Witam, postanowiłem wyjąć tylny wózek w moim w124 i napotkałem na problem. Odkręciłem wszystko co się da, czyli wał, wężyki hamulców, stabilizator, amortyzatory, i śruby te od poduszek dwie z przodu i dwie z tyłu. Te z przodu odeszły bez żadnego problemu i cały wózek wisi na tych dwóch poduszkach z tyłu. Niestety próbowałem szarpać, używałem dźwigni, stawałem nawet na piastę żeby spadł i nic z tego, trzymają go te tylne poduszki. W innych opisach czytałem że wózek ładnie sam schodził i trzeba uważać żeby na głowę nie spadł a ja już używam siły żeby go zdjąć i nic z tego. Czy to się komuś zdarza czy tylko u mnie się trzyma wyjątkowo. Może trzeba użyć jakiś ściągaczów ??
1
[w201/w124] Wyjęcie tylnego wózka
Rozpoczęty przez lemmar, lis 14 2010 21:09
47 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 14 listopada 2010 - 21:09
#2
Napisano 14 listopada 2010 - 21:17
tłumik jeszcze zdemontuj po odkręceniu wszystkiego to belka powinna odejść bezproblemowo (bardzo bezproblemowo!)
#3 Gość__
Napisano 14 listopada 2010 - 21:21
..a nawet jej oddzielenie od jednostki macierzystej może nieprzyjemnie zaskoczyć
#4
Napisano 14 listopada 2010 - 21:40
Tłumik jest oczywiście odkręcony, bo przeszkadzał przy odkręceniu wału i odłączeniu hamulca ręcznego.
#5
Napisano 14 listopada 2010 - 22:09
lemmar, przednie wyszły, a teraz przód wózka podnieś z powrotem na swoje miejsce (załap śruby) i dopiero odrywaj tył, mógł się zlepić, możesz podważyć nawet łomem, musi odejść.
#6 Gość__
Napisano 14 listopada 2010 - 22:23
Główkę wału od "sufitu" kluczem imbusowym(chyba tam jest na ampol właśnie) zapewne odkręciłeś? W takim razie albo "popsikać i obić", albo tylko "obić". Przez dostawione, masywne metalowe "coś" obstukaj młotkiem okolice trzymających poduszek -tu już trzeba czucia, by nie pokaleczyć. W zasadzie dobrze byłoby, gdyby jedna osoba naprężała z wyczuciem całość "ku wyjściu", druga stukała energicznie z różnych kątów.
Ale to wówczas dość ryzykowne -jak wyskoczy to naprawdę bezie bolało :?
Ale to wówczas dość ryzykowne -jak wyskoczy to naprawdę bezie bolało :?
#7
Napisano 14 listopada 2010 - 22:37
Odkręciłem wał od mostu jeśli o to chodzi.
#8
Napisano 14 listopada 2010 - 22:40
lemmar, w tylnych mocowaniach (w nadwoziu) są takie rurki prowadzące i chodzi o to, że przód wózka musi być w górze... ale o tym pisałem wyżej.
#9
Napisano 14 listopada 2010 - 22:54
Tak rozumiem, ale kolega kloss72 zapytał czy odkręciłem główkę wału od sufitu i tu nie wiem co miał dokładnie na myśli bo jeśli chodzi o połączenie wału z mostem to oczywiście odkręciłem.
#10
Napisano 14 listopada 2010 - 23:04
Główki (mostu) nie trzeba wykręcać, przymocowana jest do belki i z nią wychodzi.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Problem z dobraniem tylnego wahacza (zawieszenie koła) |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Faithfool |
|
||
[W201/W124] Remont tylnego zawieszenia |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Biały |
|
||
Nie poziomuje tylnego zawieszenia. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | mariuszg3883 |
|
||
[w201] Wymiana pierścienia uszczelniającego tylnego łożyska skrzyni biegów. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | karol1989 |
|
|
|
[W124] Wyciek oleju z tylnego dyferencjału |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Marcinzzz |
|
|