Skocz do zawartości




- - - - -

[W124] - ile wytrzymuje wspornik drążka na Polskich drogach


31 odpowiedzi w tym temacie

#21 Offline   sarbel


  • Postów: 950
  • Na forum od: 04 sie 2010
  • Miejscowość: Poznań
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 30 kwietnia 2011 - 08:57

Moje oryginały po zimie właśnie szlag trafił.Skrzypi,stuka aż strach jeżdzić.Poza tym trafia mnie bo przypomina to powoli "Golfa Zero" znajomych.
Szkoda że po dobre części trzeba do faterlandu jechać.Np Bosch produkuje końcówki wtrysku wysokiej jakości w Niemczech,ale są one dostępne tylko u nich w ASO,poza Niemcami już ich nie kupisz.Z tego co widzę z waszych opisów,nie ma sensu pakować się w wydatki i faktycznie lepiej kupić coś tańszego licząc się z tym że na jesieni trzeba je wymienić ,niż kupować "firmowe" bo i tak padną na jesieni.Chińczyk wie co robi...



#22 Offline   zwirkson


  • Postów: 28
  • Na forum od: 28 kwi 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 01 listopada 2011 - 12:10

Ciężka sprawa z tym wspornikiem. Kilka miesięcy po zakupie mojej :star: [w124 2,3E] pojawiły się delikatne stuki w przednim zawieszeniu. Pojechałem z tym do warsztatu. Padło na wspornik układu kierowniczego. Przy okazji wymienili tuleje stabilizatora, zregenerowali pompę wspomagania, wymienili przewodu hamulcowe. Kiedy odebrałem auto po przejechaniu 30km pojawiły się stuki... takie same jak wcześniej lecz silniejsze i bardziej wyczuwalne. Zadzwoniłem do warsztatu, przyjechali po auto i stwierdzili pękniętą sprężynę. Koszt 140zł /szt to kazałem wymieniać. Po wymianie okazało się, ze stał o co najmniej 6 cm wyżej (mam foto) i upierali się, ze osiądzie! Śmiać mi się z nich chciało (widziałem setki nowych aut i jakoś w salonie nikt nie mówił żeby przygotować się na "osiadanie" auta). Wymieniłem oczywiście na oryginalne z ASO i jest tak jak powinno być. Wracając do tematu, znajomy pojechał z tymi stukami do ASO Nissan w celu sprawdzenia-stwierdzili,że wspornik nowy więc założyli z góry- sprawny. Wszyscy stale powtarzają "nie ma się do czego przyczepić" "musi się urodzić" a kiedy jadę ok 80km/h do tego lekko skręcam i wpadam w nierówności jezdni muszę mocno kierownice trzymać, ponieważ odnoszę wrażenie, że zaraz mi ją wyrwie. Przy niższych prędkościach słychać stuki ale kierownicy nie wyrywa.

Zapomniałem wspomnieć, ze wspornik kosztował mnie 70zł, a z tego co wyczytałem na forum w ASO kosztuje ok 200zł.

Moje pytanie: Czy nie mam się nad czym zastanawiać i wymieniać wspornik?

#23 Offline   Czaro


  • Postów: 729
  • Na forum od: 25 kwi 2008
  • Miejscowość: Starogard Gdański
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 01 listopada 2011 - 13:55

A ja tak tylko chciałem przypomnieć o starym taksiarskim sposobie na wspornik kierowniczy...
Otóż, jeśli guma jeszcze nie jest sparciała, ani przetarta wyjmujemy jedną połówkę tulejki i od środka skracamy/szlifujemy (w miarę równo) o jakieś pół milimetra do milimetra (w zależności od wielkości luzu)... Powoduje to, że ściśniemy mocniej tulejki, zlikwidujemy luz i starczy na dłużej niż wymiana na nowy.

