Skocz do zawartości




- - - - -

Płyn zabezpieczający korozję.


51 odpowiedzi w tym temacie

#21 Offline   starykot


  • Postów: 413
  • Na forum od: 08 wrz 2010
  • Miejscowość: Rzeszów
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 07 września 2011 - 18:05

Nic tylko inwestować w kompresor migomat pistolet i garaż :ok:



#22 Offline   kuboxxx


  • Postów: 660
  • Na forum od: 14 mar 2008
  • Miejscowość: Gdańsk
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:S210 420 TE 1996

Napisano 07 września 2011 - 18:17

Dobra, skoro nie żaden Brunox i Cortanin to co jest lepsze od tych środków i wykonalne w warunkach garażowych (bez pistoletów, piaskarek itp) żeby zahamować rozwój rudego ? I tak mam trochę zjedzony bolid, a że nie opłaca się go lakierować to chce coś ogarnąć metodą chałupniczą... Jest jakieś rozwiązanie kompromisowe ?

#23 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 07 września 2011 - 19:52

Nie ma rozwiązań prostych, tanich i dobrych, uwierz nam.
Każde potraktowanie problemu "po łebkach" zemści się w krótkim czasie.
Owszem, jak nie ma innej możliwości, to można poratować czym się da, ale to i tak później wyjdzie i ponowna robota, koszty, czas...
Można poświęcić kilka dni, wyskrobać szczotką rotacyjną na szlifierce kątowej czy wiertarce, zapaćkać "Unikorem", prysnąć dowolnym podkładem w sprayu (Motip!), poprawić kolorkiem i jakoś to wyglądać będzie, szpachli szkoda nawet kłaść. Niemniej jednak, za rok-półtora robota na nowo.
Nie mając kasy, narzędzi i czasu też tak robiłem, więcej tego nie zrobię :ok:
Dobrym rozwiązaniem dla zwłaszcza młodszych kolegów jest utworzyć grupę "samopomocy chłopskiej", gdzie ktoś ma kompresor, inny migomat, reszta ma jakieś szlifierki, garaż itp., i wspomagać się wzajemnie. Przy okazji jest z kim się piwa napić i sąsiadkom tyłki obrobić (niekoniecznie tylko werbalnie :) )
V.

#24 Offline   Goku


  • Postów: 990
  • Na forum od: 26 mar 2009
  • Miejscowość:
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:CLS
  • Trzeci Mercedes:SLS
  • Inne auto:A 45 AMG

Napisano 07 września 2011 - 20:53

Spawarkę mam, migomat mam, szlifierki mam, nawet coś zwanego 'gumówką' mam, sprężarkę mam, pistolet do malowania też jest. Garażu.. nie mam ;D Jest tylko prowizoryczne zadaszenie.

To jak z tymi moimi szajsami, da rade coś tym wymodzić? Czy może kupić podkład epoxydowy jeszcze? Nie wiem dokładnie w jakiej kolejności i czym się posłużyć...

Mam:
-brunox epoxy * czy to w ogóle działa i jak tego używać? Czytałem, że na rdze później to ściągnąć, ale też czytałem, że trzeba nałożyć i zostawić. Jak to w końcu jest?
-szpachlówka uniwersalna firmy BOLL
-podkład akrylowy szary firmy OPTI PREMIER SPRAY
-dorobiony kolor lakieru w puszce 'waterbased WB-C'
-lakier akrylowy bezbarwny OPTI CLEAR SPRAY
-papier:180, 240, 400
-mam też środek do konserwacji podwozia firmy BOLL ale to tak na marginesie

#25 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 07 września 2011 - 21:08

Goku napisał:

Spawarkę mam, migomat mam, szlifierki mam, nawet coś zwanego 'gumówką' mam, sprężarkę mam, pistolet do malowania też jest. Garażu.. nie mam ;D Jest tylko prowizoryczne zadaszenie.
No to z taką bazą można już powalczyć.
No, chyba, że auto nie kwalifikuje się do żadnej roboty poza dojeżdżeniem do końca roku :ok:
Definicja opłacalności ratowania auta wg mojego znajomka- opłaca się łatać dotąd, dopóki na paliwo wydajemy więcej niż na szpachlę :)
V.

