Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] nie odpala , kontrolki sie pala


25 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   miszcz_g


  • Postów: 21
  • Na forum od: 06 sie 2009
  • Miejscowość: Bydgoszcz

Napisano 24 grudnia 2009 - 21:51

Cytat

Masz jakiś alarm domontowany?

mam autoalarm, ale nie wiem czy był domontowany, czy też od początku tam był.

W VINie jest tylko o centralnym.

Cytat

W garażu czy na powietrzu?

na powietrzu.

Cytat

A tak w ogóle to rozrusznik kręci i nie zapala czy jest kompletna cisza

rozruch w ogóle nie kręci, cisza jak makiem zasiał.

Ale gdy alarm załapie (i drzwi się zamykają/otwierają z pilota), to pali normalnie.



#12 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 24 grudnia 2009 - 22:55

miszcz_g napisał:

Ale gdy alarm załapie (i drzwi się zamykają/otwierają z pilota), to pali normalnie.

Wychodzi że szwankuje alarm + jakieś odcięcie zapłonu lub problem z aku tudzież coś nie kontaktuje.
Taka moja teoria. Alarm masz na 99,99% dokładany i tu może tkwić zagadka z niepaleniem.

#13 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 24 grudnia 2009 - 22:59

W czym problem podać napięcie bezpośrednio z aku na zacisk sterowania rozrusznika lub zwarcie kawałkiem drutu zacisku sterowniczego z zaciskiem zasilania na elektromagnesie rozrusznika?
Jak zacznie kręcić, to widocznie między stacyjką a zaciskiem sterowania jest jakiś przekaźnik odcinający.
V.

#14 Offline   Gerri


  • Postów: 2 647
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 25 grudnia 2009 - 11:34

Cwaniak jakiś (i do tego niekompetentny)
Jeżeli faktycznie zaobserwowałeś, że usterka ma związek z działaniem alarmu - to w prosty sposób można alarm odłączyć żeby tą teorię potwierdzić lub wykluczyć.
Obwód uruchamiania rozrusznika w modelu 124 ze skrzynią manualną jest "tragicznie nieskomplikowany" - jeżeli mechanik tak się miota to powinien zająć się czymś innym (nie zamierzam już dociekać z jakim skutkiem)
Albo koleś jest faktycznie niedouczony, albo "w żywe oczy" próbuje wytargać kasę. Obie możliwości prowadzą do jednego celu: Twój stan majątkowy zostanie uszczuplony w konsekwencji wymiany dobrych rzeczy na nowe. :shock:

#15 Offline   miszcz_g


  • Postów: 21
  • Na forum od: 06 sie 2009
  • Miejscowość: Bydgoszcz

Napisano 25 grudnia 2009 - 17:52

dokładnie...

powiedzcie mi tylko czy szczotki do w124 mogą kosztować az 85 zł? i kostka drugie tyle?

szukałem u wujka Google i szczotki do rozruchu boscha dla w124 znalazłem po 32 zł.

Zanim jednak pojadę gościa wyjaśnić, to chcę mieć pewność, że chce mnie wydymać bez mydła.

#16 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 25 grudnia 2009 - 17:54

Cytat

Zanim jednak pojadę gościa wyjaśnić, to chcę mieć pewność, że chce mnie wydymać bez mydła.

Niech Ci odda części które wymienił :P

#17 Offline   Gerri


  • Postów: 2 647
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 25 grudnia 2009 - 19:43

miszcz_g napisał:

i kostka drugie tyle?
Parę lat temu kostka kosztowała w ASO ok. 80 złotych. Jednak wątpię, żeby kupował ją w ASO...

#18 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 25 grudnia 2009 - 19:47

Gerri napisał:

Jednak wątpię, żeby kupował ją w ASO...

Jeżeli już to pewnie w ASO SZROT :?: Choć wątpię by w ogóle zaglądał do stacyjki. Skoro jest elektrykiem pewnie wie jak sprawdzić czy stacyjka robi co potrzeba...

#19 Offline   miszcz_g


  • Postów: 21
  • Na forum od: 06 sie 2009
  • Miejscowość: Bydgoszcz

Napisano 28 grudnia 2009 - 19:08

Ale się porobiło....

Byłem dzisiaj u niego. Powiedział, że po wymianie kostki i rozrusznika auto kopie "ale czasami może nie odpalić".

Gdy zapytałem dlaczego, nie umiał powiedzieć.

Na sam koniec wspomniał, że akumulator jest wydojony i trzeba go ładować (jego elektryk powiedział z kolei, ze aku nie przyjmuje ładowania)

Chciałem juz odebrac auto ale po odpaleniu okazało się że nie chodzą wycieraczki oraz połowa funkcji dostępnych z konsoli (położenie zagłówków, ogrzewanie tylnej szyby, nawiew).

Wk***iłem się niesamowicie i wtedy ułożył mi się w głowie przebieg zdarzeń:

Jakiś leszcz kombinował przy rozruchu, zrobił zwarę, skopcił mi szczoty + kostkę stacyjki oraz uszkodził aku, a potem ładnie wymienili to, co się zfajczyło i każą sobie jeszcze za to zapłacić. (nie wiem czy taki scenariusz jest technicznie możliwy, ale od zwary aku chyba mozna uszkodzic?)

I wmawiają mi że przyjechałem ze słabym akumulatorem (a ma on około pół roku)


Już nie wiem co robić, ale mam chęć gościa ukatrupić.

Odebrać auto czy raczej wziąć sam aku i pojechac na gwarancję? JAk odbiorę to nie wiem czy będę w stanie cos mu udowodnić, bo może się wszystkiego wyprzeć i powiedzieć ze stało mi sie po odebraniu.

#20 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2009 - 20:26

Jeżeli akumulator został uszkodzony przez zwarcie, to serwis łatwo to stwierdzi, bo w takich przypadkach dochodzi do powyginania płyt, rozsypania się ich kieszonek wymiennikowych wskutek zagotowania struktury, zwarć międzypłytowych.
Jeżeli aku padł wskutek głębokiego wyładowania, to płyty też mogą się wysypać (tworzy się krystaliczny siarczan ołowiu, praktycznie nierozpuszczalny, który zsypuje się na dno akumulatora- tzw. zasiarczenie), co objawia się utratą pojemności.
V.

[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 20:26 ]

miszcz_g napisał:

Jakiś leszcz kombinował przy rozruchu, zrobił zwarę, skopcił mi szczoty + kostkę stacyjki oraz uszkodził aku, a potem ładnie wymienili to, co się zfajczyło i każą sobie jeszcze za to zapłacić. (nie wiem czy taki scenariusz jest technicznie możliwy, ale od zwary aku chyba mozna uszkodzic?)
Jak wyżej.
Uszkodzenia jednak wkładu stacyjki nie można łączyć z uszkodzeniem szczotek rozrusznika (odseparowany obwód) jeżeli instalacja jest sprawna, natomiast byłoby coś takiego możliwe, gdybyś miał słaby styk masy między akumulatorem a blokiem silnika (kabel wyrównawczy, taka plecionka) a jakiś cymbał odpalał auto zwierając zaciski na rozruszniku- jakby była gdzieś słaba masa, to prąd poszuka sobie najlepszej drogi i być może popłynie przez cienkie kable wiązki od kokpitu...
V.








Podobne tematy Zwiń