Z tymi potencjalnymi usterkami to jest akurat w moim przypadku tak, ze nigdy nie bylo podejmowane “kompleksowe podejscie do tematu” poniewaz w opinii ludzi z ASO (tych doswiadczonych z W140) oraz innych polecanych ekspertow, wlasciwie nie ma oznak, ze cos jest naprawde zle. Dosc czesto staram sie tego doglądać.Wiekszosc z tych tematow w jakis sposob zawsze probowalem poruszyc, lecz proponowano nie grzebac jesli nie widac zlych objawow... I ten sposob trwa sie tak na pol gwizdka – bo niby jest dobrze, ale prawdopodobnie nieidealnie. Opinia w mojej sprawie zawsze jest, ze wlasciwie nie ma sie do czego przyczepic.
No ale ja sam z kolei nie moge tego z niczym porownac. Stad tez chcialbym gdzies uslyszec wzorowy silnik M120. Pewne drobiazgi na pewno powinny byc ruszone – to oczywiste. Pytanie tylko czy samochod by jeszcze lepiej jezdzil, czy to raczej byloby to prewencyjne (i pozwolilo uniknac przyszłych niespodzianek w drodze).
Przez lata dyskusji na roznych forach obraz „co gdzie moze sie czaić” mam dosc kompletny. Lecz nic sam przy samochodzie raczej nie robie (choc np. jakis czas temu wymienilem biale blendy z tyłu na nowe J – mowiliscie o nich wyzej; to naprawde DUZO daje w czystosci wygladu!)
Felgi tez ma raczej podrapane w roznych miejscach. Ale to z drugiej strony tez pewna patyna z przeszlosci – zwykłe uzywanie. To nie musi razic. Podobnie jak np obcierka na rogu zderzaka – nie ja ją zrobilem, ale jest i nie spieszylo mi sie do usuwania. Zreszta ten samochod mial zapewne rozne drobne zarysowania (w przeszlosci – za moich czasow nie) i w niektorych miejscach lakieru to widac niestety gdy ktos wie gdzie patrzec i mocno sie przyjrzy (wg mnie niedoskonale naprawy).
Co do linii podcisnienowej do serwa mam pewne podejrzenia – tez do rozwazenia - chyba tam jest nieszczelnosc.
Wiazka o dziwo podobno nie wyglada zle - byc moze byla wymieniana. Wydaje mi sie za to, ze byc moze warto przyjrzec sie pompie wody w tym moim pojezdzie.
Co ciekawe, z zapisow serwisowych MB wynika m.in, ze:
- styczen 1993 (samochod ma wtedy blisko 2 lata i przebieg 12,560 km): robiona byla wiazka przewodow EFP/EMR; nastapilo tez holowanie z drogi (usluga Mobilo
)...
- pod koniec 1997 roku (samochod ma 6 i pol roku;oraz 80,305 km): wymieniano uszczelke pod glowica...
Za moich czasow były dwa widoczne wycieki; kiedys chyba przy jednym elektromagnesie faz rozrzadu i teraz usuwany ostatnio przy simeringu/wale z przodu. I obecnie raczej jest tam sucho – ale nie zagladam tak szczegolowo. W ogole samochod jezdzi ok 2 tys km rocznie – weekendowo w lecie...
Tak czy inaczej – wiem, na co powinno sie zwrocic uwage, lecz nie wiem tez komu zaufac z takimi powazniejszymi pracami – gdyby nadszedl taki dzien. Doswiadczenia z roznymi ASO mam bardzo rozne, a niektore efekty dzialan (mowie o negatywnych) nawet widac pod maską, niestety
!!!
W ogole samochod trzyma sie dzielnie i dynamike oraz odczucia z jazdy daje jak nalezy (tak sie wydaje z recznych pomiarow), ale wlasnie jego najwieksza wartosc/unikalnosc to... myślę wspomniana wczesniej „najstarszość 600”.
Nieco dlugie wynurzenia, akurat w tym „nieswoim” watku – ale moze do pewno stopnia tu pasują; tak informacyjnie.