Skocz do zawartości




- - - - -

[w140] M119 nie odpala....


105 odpowiedzi w tym temacie

#41 Offline   Michał


  • Postów: 261
  • Na forum od: 28 gru 2010
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 stycznia 2012 - 10:50

Wyświetl postUżytkownik pueblo dnia 10 stycznia 2012 - 01:24 napisał

zauwazylem dosc agresywne podejscie z Twojej strony Michal
W którym miejscu ????

Wyświetl postUżytkownik pueblo dnia 10 stycznia 2012 - 01:24 napisał

ogolnie coraz wiecej osob na forum uwaza ze jak maja wieksza wiedze od innych to mozna traktowac kogos z gory ze swoista pogarda
Ciekawe masz spostrzeżenia.

Wyświetl postUżytkownik pueblo dnia 10 stycznia 2012 - 01:24 napisał

otoz kolego nie wszyscy i nie na wszystkim musza sie znac
Więc jak się nie znasz to nie promuj na forum dziechciarstwa w postaci podłączania wentylatora do kompresora od klimy, bo inni podobni Tobie gotowi są uwierzyć że jest to super rozwiązanie na przegrzewający się silnik 119.



#42 Offline   pueblo


  • Postów: 810
  • Na forum od: 11 maj 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W140 400SE M119 1992

Napisano 10 stycznia 2012 - 11:57

przepraszam uzytkowniku Szafa a notke ostrzegawcza to niby z jakich powodow dostalem?

Wyświetl postUżytkownik Michał Łódź dnia 10 stycznia 2012 - 10:50 napisał

W którym miejscu ????

Ciekawe masz spostrzeżenia.

Więc jak się nie znasz to nie promuj na forum dziechciarstwa w postaci podłączania wentylatora do kompresora od klimy, bo inni podobni Tobie gotowi są uwierzyć że jest to super rozwiązanie na przegrzewający się silnik 119.

inni podobni Tobie? a to co ma przepraszam znaczyc? mam czuc sie urazony czy znowu sie doszukuje?

#43 Offline   Biały


  • Postów: 4 966
  • Na forum od: 09 mar 2007
  • Miejscowość: Chełm
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:Sprinter 515 CDI
  • Trzeci Mercedes:200D...

Napisano 10 stycznia 2012 - 16:21

Panowie, kwestie personalne omawiajcie na PW. I proponuję dojść do konsensusu...

#44 Offline   PiotrGo


  • Postów: 253
  • Na forum od: 31 sty 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0E - M103
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 10 stycznia 2012 - 22:22

Wyświetl postUżytkownik lutek66 dnia 27 grudnia 2011 - 17:47 napisał

Ku#$@!!!!!! Jak pokazują przypadki, historia lubi się powtarzać..... Znów ten sam objaw. Ja zimno pali od kopa. Jak wybije 80 stopnii to dupa. Dławi się, prycha a próba dodania gazu powoduje zdlawienie i strzał z rury. Pytanie. Jakie ustrojstwo oprócz czujnik temp silnika odpowiada za ustalanie "bogatosci" mieszanki? Sonda lambda?

Opisujesz dokładnie to co się dzieje z moim E420 który również ma M119.
Postaram się opisać moje spostrzeżenia może wspólnymi siłami coś ustalimy. Ja się z problemem bujam już ze 2 lata, trochę zaobserwowałem. Wiązka u mnie też zregenerowana.

Tak jak piszesz problemy pojawiają się w okolicach 80 st na zegarach, im cieplej tym gorzej.
U mnie najpierw zaczynają wypadać zapłony oraz dławi się zamiast przyspieszać gdy wciskam pedał gazu. W pierwszej fazie wolne obroty są ok, problemy są w zakresie do około 3500 RMP, po przekroczeniu tego progu (chyba zmiana fazy rozrządu) silnik pracuje idealne.
W dalszej fazie psują się wolne obroty (wypadają zapłony), mocne energiczne wciśnięcie gazu powoduje zgaszenie silnika oraz zazwyczaj brak możliwości ponownego odpalenia (łapie na na chwilę co chwilę, strzela w tłumik). Bardzo delikatne wciśnięcie gazu jak już rozbuja z problemami silnik do 3500RPM, nagle zaczyna pracować OK. W zasadzie to można nawet jechać byle nie spadać poniżej tych magicznych 3500RPM.

