyków, gdzie który idzie itp...??
chcę wziąć do ręki sprężareczkę i mydełko+ pędzelek - i posprawdzać szczelność wężyków i złączek gumowych. schemacik ułatwiłby sprawę, a przy okazji mógłbym sprawdzić, czy ktoś wcześniej niczego nie "ulepszał" :hmm:

#26 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 10 listopada 2010 - 14:56

Wężyk porządny kosztuje kilkanaście złoty za metr -zamiast sprawdzać można od razu wymienić i po krzyku :ok:
Ale na tym nie koniec -bardzo istotne są oringi nastawniku wolnych obrotów. Z mojego doświadczenia wynika, że często nawet rzekomi zawodowcy nie wiedzą o ich istnieniu, tudzież je lekceważą co ma skutki tzw. brzemienne.
Nie są zresztą one ukryte w sposób pieczołowity, lecz najzwyklej "gaźnik? a to czym się przejmować -jakoś toto pojedzie" :zeby:
Należy też KONIECZNIE upewnić się, ze trapezowata pokrywka metalowa na nastawniku szczelnie przylega -ma gumową, płaską uszczelkę.

Masz na obie okoliczności. Niestety nie mam schematu podciśnień typowo do Mercedesa, trzeba nieco sobie w głowie poukładać:
Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika
To ze względu na fajną nazwę "Anschlussplan", bo w gruncie rzeczy wtórne :hmm: . Jak Niemcy czasem coś zaplanują to... :tired: :
Dołączona grafika

#27 Offline   kampacz


  • Postów: 16
  • Na forum od: 01 gru 2010
  • Miejscowość: Gliwice
  • Mercedes:W124 2.0 <92 - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:W203 2,2CDI 2002r
  • Inne auto:BMW e39 530DA 2003r

Napisano 24 stycznia 2011 - 20:29

Witam ja jestem kolejnym posiadaczem w124 200 z gaźnikiem i kolejnym który ma z nim problem :cry: poczytałem już chyba wszystkie wątki na różnych forach dotyczące tego ustrojstwa ale nadal nie moge dojść z nim do ładu - więc pomyślełem, że napisze co jest grane może ktoś coś doradzi a mianowicie:
samochód nie odpalał na benzynie zaobserwowałem że cięgno z "beżowej gruszki" wogóle nie reaguje więc wysłałem ją do regeneracji - po tym zabiegu autko odpala na dotyk ale zaraz po tym gaśnie - jedynie kiedy doda się gazu to utrzyma obroty i zaraz znowu gaśnie tak do rozgrzania się silnika mniej więcej 50-60 stopni później już jakoś sam sobie klepie bez dodawania gazu jednakże po przegazowaniu potrafi zaniżyć obroty (telepanie autem) aż do zgaśnięcia jednak nie zawsze. Aha po regeneracji cięgno gruszki po odpaleniu chowa się w jej głąb i tak trzyma sie cały czas czy tak ma być? czy one nie powinno sie wysuwać?
dodam tyle że po przełączeniu na LPG autko chodzi idealnie a z paliwem ma problem - nawet po gwałtownym dodaniu gazu dławi silnik po czym dopiero powoli przyśpiesza a czasami robi kangura i szarpie że aż nerki można odbić o siedzenie :evil: . Już sam nie wiem doradzicie coś? jeszcze go nie wykręcałem całego i nie czyściłem ale nie wiem czy to pomogłoby coś. Z góry dziękuję za wszelkie porady :drive:

#28 Offline   kampacz


  • Postów: 16
  • Na forum od: 01 gru 2010
  • Miejscowość: Gliwice
  • Mercedes:W124 2.0 <92 - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:W203 2,2CDI 2002r
  • Inne auto:BMW e39 530DA 2003r

Napisano 30 stycznia 2011 - 13:20

hmmm.... nikt nie pomoże - widocznie to nie tylko moja zagwozdka - może chociaż ktoś mi pomoże i podpowie czy z tej wygiętej rureczki która jest nad jedną z gardzieli gaźnika ma lecieć paliwo gdy sie ssanie włączy czy co? w końcu po coś ona jest a u mnie nic tam nie kapie ani nie leci może trzeba coś udrożnić? wczoraj pogrzebałem przy aucie i jest tak ze paliwo dostaje ale wciąż jak jest zimny to odpali i zgaśnie nie umi podtrzymać obrotów - no chyba że gazu dodaje, ma ktoś jakieś bezcenne wskazówki dla mnie?

