Skocz do zawartości




- - - - -

do czego ta sruba na reduktorze ?


16 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 18:21

To syczenie to ewidentnie jest z instalacji... w miare dodania gazu ustepuje... w trakcie jazdy tez.

a moze powiesz mi ktore weze powinienem sprawdzic ? mysle ze moge to smialo sam zrobic.



#12 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2009 - 18:26

Mydło ,pędzel i naprzód :wpysk: .Piana może coś zdradzi.Na pracującym też trzeba ,gdyż po wyłączeniu zawory w instalacji robią się na "dziś zamknięte" ,a nawet jak gaz pozostały spyla z parownika to na tyle szybko ,że choć pędzel zapalisz to nie zdążysz namydlić.Oczywiście odcinek przed zaworami też się winno mydlić i tu już można na wyłączonym ,bo tego gazu jest między parownikiem ,a butlą całkiem sporo i nie ucieknie w kilka sekund.Nawet jak go upuszczasz całym przekrojem(np.przy odkręcaniu parownika) to ucieka ładne kilka sekund.Oczywiście należy zakręcić wówczas "kurek"(modne :star: ) na butli.Gasisz silnik i coś słychać od parownika?
EDIT -węże?Wszystkie prócz tych z cieczą dla ułatwienia ;-) /Metal czy guma, gwint czy opaska...Demokratycznie ,nie dyskryminując niczego.Wbrew pozorom wkurzające zajęcie -a to piana spełznie, a to dojścia nie ma, a to rączki marzną lub się parzą(w zależności od temp. silnika i zewnętrznej), a to się pienić nie chce... :wpysk: .Ja nie lubię....Ale jak mus czasem to się kombinuje

#13 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 18:32

nie nie, po zgaszeniu jest cisza. Mnie to wyglada na uciekajace gdzies powietrze.

P.S.
Parownik kilka dni temu przeszedl gruntowna regeneracje.

[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 18:32 ]
a drogie takie weze ? nie lepiej na dzien dobry polowe z nich wymienic ?

#14 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 01 lutego 2009 - 18:40

Drogie nie są ale może nie trzeba?Trudno to ocenić bez obejrzenia.Uciekające powietrze to nie w parowniku.Raczej dolot coś zasysa bokiem ,albo trzeba obejrzeć co .Tak to tylko gdybamy.Z wymianą węży to bywa zabawnie -ja od cieczy do parownika wymieniłem w Audi ,bo "łeee jakie już wypierdziane".Kupiłem w PKSach "do cieczy chłodzącej mają być".Pół roku potem jak jeden trąciłem niechcący to jak szkło pękł :wpysk: .Dobrze ,że u kumpla co czasem grzebiemy w autkach.Po zdjęciu je w palcach połamałem jak rurki waflowe.Założyłem prowizorkę i...do dziś mam :oops: .Głupiego węża nie potrafią sklecić :bumbum:

#15 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 01 lutego 2009 - 18:55

a jak sprawa wyglada ze ssaniem na lpg ? zakladajac ze odpalam zimne auto na gazie.
Czy ten zawor powietrza dodatkowego powinien zadzialac i obroty powinny byc wysokie ?

#16 Offline   torpeda73


  • Postów: 8
  • Na forum od: 02 sty 2009
  • Miejscowość: Garwolin

Napisano 12 lutego 2009 - 21:35

Samostart popsikać sie lewe powietrze jak zgasnie znaczy trzeba dziury szukać.

#17 Offline   kamilesp


  • Postów: 80
  • Na forum od: 26 sty 2009
  • Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

Napisano 27 lutego 2009 - 14:16

autko uzdrowione :ok: wymiana zaworu powietrza dodatkowego, wymiana "kalosza" oraz regulacja klapy. autko chodzi ladnie i trzyma ladnie wolne obroty.
Dziekuje wszystkim za rady.








Podobne tematy Zwiń