37 odpowiedzi w tym temacie

[EssiRS]

D.J.TUNING, ty masz chyba jakis kompleks BMW

Co powiem na taka modyfikacje.... czas chyba zejsc na ziemie.... :roll:

[D.J.TUNING]

Essi nie mam kompleksu na punkcie BMW bo też mi się podobają , tylko przydałoby się pokazać dresom oszpecającym swe Bejce (tylko te przerabiane na oryginalnych częściach na wersje sportowe "M" są nie mówiąc o oryginalnych M'kach) że jest lepsze.
190'tke 2.5-16 da się podkręcić do 400KM (wersja torowa miała ponad 370 KM) kwestia $$$ , także narazie masz rację bo nie mam tyle $$ żeby auto tak stuningować i póżniej płacić za benzynę (podniesienie mocy wiąże się z większym zużyciem paliwa )

[Boss]

D.J.TUNING napisał:

kwestia $$$

Dokładnie.
D.J.TUNING, nie wiem po co takie rzeźby i to do tego czysto TEORETYCZNE.

D.J.TUNING napisał:

190'tke 2.5-16 da się podkręcić do 400KM

Wszystko da się podkręcić, tylko po co? Tak szczerze powiedz - czy widzisz sens niszczenia takiego silnika? Wątpię żeby taka "przeróbka" była dla niego zdrowa.

[majkel]

D.J. Tuning to wystarczy zakupić E500 i zaskoczysz każdego dresa. W sumie to nawet "zwykła" 190 2.5-16 da rade, bez zadnych modyfikacji bo większość dresowozów ma co najwyżej 2 litry pojemności, a tylko starają się wyglądać (nieudolnie) jakby miały co najmniej 300KM.

[D.J.TUNING]

The Boss zakładam zabawe z podniszczoną 2.5-16 , zdrowego egzemplarza nie mógłbym tknąć
Takim autem pewnie nie dałoby się jeżdzić normalnie ze względu na paliwożerność i ewentualne problemy ale mając $$ miło odratować jakiegoś wraka i zrobić z niego "potworka"

W124 z linku na początku było podniszczonym "wrakiem" (nadwozie było podniszczone , reszta pewnie też , widocznie silnik i układ przeniesienia napędu miał w porządku). Podniszczone auta można zacząć modyfikować szczególnie gdy są "zdrowe" od strony mechaniki , gdyż przeważnie przez to ratuje się je od złomowiska (Te W124 w Polsce pewnie już dawno rozebraliby na części)

[Boss]

D.J.TUNING, masz częściowo rację. Częściowo. Włóż tyle frutu w auto, daj komuś żeby to wszystko poskładał... eblebeble Nie przemawia to do mnie. Już chyba lepiej byłoby poszukać auta używanego które w serii miałoby te 350KM i coś mi się wydaje że wyszłoby taniej, lepiej, zdrowiej. To jest wszystko teoria (a może gdyby).

Nie wiem, nigdy nie prowadziłem auta które miało więcej niż 210KM, a już to była dla mnie wartość wystarczająca i myślę że i Tobie starczyłby silnik 2.5-16 w oryginalnej wersji bez żadnych "przeróbek" Myślę, że gdybyś kiedyś kupił szesnastkę, to bałbyś się cokolwiek grzebać przy silniku jeżeli auto byłoby na chodzie

[D.J.TUNING]

Pomarzyć można . Powoli usprawni się kombiaka (dorwie się elektryczne szybki itd) , a jak nadarzy się okazja to dorwie się 190'tkę (na autoscoucie są dwie interesujące , 2.6 i 2.5-16) . Zobaczymy


Masz racje , jakby mieć idealną 16V to troche bałbym się grzebać bo jak coś padnie to kilka a nawet kilkanaście kPln pójdzie w błoto , trudno sprzedać 16V (szczególnie gdy jest uszkodzona) a ciągłe ładowanie $$ w naprawianie tego co się zepsuło mijałoby się z celem.

[majkel]

Takie elektryczne szybki to dodają chyba z 10KM każda Mowisz o usprawnianiu silnika i podnoszeniu jego mocy, a jak to sie ma do dodawaniu elektrycznych szyb

[D.J.TUNING]

majkel w przypadku W124 z silnikiem diesla odpada tuningowanie silnika , bo to auto ma być ekonomiczne pozatym jakiś szczególnie wysokiej mocy się nie osiągnie . Moje W124 wystarczy doposażyć , a w 190'tce można zabrać się za kombinowanie z podnoszeniem mocy (w końcu silnik 16V pewnie wytrzymałby drobne modyfikacje , nawet 370 konne jakoś wytrzymywały ekstremalne traktowanie na torze).

Nie jestem specem od przerabiania silników ale według informacji z encyklopedii silnik 2.5-16 od EVO ma nieznacznie skrócony skok tłoka w odróżnieniu od silnika normalnej 2.5-16 , pozatym wersje A grupowe (wyścigowe) miały też inne wałki rozrządu itd <-- czyli dużo $$ poszłoby w "ulepszone" części.

macie racje sorry :oops:

[majkel]

Tylko spytaj sie ile taki 370 konny silnik wytrzyma?? Napewno do normalnego uzytkowania sie nie nadaje, bo poprostu padnie. Wiekszość wyczynowych silników ma krótką zywotnośc.