#29 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 30 stycznia 2011 - 16:41

kampacz napisał:

poczytałem już chyba wszystkie wątki na różnych forach dotyczące tego ustrojstwa
Ta wypowiedź z poniższą:

kampacz napisał:

czy z tej wygiętej rureczki która jest nad jedną z gardzieli gaźnika ma lecieć paliwo gdy sie ssanie włączy czy co? w końcu po coś ona jest a u mnie nic tam nie kapie ani nie leci może trzeba coś udrożnić?
zaprzeczają sobie wzajemnie. Książki dotyczące gaźnika 2ee po Polsku i nie tylko są zamieszczone w kilku miejscach w sieci, również rysunki z opisem, oraz dość obszerne opisy i uwagi użytkowników. 2ee jest(był) bardzo popularnym gaźnikiem -najmniej chyba znanym z...Mercedesów. Jakbyś zaś poczytał tyle co sugerujesz nie musiałbyś pytać o problem z brakiem wolnych obrotów, może jedynie zadawałbyś konkretne pytania o konkretne elementy gaźnika.
Innymi słowy Kolego uważam, że nas tu nieco nabierasz, choć może się mylę :hmm: .
Jak to w końcu jest i o co dokładnie pytasz? Po tej całej lekturze(na moje oko co najmniej kilkaset polskojęzycznych stron z książkami licząc) masz jakieś podejrzenia? Coś Ci świta W stylu "to może być to"?
"Bezcenna" porada to: szukasz danych diagnostycznych/regulacyjnych ---> rozkręcasz 2ee na atomy(część pod lupę) i myjesz, czyścisz aż jest lalka ---> przywracasz gaźnik do ustawień fabrycznych, a przynajmniej mieszczących się w tolerancji producenta ---> sprawdzasz dokładnie wszystko, łącznie z wiązką i sondą lambda, czujnikami ---> regulujesz co potrzeba przy ZDJĘTYM mikserze LPG pod kontrolą analizatora spalin(o ile masz szczelny wydech bezwzględnie), lub wskaźnika AFR(o ile lambda sprawna bezwzględnie i wskaźnik posiadasz), lub na czuja(o ile masz czuja i cierpliwość) .
Na zachętę mini lektura Pierburg2EE_naprawa_konserwacja.pdf

#30 Offline   kampacz


  • Postów: 16
  • Na forum od: 01 gru 2010
  • Miejscowość: Gliwice
  • Mercedes:W124 2.0 <92 - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:W203 2,2CDI 2002r
  • Inne auto:BMW e39 530DA 2003r

Napisano 30 stycznia 2011 - 18:28

kolego wszystkie tematy z forum przeczytalem i nie znalazlem odpowiedzi na to czy z tej rureczki nad gardzielą ma coś lecieć czy nie - wiem twoje wątki też czytałem i zrozumiałem że jesteś jednym z ludzi którzy doszli z tym gaźnikiem do ładu - ja nie jestem mechanikiem ani nie mam zadnego warsztatu jedynie pod blokiem moge cos pogrzebac (co przy obecnej pogodzie nie jest łatwe) nie znam sie na gaźnikach na mierzeniu czujników tym bardziej ale myślałem że z pomocą takich ludzi jak ty krok po kroku doprowadze ten gaźnik do ładu... dlatego też zadałem może dla Ciebie tak banalne pytania - ale nikt nie jest alfą i omegą żeby wszystko wiedzieć
dziękuję za podsunięte materiały - także narazie to jak pogoda pozwoli to wykręce gaźnik mycie jak to nie pomoże to lipa :cry:








Podobne tematy Zwiń