Skocz do zawartości




- - - - -

do czego ta sruba na reduktorze ?


16 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 31 stycznia 2009 - 16:19

mam takie pytanie... czy wie ktos do czego ta sruba na reduktorze ?

Dołączona grafika

dodam ze mam problem z wolnymi obrotami na gazie:/ jak dodam lekko gazu i puszcze... to obroty spadaja mocno ponizej tysiaca... i po chwili wracaja mniej wiecej na swoje miejsce... To samo sie dzieje jak ruszam i dodaje lekko gazu.
Jakies pomysly ?



#2 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 31 stycznia 2009 - 16:55

Tiaaaa....Raczej nie ta śruba(choć niby jest od wolnych obrotów z grubsza biorąc).Ta z boku plastykowa prędzej -od wstępnego napięcia membrany.Pewnie jak cofasz na krótkim odcinku(np.10 metrów) i "szarpniesz" gazem to przygasa lub wręcz gaśnie?Zgaduję nieco ,bo może być inna przyczyna -na przykład ta o której się chętnie zapomina czyli czystość w parowniku/reduktorze.Nawet dziś w garażu dłubałem MB i musiałem się przenieść z kluczami pod Audi znajomego taksówkarza.Raz -kabel urwał "plusowy" niechcący w komorze do instalacji.Dwa -zawór na parowniku nie chciał się otwierać zanim naprawdę gorący się silnik(parownik) nie zrobił -niemal full musiał mieć temperaturę.A powinien kukac dużo wcześniej(a dokładniej nawet na minusie jak jest czysty).
A jak tam...stacyjka?Ma się wywiad co? :szukaj:
Ogólnie przy tak dużej bezwładności mieszanki LPG/wielkości dolotu w silnikach z Ke-jetem to na "zwykłej" instalacji ciężkoooo uzyskać stabilność wolnych obrotów o jaką Ci chodzi.Niemal niemożliwe.Owszem -gen.3 czy BLOS ale na tym co masz w swoim ,a ja w Audi B-3 to walka ciągle trwa i często trzeba ruszyć tym czy owym.Zwłaszcza ,że ani pogoda ani jakość gazu nie wykazują jakiejkolwiek stabilności -już prędzej gaz.Jest stabilnie kiepski z tendencją do pogarszania się :ok:

#3 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 31 stycznia 2009 - 17:07

heh... ze stacyjka "prowizorycznie" sie uporalem :szukaj: natomiast nie podoba mi sie to ze przy lekko odchylonej przepustnicy sie dlawi... instalacja jest w sumie prosta wiec pomyslalem ze zanim wydam fortune na gazownikow moze moglbym sam cos ustawic ? dodam ze wszystkie membrany jak i filterek nowy.

#4 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 31 stycznia 2009 - 17:17

Brakuje mu tzw.przejścia.To znaczy ma niskie obroty(biegu jałowego) ale zanim zacznie żłopać po całości z uchylenia zaworu sterowanego membraną ma niedobór i zaczyna się dusić(biedaczek :-P ).Trzeba pokręcić nieco i nie jest to trudne ale jak Ci to wytłumaczyć to nie wiem....Pisaniny pełno ,a bez gwarancji ,że coś mi się uda przekazać.Do gazowników(zwłaszcza w O-cu i olewam konwenanse hehe) nie ma potrzeby jechać.W przyszłym tygodniu jak wytrzymasz możemy zerknąć.Póki co składam klocki Lego o nazwie "Mercedes w124 200 z gaźnikiem 2ee", bo mi dziwnie pachniało z nagrzewnicy no i cześć wnętrza auta jest jeszcze w torebkach foliowych :szukaj: .Możesz pokręcić "tą z boku" pamiętając gdzie była i kręcąc w obie strony lekko i próbując co się dzieje.

#5 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 12:28

pewnie ze wytrzymam :E bylbym niezmiernie wdzieczny za pomoc :)

[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 22:47 ]
to ja jeszcze dodam ze na zimnym silniku to wogole nie ma wolnych obrotow :E poprostu gasnie :/

[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 12:28 ]
no musze sie pochwalic... udalo mi sie wyregulowac wolne obroty. Ta sruba co ja zaznaczylem wlasnie do tego sluzy... natomiast kluczem do tego aby byly one rowne i aby auto nie gaslo bylo wykrecenie o kilka obrotow tej z boku sruby... natomiast ta od gory jest wykrecona tylko troche... Jesli robie cos nie tak to piszcie... Ciekawe jak bedzie spalanie wygladac...