#24 Offline   melfio1


  • Postów: 3 639
  • Na forum od: 02 lis 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Opel Agila

Napisano 01 listopada 2011 - 20:13

zwirkson, jak miał byś luz na wsporniku ,to jak podniesiesz auto z prawej strony i poruszasz kołem ,nie pamiętam na boki czy góra dół to czuć luz ,

Cytat

kiedy jadę ok 80km/h do tego lekko skręcam i wpadam w nierówności jezdni muszę mocno kierownice trzymać, ponieważ odnoszę wrażenie, że zaraz mi ją wyrwie
.
w tym wypadku radził bym sprawdźić zbieżność kół

#25 Offline   zwirkson


  • Postów: 28
  • Na forum od: 28 kwi 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 02 listopada 2011 - 16:49

tzn z tym "wyrywaniem" troszeczkę przesadziłem, ale pewnie się nie czuje. Po wymianie sprężyn była robiona geometria i zbieżność.Jakieś dwa tygodnie później przy zakładaniu zimówek (nowe Ultragrip 8) dla pewności kazałem sprawdzić i w razie potrzeby ustawić koła w odpowiedniej pozycji. Wszystko okazało się być w porządku. Wymienię za jakiś czas wspornik oraz amortyzator układu kierowniczego i zobaczymy jaki będzie tego efekt.

#26 Offline   Goku


  • Postów: 990
  • Na forum od: 26 mar 2009
  • Miejscowość:
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Drugi Mercedes:CLS
  • Trzeci Mercedes:SLS
  • Inne auto:A 45 AMG

Napisano 02 listopada 2011 - 17:08

Ja miałem wymieniany wspornik, amorki, sprężyny i samochód sztywno trzyma się drogi, jednak kiedy wpadnie w koleiny nie ma takiej siły, żeby nie rzuciło kierownicą jeśli jej się nie trzyma, a 'trzyma' :)

#27 Offline   zwirkson


  • Postów: 28
  • Na forum od: 28 kwi 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 02 listopada 2011 - 17:56

przepraszam bardzo ale nic nie wspomniałem o koleinach. Miałem na myśli poprzeczne nierówności nawierzchni a nie wzdłużne. Swoją drogą jest to oczywiste, że jadąc po koleinach trzeba zachować szczególną ostrożność i mocno trzymać kierownice. Tutaj raczej chodzi o wibracje przenoszone na kierownice.

#28 Offline   asz


  • Postów: 384
  • Na forum od: 13 cze 2009
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 maja 2014 - 20:03

Wyświetl postUżytkownik Czaro dnia 01 listopada 2011 - 13:55 napisał

A ja tak tylko chciałem przypomnieć o starym taksiarskim sposobie na wspornik kierowniczy...
Otóż, jeśli guma jeszcze nie jest sparciała, ani przetarta wyjmujemy jedną połówkę tulejki i od środka skracamy/szlifujemy (w miarę równo) o jakieś pół milimetra do milimetra (w zależności od wielkości luzu)... Powoduje to, że ściśniemy mocniej tulejki, zlikwidujemy luz i starczy na dłużej niż wymiana na nowy.

Właśnie przymierzam się do wymiany tulei wspornika.
Czy ten taksiarski sposób się sprawdza, ktoś to robił ???

#29 Offline   mg42


  • Postów: 43
  • Na forum od: 11 gru 2013
  • Miejscowość: Poznań
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Kuczento 700cc

Napisano 05 maja 2014 - 11:35

Jestem świeżo po wymianie takiego wspornika. Lemforder kosztował 107zł ale uważam, że warto, nawet jeśli ma to pochodzić przez pół roku. Czas wymiany mniej więcej na jedno piwo:) Przy okazji pytanie: Czy jakikolwiek lubrykant jest tam wskazany? Guma na nowym wsporniku była posmarowana czymś białym (strach się bać, co to było:)

#30 Offline   markslew


  • Postów: 2 342
  • Na forum od: 02 kwi 2011
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Vento 1.9 TDi

Napisano 05 maja 2014 - 14:00

Wyświetl postUżytkownik mg42 dnia 05 maja 2014 - 11:35 napisał

Czy jakikolwiek lubrykant jest tam wskazany?

Nie.

Wyświetl postUżytkownik mg42 dnia 05 maja 2014 - 11:35 napisał

Guma na nowym wsporniku była posmarowana czymś białym

A to pewnie był tylko środek konserwujący gumę, nie ma się czym przejmować ;)








Podobne tematy Zwiń