#26 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 08 września 2011 - 11:49

Jak pisałem wcześniej ,można kupić już w sklepach internetowych z lakierami spreje z utwardzaczem, nowością jest zastosowana technologia mamy w spreju farbę i utwardzacz uwalniany dopiero przed malowaniem.Koszt takiej puszki ok 50zł. Wadą tego rozwiązania jest to że sprej po rozrobieniu musimy zużyć w ciągu paru godzin bo utwardzacz w puszce zastygnie.Jest cała linia tych produktów, podkłady ,akryle,epoksydy.Można jeszcze w dobrej mieszalni poprosić o wymieszanie farby z utwardzaczem też ok 50zł, i też trzeba to szybko zużyć bo zrobi się kasza.http://www.pielegnow...otip-150ml.html To warunki amatorskie, nic jednak nie zastapi dobrego pistoletu i kompresora.

#27 Offline   Goku


  • Postów: 990
  • Na forum od: 26 mar 2009
  • Miejscowość:
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:CLS
  • Trzeci Mercedes:SLS
  • Inne auto:A 45 AMG

Napisano 16 września 2011 - 12:48

Tak to zrobiłem, czy dobrze nie wiem, wiem że mogłem bardziej pobawić się szpachlą i byłaby igła ale moim zdaniem wyszło mi to na 4+. Jeśli chodzi o różnice lakieru - taki mi niestety dorobili, a jesli chodzi o widoczność zaprawki na zamku odnośnie przejscia i roznej grubosci lakieru, to juz tam bylo wczesniej cos robione i tak samo bylo tylko ja teraz pomalowalem to 'na raz', a nie dwa obok siebie.

Na zamku robiłem tak:
-podkład reaktywny (matowanie odtłuszczanie)
-akrylowy (matowanie odtłuszczanie)
-szpachla (szlifowanie odtłuszczanie)
-akrylowy (matowanie odtłuszczanie)
-baza (odtłuszczanie)
-bezbarwny

Wszędzie tak robiłem j.w tylko bez reaktywnego i szpachli, mam nadzieje, ze mi to dobrze wyszło.

W trakcie 'konserwacji' okazalo sie kilka dziur do wycięcia i wspawania nowej blachy, ogarnialem to 6dni i jeszcze nie skonczylem, zostala koncowka :P

p.s pozdrawiam inteligentów od tych gumowych zaślepek do profili zamkniętych.. gdyby ich nie było, nie byłoby tam rdzy! wiec do czegoś się przydały nie? :)

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika
Dołączona grafika Dołączona grafikaDołączona grafika

#28 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 16 września 2011 - 15:22

Goku, widze, ze u ciebie te super otwory na podnosnik podobnie jak u mnie wygladaja :) ostatnio z ciekawosci otworzylem zaslepki w nakladkach na progi i stracilem wesolosc na kilka godzin, jakies 2 lata temu bylo tam czysciutko bo sprawdzalem, a teraz te miejsca do roboty... Zastanawiam sie nad zabezpieczeniem ich i wiecznym zamknieciem kawalkiem blachy...

#29 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 16 września 2011 - 18:07

Skoor napisał:

Zastanawiam sie nad zabezpieczeniem ich i wiecznym zamknieciem kawalkiem blachy...
Skoor, ja tak właśnie zrobiłem :D
V.

#30 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 18 września 2011 - 09:01

Goku napisał:

Tak to zrobiłem, czy dobrze nie wiem,
Te małe wżery rdzy potraktowałbym dobrym odrdzewiaczem . Zawsze oczyszczamy blachę na lustro - amen.








Podobne tematy Zwiń