Z tego co zauważyłem to na te problemy nie mają żadnego wpływu:
odłączenie czujnika powietrza zasysanego - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie zmiennych faz rozrządu - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie czujnika położenia wałka rozrządu - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie 4 pinowego czujnika temp między głowicami - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie 2 pinowego czujnika temp między głowicami - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie elektronicznej przepustnicy, jedyna reakcja to przejście w tryb awaryjny, brak wolnych obrotów, falowanie.
odłączenie od modułu zapłonowego czujników spalania stukowego - odłączenie podłączenie brak reakcji
odłączenie sondy lambda - odłączenie podłączenie brak reakcji
wyjęcie "komputerów" ASR+ABS oraz sterownika elektronicznej przepustnicy - brak reakcji
kable zapłonowe, kopułka oraz palce rozdzielacza - po podstawieniu zapasowych brak reakcji

Pewnego razu już zdesperowany odłączyłem wszystko powyższe i nadal to samo - łapanie pojedynczych zapłonów oraz strzały w tłumik

Z tego co mi wiadomo to w silniku już pozostaje tylko czujnik położenia wału korbowego (nie licząc tego od ciśnienia oleju). Jego odłączenie oczywiście zatrzymuje silnik.

Ze schematu LH-tronic wynika że jest też jeszcze jakiś czujnik na pedale gazu, nie udało mi się go odłączyć gdyż wtyczka wchodzi gdzieś pod konsolę, ale zdjąłem go z pedału gazu, tak aby nie był poruszany w trakcie dodawania gazu, reakcji nie było.
Swoją drogą to może ktoś wie jak on działa i do czego służy?

Wszystkie objawy mijają gdy auto lub silnik ostygnie. Zawsze odpala od strzała!

Kolejna rzecz jaką spostrzegłem to fakt iż mogę jeździć całe miesiące bezproblemowo, do czasu aż postawię auto nie używane na jakieś 2 tygodnie pod chmurką. Po takim odpoczynku zaczynają się problemy przy 80St.
Ale wystarczy że przez 2 / 3 dni wieczorem się przejadę autem, odstawię je w momencie gdy zaczną się pierwsze objawy. 4 i w kolejnych dniach mam niemal 100% pewności że wszystko będzie OK.

Wnioskuję z tego że problem może wynikać z wilgoci, którą podgrzanie auta usuwa z jakiejś części.
W przyszłości zamierzam wymontować kolejno moduł zapłonowy, sterownik silnika oraz cewki zapłonowe i potrzymać je przez noc na kaloryferze w mieszkaniu, aby wszystko odparowało. Może uda się namierzyć winowajcę?

Wyświetl postUżytkownik Michał dnia 09 stycznia 2012 - 14:13 napisał

Tak naprawdę to wystarczy w sprawnym fabrycznym układzie wentylatorów klimatyzacji, rozebrać wtyczkę przy czujniku przegrzania i wlutować równolegle między piny rezystor około 2,2kOmha. W ten sposób oszukamy układ przegrzaniowy o około 10 stopni C. Zmniejszając oporność jeszcze bardziej obniżymy temperaturę przy której włączy wentylator (ale max. 1,5kOmha).
Rezystor kosztuje tyle co zapałki a montaż trwa 2minuty.

Tak jak kolega napisał, tyle że pomylił się z rezystancją która powinna wynosić 1,1K (chyba że to tylko dla E420/500)
Taki rezystor wlutowałem do wspomnianej wtyczki w swoim aucie i wiatraki klimy odpalają się przy 95st C na zegarach i wyłączają się mniej więcej grubość wskazówki nad 80st C.

Jak by ktoś nie wierzył robiłem to wg tej strony: Engine Performance Upgrades (Engine Cooling Modification)

Użytkownik PiotrGo edytował ten post 10 stycznia 2012 - 22:31


#45 Offline   lutek66


  • Postów: 386
  • Na forum od: 27 kwi 2011
  • Miejscowość: Wałbrzych
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:MB W140 400SEL(cyclone)

Napisano 11 stycznia 2012 - 09:19

Wyświetl postUżytkownik PiotrGo dnia 10 stycznia 2012 - 22:22 napisał

Opisujesz dokładnie to co się dzieje z moim E420 który również ma M119...