#6 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2009 - 17:27

Wychodzi ,że ok.Przynajmniej z grubsza.Śruba z boku służy do regulacji wstępnego napięcia membrany(ściskając lub luzując sprężynkę -nie zgub jej przy rozbiórce.Jest nieco męki z dobraniem odpowiedniej).Jeżeli miałeś drastycznie wkręconą to sprężyna była mocno napięta i przy niewysokich obrotach(lekko nad bieg jałowy) podciśnienie w dolocie miało za mało "siły" ,aby przezwyciężyć siłę napięcia sprężyny.Po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu ssanie silnika się zwiększa i pokonuje łatwiej sprężynę.Kwestia podstawowa to wyregulować sprężynę na czułą(żeby nie szarpał i nie przygasał) ale nie luzować jej na zaś przesadnie.Wtedy silnik będzie zmuszany do połykania zbyt bogatej momentami mieszanki.I zużycie i osiągi się pogorszą.Dobrze ,że sam to ruszyłeś.Moim zdaniem do takich regulacji trzeba dobrze znać swój silnik ,być w niego wsłuchanym i mieć w głowie jego reakcje na regulację czy na zmianę pogody.....Ja przedwczoraj Audi zalałem "jak się na Gutwin jedzie" i zawory posklejało syfem :bumbum: .A parownik na stole miałem z tydzień temu i "do połysku".Ja im już dziękuję, bo wątpliwości narastały od jakiegoś czasu :wpysk:

#7 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 17:46

no coz... niestety auto pracuje ok dopiero jak sie porzadnie rozgrzeje... na zimny ciagle gasnie. Zauwazylem tez ze cieglo od gazu... nie wlacza stycznika od wolnych obrotow... jest okolo 1cm przerwy po puszczeniu gazu... ehhh... ktos niezle namieszal przy nim :wpysk:

#8 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2009 - 18:05

Jak kupuję jakiekolwiek auto to się niemal modlę ,żeby ktoś je poprawiał/naprawiał jak ja czyli starał się najzwyklej i nie tykał czegoś czego nie zna.Jak sobie przypomnę jednego z Golfów i instalację elektryczną(jestem w niej dość słaby) CAŁĄ walniętą brązowym przewodem to mam dreszcze :wpysk: .I to elektryk niby robił z firmy X w O-cu :pad: .Cokolwiek zbadać czy podłączyć.....ech.Czasem jest tak porzeźbione ,że ręce opadają.W moim MB ktoś się starał i naprawdę rzadko mi się trafiało ,że pod jego adresem "coś poleciało" :ok: .Dodatkowo jak ktoś napisał "nie da się trafić na dwie identyczne instalacje LPG w Mercedesach z Ke-Jetronic" i ja...się chyba zgodzę.Gdyby u mnie siedział taki motor z LPG to bez wątpienia BLOS...Zakładają i u nas już jakoby ale ja wolałbym sam.Może się na dniach pochwalisz :star: ?Jutro od rana podziemia zaliczam -trzeba dechę włożyć ,tunel i podobne ,bo MB wygląda jak po "wybuch granatu po którym zginęła cała załoga" :wpysk:

#9 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 18:11

podejrzewam sporo nieszczelnosci... slysze jakis syk... jak dodam gazu to ustepuje.
Jak bys znalazl troche (albo wiecej jak troche) czasu to moze bysmy sie spotkali... i obejrzalbys te zgliszcza :grin: Tak to ladnie chodzi... wszystko jest OK... problem mam tylko z tymi wolnymi obrotami.

#10 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2009 - 18:18

kamilesp napisał:

podejrzewam sporo nieszczelnosci... slysze jakis syk... jak dodam gazu to ustepuje.
Syk to może mieć przyczyn nieco.Czasem wystarczy polać na próbę wodą...pasek wielorowkowy/klinowy czy jaki tam akurat jest.Woda jako smarowidło na chwilę i cichnie.A jak dobiega to z instalacji czy dolotu to proponuję wsłuchanie się plus ewentualne namydlenie(spienienie) połączeń ,krawędzi styku i podobne czy nie puści przysłowiowych "baniek".Na wyłączonym i włączonym.Jak silnik zgaśnie to nie syczy może od okolicy parownika?Nieszczelny dolot czy parownik ,lub podciśnienia to gwarancja kłopotów mniejszych czy większych albo całkiem dużych ;-)








Podobne tematy Zwiń