Witajcie!
Od roku jestem właścicielem W124 kombi - szczęśliwym:)
Silnik: 300TD
Skrzynia: automat
Nadwozie kombi
Z wyposażenia:
- elektryczne szyby
- elektryczny szyberdach
- elektryczne lusterko pasażera
- podgrzewanie lusterek
- podgrzewane fotele
- podgrzewane dysze spryskiwacza
- dociąganie klapy bagażnika
- podłokietnik
- hak
Auto przeszło gruntowną odbudowę, praktycznie od podstaw:)
Obecnie prezentuje się tak:
Pozdrawiam!
1
[S124] ryan_ab 300TD 1989
Rozpoczęty przez ryan_ab, cze 07 2014 16:22
22 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 07 czerwca 2014 - 16:22
#2
Napisano 07 czerwca 2014 - 17:20
Fajny wóz! Pokaż fotki wnętrza, bo skoro odbudowany, to na pewno ładne
Progi powinny być być w kolorze listew i zderzaków, a nie nadwozia, popraw
Progi powinny być być w kolorze listew i zderzaków, a nie nadwozia, popraw
#3
Napisano 07 czerwca 2014 - 22:36
No widzisz, znowu się człowiek czegoś uczy:)
Fotki wnętrza wrzucę niebawem!
Fotki wnętrza wrzucę niebawem!
#4
Napisano 08 czerwca 2014 - 10:42
Miałem nie pokazywać w jak opłakanym stanie był gdy go kupiłem... Ale sam lubie oglądać takie rzeczy jak ktoś odratował wóz w ostatniej chwili przed pocięciem na kawałki:)
Ale takie było zalożenie: kupić tanio, bo większość rzeczy i tak będzie wymieniona na nowe.
Stąd zaczeło się od rozbiórki, którą wykonałem sam.
To w trakcie pracy:
Następnie blacharz zajął się wymianą podłogi, progów, reperaturkami i wiele innych.
Wstydliwy widok, ale co tam :-D
Tutaj druga strona już po operacji
Powiem wam, trwało to kilka miesięcy zanim blacharz mi to ogarnął - robił to na zasadzie "wkładam w to serce, ale z czegoś też muszę żyć" - więc jak mial inną robotę, to Mercedes czekał na swoją kolej.
Ale takie było zalożenie: kupić tanio, bo większość rzeczy i tak będzie wymieniona na nowe.
Stąd zaczeło się od rozbiórki, którą wykonałem sam.
To w trakcie pracy:
Następnie blacharz zajął się wymianą podłogi, progów, reperaturkami i wiele innych.
Wstydliwy widok, ale co tam :-D
Tutaj druga strona już po operacji
Powiem wam, trwało to kilka miesięcy zanim blacharz mi to ogarnął - robił to na zasadzie "wkładam w to serce, ale z czegoś też muszę żyć" - więc jak mial inną robotę, to Mercedes czekał na swoją kolej.
#5
Napisano 08 czerwca 2014 - 12:40
Następnie miała przyjść kolej na lakiernika - nie mniej mocowaniem tylnego wózka też miał zająć się blacharz, więc zdecydowałem że robimy mechanikę najpierw. Wózek wkońcu i tak musiałem kupić inny, bo mój był już dziurawy!
Tutaj już z nowymi przewodami, gumami itd
W sumie najwięcej pracy poszło w tym etapie na tylny zawias. Tych wachaczy jednak troche jest, gum, łączników itd. Wszystko jednak było oczyszczone, zabezpieczone podkładem i antykorozją. Ma wytrzymać lata:)
Przygodę w lakierni rozpoczeły przygotowania nadwozia i komory silnika.
I dalej...
Wreszcie widać, że zbliżamy się do pożądanego efektu...
Gruuuba antykorozja na spodzie:)
I zabezpieczenie wewnątrz. Wreszcie pozbyliśmy się tego okrutnego rudego dziadostwa:)
Pracy ze składaniem ciąg dalszy...
W między czasie do lakierowania poszły wszystkie elementy plastikowe, listewki, zderzaki, lusterka i klamki
A w środku trwały prace nad montażem nowego środka. Zdecydowałem się na drugo seryjne wnętrze - trafiło się w okazyjnej cenie i świetnym stanie.
Dalszy miesiac trwało skompletowanie wnętrza, prace elektryka, gościa od klimy i ogólne wykończenia. Tutaj już ostatnie poprawki przed wyjazdem z 'fabryki' :-D
A tak wygląda dzisiaj, po wielu innych mniej widocznych zabiegach:)
I obiecane zdjęcia środka:
Pozdrawiam!
Tutaj już z nowymi przewodami, gumami itd
W sumie najwięcej pracy poszło w tym etapie na tylny zawias. Tych wachaczy jednak troche jest, gum, łączników itd. Wszystko jednak było oczyszczone, zabezpieczone podkładem i antykorozją. Ma wytrzymać lata:)
Przygodę w lakierni rozpoczeły przygotowania nadwozia i komory silnika.
I dalej...
Wreszcie widać, że zbliżamy się do pożądanego efektu...