I to by się wszystko zgadzało. Śmiem podejrzewać, że problem leży właśnie w tej wilgoci..... Przeszkadza ona mocno bardzo w układzie zapłonowym, blokując przepływ iskry i nawet przy owym sprawnym , nie będzie działać. A to, że dzieje się tak a nie inaczej przy ok. 80-ciu stopniach jest z prostej przyczyny. Woda (wilgoć) zmienia stan skupienia i może powodować przebicia co w dalszym etapie skutkuje brakiem zapłonu.
U mnie to było tak, że auto dłuuuugo stało, ponieważ "pałowałem" się z nieszczęsną nagrzewnicą. Pogodę mamy jaką mamy w tym roku (iście wyspiarską) i się zaczęło. Zapewne trzeba będzie się skupić na "uszczelnieniu" kopułek i "kaloryferowym wysuszeniu" modułu zapłonu + ewentualnie jakiś "kontakt spray" (wypiera wilgoć i przewodzi prąd) czy coś do przewodów. Mam wolny dzień i nie pada, to idę działać. Pozdrawiam.

#46 Offline   pueblo


  • Postów: 810
  • Na forum od: 11 maj 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W140 400SE M119 1992

Napisano 11 stycznia 2012 - 10:57

lutek66 napisz jakie efekty, ja dzis zamawiam czujnik ten 4ro pinowy bo juz nie wytrzymuje ze wscieklosci i to odbiera mi cala chec do uzytkowania tego auta o dalszej odbudowie nie wspomne.. zauwazylem jeszcze u siebie ze jak na zimnym zapala dobrze (uda sie raz na 20 jak rano zabieram go z garazu) to ladnie 3ma chwile "ssanie" obroty po kilkunastu sekundach odapaja i jest G a jak go tak wychechlam to zero podwyzszonych obrotow pomimo ze silnik jest absolutnie zimny.. stad moze faktycznie to czujnik?

#47 Offline   lutek66


  • Postów: 386
  • Na forum od: 27 kwi 2011
  • Miejscowość: Wałbrzych
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:MB W140 400SEL(cyclone)

Napisano 12 stycznia 2012 - 21:22

Dzisiaj postanowiłem, że coś tam ruszę w mojej sprawie. Zostało mi Audio do skończenia, a ponieważ niewiele tego było, pomyślałem, że zajrzę pod maskę również. Wyjąłem moduł zapłonu, obsuszyłem, posprawdzałem wszelkie wtyczki do niego wchodzące. Zdjąłem i przeczyściłem obie kopułki wraz z palcami (miały wewnątrz dziwny tłusty nalot). Zmontowałem wszystko do kupy. Wsiadam. Kluczyk w stacyjkę. I co???? I g@^no :angry13: . Teraz już wogóle nie zapala. Na cewkach jest prąd. Teraz już zbyt ciemno, żeby wykręcać świece. Podczas próby odpalania, słychać tak jakby zaskakiwał, ale zapalić nie chce..... Szlag jasny by go...... :-(

#48 Offline   lutek66


  • Postów: 386
  • Na forum od: 27 kwi 2011
  • Miejscowość: Wałbrzych
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:MB W140 400SEL(cyclone)

Napisano 12 stycznia 2012 - 21:50

Znalazłem jeszcze coś takiego:


http://www.elektroda...pic1898884.html

#49 Offline   pueblo


  • Postów: 810
  • Na forum od: 11 maj 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W140 400SE M119 1992

Napisano 14 stycznia 2012 - 12:11

lutek66 cos sie wyjasnilo? :)

#50 Offline   lutek66


  • Postów: 386
  • Na forum od: 27 kwi 2011
  • Miejscowość: Wałbrzych
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:MB W140 400SEL(cyclone)

Napisano 14 stycznia 2012 - 13:42

Jak na razie nic.... :( Zaczął padać śnieg. Jutro sprawdzę jeszcze przewody WN i wykręce wszystkie świece. Jak to nic nie da to tylko laweta i mechanior (podobno najlepszy od Gwiazd w okolicy). Ja już siły na to nie mam, a mój kręgosłup protestuje każdego rana coraz bardziej i pogoda przestałą rozpieszczać. Ale ja zdecydowanie stawiam na "zawilgocony" układ zapłonowy (zostały już tylko kable i świece). Paliwo czuć podczas kręcenia. I tak jakby miał zaskoczyć co któryś obrót, ale tego nie robi. Zobacze. Może jutro lub w poniedziałek coś porobię. Pozdrawiam :hmm:








Podobne tematy Zwiń