Co jest odpowiedzialne w zawieszeniu za "niebujanie' nadwozia. Jadac na wprost po równym asfalcie buja mnie jakby wiatr zmieniał kierunek z lewej strony na prawą co 20 metrów. Muszę przy tym korygować delikatnie kierą.
MOD: nowe zdanie zaczynamy z wielkiej litery.
0
[w201] bujanie na prostej drodze
Rozpoczęty przez gulin, cze 04 2008 18:47
28 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 04 czerwca 2008 - 18:47
#2
Napisano 04 czerwca 2008 - 18:52
gulin napisał:
co jest odpowiedzialne w zawieszeniu za "niebujanie' nadwozia..j
#3
Napisano 04 czerwca 2008 - 19:02
Jeśli wierzyć diagnostom to amory z tyłu mam dobre z przodu nowe sachsa, ale geometria, faktycznie po wymianach różnych elementów robiłem tylko taką za 20pln(przejazd przez płyty).
#4
Napisano 04 czerwca 2008 - 19:06
gulin napisał:
jeśli wierzyć diagnostom to amory z tyłu mam dobre z przodu nowe sachsa,.
Właściwie za nie bujanie odpowiadają amortyzatory, skoro masz nowe przód i tył w porządku to nie ma się czego czepiać. Pisząc o geometrii miałem na uwadze owo ściąganie o którym wspominałeś. Oczywiście taki test za 20PLN który wykonałeś jest dobry, gdyż po przejeździe przez płyty widać zbieżność i kąty. A jak opony, chodzi o to czy nie maja jakiś wybrzuszeń itd ?
#5
Napisano 04 czerwca 2008 - 20:01
Jeśli chodzi o opony, to w ubiegłym sezonie auto zachowywało się normalnie;a taka geometria tymi przyrządami...wiecie o co mi chodzi-za 100pln-nic nie zmieni?slyszałem,że te płyty to fikcja troszkę..
#6
Napisano 04 czerwca 2008 - 20:26
czy buja bardziej na mniejszych czy większych prędkościach
jak masz słabe elementy gumowo-metalowe to zajedz na stację na "szarpak" i wyjdzie gdzie są luzy
jak bardziej buja na mniejszych prędkościach to zajedź do wulkanizatora lub tym podobnego i przetestuj je może gdzieś puściła osnowa i masz "kołyskę"
jak masz słabe elementy gumowo-metalowe to zajedz na stację na "szarpak" i wyjdzie gdzie są luzy
jak bardziej buja na mniejszych prędkościach to zajedź do wulkanizatora lub tym podobnego i przetestuj je może gdzieś puściła osnowa i masz "kołyskę"
#7
Napisano 04 czerwca 2008 - 22:13
gulin, a ja bym się przyjrzał tylnej zawieszce. Już było o tym. Poduchy belki, drążki reakcyjne. To pewnie buja Ci auto.
#8
Napisano 05 czerwca 2008 - 17:40
roxa napisał:
Czy w koleinach również musisz ganiać za autem, tzn. gonisz za nim?
#9
Napisano 05 czerwca 2008 - 17:57
Ciekawe że dopiero widoczne jest bujanie od 70 km/h i nie masz "wykolejonych" dróg Grudziądzu ( to przez koleiny przestałem tam jeździć, no chyba że uskok poniżej 20cm nie nazywasz koleiną).
Czy w czasie bujania widoczne jest jakieś dziwne stukanie lub inne odgłosy?
To że masz nowe amory nie usprawiedliwia ich, jaki jest % sprawności amorów bo wystarczy że jeden padł ( to się zdarza ) lub zatkały się w nim zaworki to jako jedyny robi zamieszanie, i jak wygląda raptowne hamowanie z zablokowanymi kołami ( taki mini test).
Wtedy będzie można coś więcej powiedzieć skoro na stacji nic nie wykazało, u mnie coś podobnego zaczeło się dziać jak się kończyła żywotność (dobrze to nazywam) drążek pomocniczy układu kierowniczego, źle wyważone koła powodowały wprowadzanie auta w bujanie a następnie przy większych prędkościach w drżenie i tak do około 120-130km/h potem jak ręką odjąć ale jaka jazda była jak trzeba było gwałtownie hamować, wtedy się "spociłem".
MOD: drogi kolego, stosuj się do podstawowych zasad pisowni polskiej; zaczynaj zdanie z dużej litery i stosuj znaki interpunkcyjne. Poprawiłem jak mogłem aby ktokolwiek mógł zrozumieć o co Ci chodzi.
Usunąłem treść posta nie związaną z tematem.
Czy w czasie bujania widoczne jest jakieś dziwne stukanie lub inne odgłosy?
To że masz nowe amory nie usprawiedliwia ich, jaki jest % sprawności amorów bo wystarczy że jeden padł ( to się zdarza ) lub zatkały się w nim zaworki to jako jedyny robi zamieszanie, i jak wygląda raptowne hamowanie z zablokowanymi kołami ( taki mini test).
Wtedy będzie można coś więcej powiedzieć skoro na stacji nic nie wykazało, u mnie coś podobnego zaczeło się dziać jak się kończyła żywotność (dobrze to nazywam) drążek pomocniczy układu kierowniczego, źle wyważone koła powodowały wprowadzanie auta w bujanie a następnie przy większych prędkościach w drżenie i tak do około 120-130km/h potem jak ręką odjąć ale jaka jazda była jak trzeba było gwałtownie hamować, wtedy się "spociłem".
MOD: drogi kolego, stosuj się do podstawowych zasad pisowni polskiej; zaczynaj zdanie z dużej litery i stosuj znaki interpunkcyjne. Poprawiłem jak mogłem aby ktokolwiek mógł zrozumieć o co Ci chodzi.
Usunąłem treść posta nie związaną z tematem.
#10
Napisano 05 czerwca 2008 - 19:04
BOX47 napisał:
Ciekawe że dopiero widoczne jest bujanie od 70 km/h i nie masz "wykolejonych" dróg Grudziądzu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[w124] nosi po drodze, pływa, myszkuje |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | fedorek |
|
|
|
[w124]OM603 bujanie silnika, kołysanie przodu auta, przygasanie |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kamikaze_dragon |
|
|
|
Jak postrzegają nasze Mercedesy inni kierowcy i ludzie na drodze |
HydePark | Leon90 |
|
||
Podpięty Pomoc na drodze |
Uwagi Administracyjne | asz |
|
||
bujanie silnikiem,pompa? 2.5 D |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | dodo88 |
|