Gruuuba antykorozja na spodzie:)
I zabezpieczenie wewnątrz. Wreszcie pozbyliśmy się tego okrutnego rudego dziadostwa:)
Pracy ze składaniem ciąg dalszy...
W między czasie do lakierowania poszły wszystkie elementy plastikowe, listewki, zderzaki, lusterka i klamki
A w środku trwały prace nad montażem nowego środka. Zdecydowałem się na drugo seryjne wnętrze - trafiło się w okazyjnej cenie i świetnym stanie.
Dalszy miesiac trwało skompletowanie wnętrza, prace elektryka, gościa od klimy i ogólne wykończenia. Tutaj już ostatnie poprawki przed wyjazdem z 'fabryki' :-D
A tak wygląda dzisiaj, po wielu innych mniej widocznych zabiegach:)
I obiecane zdjęcia środka:
Pozdrawiam!
Użytkownik ryan_ab edytował ten post 08 czerwca 2014 - 12:51
#6
Napisano 08 czerwca 2014 - 15:53
po malowaniu jest jak nowy
#7
Napisano 08 czerwca 2014 - 15:56
Szacunek i słowa uznania .
Auto uratowane od zapomnienia. Wygląda teraz dumnie i zdrowo.
Powiedz, czy po rozebraniu wnętrza i jego ponownym złożeniu nie masz problemów z trzeszczącymi plastikami/ elementami tapicerki podczas jazdy na nierównościach ? Kiedyś z Ojcem ratowaliśmy podobnie w123, roboty było sporo bo auto oprócz tego, że było zapuszczone, to zaliczyło jeszcze ciekawą przygodę drogową . Efekt był niesamowity, ale ruszone wnętrze nie udało się już idealnie spasować .
Oooo, nawet udało mi się odszukać jego fotki. Na ostatnim zdjęciu beczunia uzdrowiona
Auto uratowane od zapomnienia. Wygląda teraz dumnie i zdrowo.
Powiedz, czy po rozebraniu wnętrza i jego ponownym złożeniu nie masz problemów z trzeszczącymi plastikami/ elementami tapicerki podczas jazdy na nierównościach ? Kiedyś z Ojcem ratowaliśmy podobnie w123, roboty było sporo bo auto oprócz tego, że było zapuszczone, to zaliczyło jeszcze ciekawą przygodę drogową . Efekt był niesamowity, ale ruszone wnętrze nie udało się już idealnie spasować .
Oooo, nawet udało mi się odszukać jego fotki. Na ostatnim zdjęciu beczunia uzdrowiona
Użytkownik Bruce_Nolan edytował ten post 08 czerwca 2014 - 16:19
#8
Napisano 08 czerwca 2014 - 16:08
Piękna sprawa
#9
Napisano 08 czerwca 2014 - 17:28
Bruce_Nolan,
Obecnie mam poskładane wnętrze i nie mam problemu z trzeszczeniem. Tam gdzie to było możliwe daliśmy nowe spinki, a tak to w miarę jak pojeździłem i powychodziły jakieś niedoróbki to się poprawia:) Przedewszystkim w miejsca gdzie przy rozbiórce widziałe zardzewiałe śruby, od których moim zdaniem zaczeła rdzewieć karoseria, dałem śruby z nierdzewki. Pojechałem do takiej firmy w sosnowcu, która sprzedaje śruby z nierdzewki z woreczkami foliowymi (tak jak rozbierałem wkładałem karteczki co od czego wykręciłem) i dobraliśmy takie same, ale nierdzewne.
Co do Twojej beczki... klasa:) Ja też chciałem beczke, ale nie znalazłem nic godnego uwagi.
A na tym zdjęciu zrobiony wygląda jak z katalogu:)
Obecnie mam poskładane wnętrze i nie mam problemu z trzeszczeniem. Tam gdzie to było możliwe daliśmy nowe spinki, a tak to w miarę jak pojeździłem i powychodziły jakieś niedoróbki to się poprawia:) Przedewszystkim w miejsca gdzie przy rozbiórce widziałe zardzewiałe śruby, od których moim zdaniem zaczeła rdzewieć karoseria, dałem śruby z nierdzewki. Pojechałem do takiej firmy w sosnowcu, która sprzedaje śruby z nierdzewki z woreczkami foliowymi (tak jak rozbierałem wkładałem karteczki co od czego wykręciłem) i dobraliśmy takie same, ale nierdzewne.
Co do Twojej beczki... klasa:) Ja też chciałem beczke, ale nie znalazłem nic godnego uwagi.
A na tym zdjęciu zrobiony wygląda jak z katalogu:)
#10
Napisano 09 czerwca 2014 - 06:49
Piękna
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
BMW E34 520i 1989 |
Prezentacje - Galeria innych aut użytkowników forum | inutile |
|
|
|
Podpięty [W/S124] 4-MATIC - wszystko o tym modelu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gość__ |
|
||
[w124] 300TD 4matic - tempomat się sam wyłącza |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | koder |
|
||
[S124] inutile 250TD 1992r. |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | inutile |
|
||
[W201] Lukasz1990Orange 2.0E 1989r. |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | Lukasz1990Orange |
|